Carthalo pogładził ją po policzku, czując gładką, zimną skórę i odgarniając kruczoczarne włosy z oczu. – Lidio – powiedział, a jego chrapliwy głos przeszedł w szept do jej ucha – rozluźnij się. To nie jest dla ciebie kolejny ciężar. rozpiął jej koszulę, a ona lekko zadrżała pod jego dotykiem. – To nie jest polecenie twojego Thane. jego silne ręce podniósł ją w pasie i zaniósł do łóżka. Deski podłogowe zaskrzypiały, gdy niósł ją po schodach Breezehome. Położył ją delikatnie na łóżku i zaczął całować jej szyję, mówiąc jednocześnie: „To jest dla ciebie, to jest za wszystko, co zrobiłeś i za wszystko...
2.3K Widoki
Likes 0