To jest rozdział drugi z serii. Koniecznie przeczytaj najpierw pierwszą część! Po katastrofie z Mattem nie wiedziałam, z kim się dalej umawiać. Nadal chciałem mieć w sobie prawdziwego mężczyznę, pomimo tego, jak dobrze Tina radziła sobie z wibratorem. Z drugiej strony, skończyła mi się faza bierna i chciałem wyruchać jakąś dupę. Nie obchodziło mnie, do kogo należał… Tydzień szybko mijał i pomyślałem, że w sobotę wieczorem pójdę do „Eric's”, jednego z moich ulubionych klubów i po prostu poderwę, kogo tylko się da. W tym momencie było mi to po prostu obojętne. Byłam napalona, moje hormony szalały i nie mogłam się doczekać...
822 Widoki
Likes 0