Rut 2/szwagierka Następnego ranka z trudem mogłem zjeść śniadanie w oczekiwaniu na to popołudnie z Edith, szwagierką mojej ciotki. Ciocia Ruth wyglądała okropnie, siedząc po drugiej stronie stołu. Zapytałem: „Jak się ma Al?” „Niedobrze, nie sądzę, żeby przetrwał dużo dłużej” – powiedziała. Jej oczy wypełniły się łzami. Dla odmiany dzieci były całkiem niezłe. Bez kłótni i narzekania. Obszedłem ją od tyłu i zacząłem masować jej szyję i ramiona. Były ciasne jak bęben. Ciocia Ruth powiedziała: „Och, to takie miłe uczucie, masz miły akcent. Nie spałem zbyt wiele zeszłej nocy. Chyba się położę na jakiś czas. Jeśli zdarzy mi się zasnąć, proszę...
217 Widoki
Likes 0