Clarissa Morgen – część 1

1.1KReport
Clarissa Morgen – część 1

Clarissa Morgen była na polowaniu. Jej kariera dziennikarska przeżywa kryzys od prawie 3 miesięcy, a redaktorzy bez przerwy namawiają ją, by napisała przełomową historię. Po wielu wyczerpujących nocach znalazła historię, która przykuła jej uwagę.

W ostatnich tygodniach w mieście włamano się do kilku domów. Według jej źródeł, wnętrze każdego domu zniszczonego na obrazie galeonu było rozdarte. Zaintrygowana tymi wzorami, przeprowadziła pewne badania w nadziei, że czegoś się dowie. Prawie potrafiła odgadnąć wzór, ale zawsze czegoś brakowało. Włamano się do 5 domów. Zniszczono 5 obrazów. Wygląda na to, że wszystkie obrazy mają podarte płótno i tych podartych fragmentów teraz brakowało. Konkretnie część, w której malowano maszt galeonu.

Dzisiaj przeczytała w gazecie, że włamano się do domu. Kiedy czytała, w artykule wspomniano, że nic nie zostało skradzione, ale obraz przedstawiający galeon został podarty na strzępy. Właściciel obrazu powiedział, że kiedy kupił obraz, zauważył pewne oznaczenia lub linie za płótnem. Podekscytowana swoim odkryciem, zabrała swoje rzeczy i opuściła mieszkanie, aby odwiedzić ten dom i zadać kilka pytań właścicielom i sąsiadom.

Gdy szła zatłoczonymi ulicami, mężczyzna uderzył ją tak mocno, że straciła równowagę. Już miała się potknąć, gdy mężczyzna chwycił ją za ramię i pomógł odzyskać równowagę. Zanim zdążyła mu podziękować, mężczyzna już wyszedł.

Szła dalej, gdy w jej kieszeniach zadzwonił telefon, ale telefon znajdował się w torbie. Wyciągnęła telefon z kieszeni i zadzwoniła z niezarejestrowanego numeru. Odebrała telefon: „Halo?” ale nie było odpowiedzi. Rozmówca rozłączył się, po czym zauważyła, że ​​rozmówca zostawił wiadomość.

„Bar Pipeline. 18:30. Dzisiaj. Informacja o podartych obrazach z galeonów”. Jej serce zabiło mocniej. To może być informator. Wątpiła, czy spotkanie z nieznajomym jest bezpieczne. Denerwuje się tym, ale pamiętając jej kryzys, redaktor może ją zwolnić, jeśli nie będzie w stanie czegoś wyprodukować.

Wbrew swoim instynktom postanowiła spotkać się z nieznajomym i ruszyła w stronę Pipeline Bar.

Stojąc przed drzwiami Pipeline Bar, widzi, że w środku jest niewielu ludzi lub nie ma ich wcale. Oddychając nerwowo, weszła do baru. Jak się domyślała, w barze nie było nikogo poza mężczyzną w czarnym płaszczu i barmanem.

Mężczyzna, pomyślała, wygląda przyzwoicie, ale jest coś w sposobie, w jaki na nią patrzył, co sprawiło, że zadrżała. Mężczyzna w płaszczu zauważył jej spojrzenie. Podniósł do niej telefon.

– To musi być on. pomyślała. Usiadła obok mężczyzny i zapytała go.

„Czy to twój telefon?” – Clarissa zapytała mężczyznę.

"Tak." On odpowiedział.

„Po co przechodzić przez to wszystko i spotykać się w pustym barze?”

„Zaraz ci opowiem coś na temat twojego śledztwa w sprawie podartych obrazów z galeonami. Coś, co mogłoby zdemaskować kogoś z policji”. Mężczyzna powiedział jej ponurym tonem.

Zapytała, czy wzbudziła w niej ciekawość. „Dlaczego mi to mówisz i dlaczego ja?”

Zanim zdążył odpowiedzieć, barman przyniósł mu szklankę z whisky.

"Mogę postawić ci drinka?" Zapytał uśmiechając się do niej.

"Jasne." Odpowiedziała, po czym zwróciła się do barmana. „Będę miał to samo, co on”.

Barman podał jej szklankę, a Clarissa przełknęła drinka, opróżniając go w ciągu kilku sekund i przechodząc do rzeczy.

„Nazywam się Mike Larson.” mężczyzna zaczął: „Pracuję jako mechanik pana Russel Manor, bogatego, starszego pana nazwiskiem Arthur Russel. Kilka miesięcy temu ktoś ukradł mapę z jego prywatnego biura. Mapa prowadzi do skarbca gdzieś w mieście, do jednej ze starych posiadłości pana Russela.

Clarissa próbowała uważnie słuchać, ale zauważyła, że ​​jej uwaga nieco osłabła.

– Swoją drogą, jak się czujesz? – zapytał mężczyzna, uśmiechając się złośliwie.

Coś było nie tak. Zrobiło jej się lekko w głowie, a pokój zaczął wirować.

– Wiesz – zaczął Mike, sięgając po jej ramiona. „Śledzę cię od tygodni. I martwiliśmy się, że czegoś się dowiesz”.

Clarissa poczuła, jak siły opuszczają jej ciało.

„O nie! Odurzył mnie!” Clarissa pomyślała. Próbowała się od niego uwolnić, ale nogi miała jak z galarety i straciła równowagę.

Poczuła, jak Mike ją chwyta, od tyłu bierze ją pod ramiona i przyciąga do siebie. Jedna z jego dłoni sięgnęła jej szyi. Jego palce zatrzymały się na górnym guziku jej koszuli, podczas gdy drugą ręką chwycił jej pierś. Zdała sobie sprawę, że próbuje rozpiąć jej koszulę, ale nie mogła podważyć jego rąk, bo czuła się taka słaba, taka bezradna.

„Ktoś włamał się do twojego komputera i przejrzeliśmy wszystkie twoje pliki. Przeprowadziłeś dobre badania. Podobało mi się też patrzenie, jak się rozbierasz przed kamerą komputerową. Muszę przyznać, że oprócz tej pięknej twarzy masz bardzo ładne piersi i tyłek i gładkie uda.”

Clarissa jęczała, z każdą sekundą coraz bardziej kręciło jej się w głowie. „Postanowiłem cię schwytać, zanim będziesz mógł znaleźć więcej. Dałem ci narkotyk od barmana. Będziesz nieobecny przez wiele godzin i będę miał mnóstwo czasu na pieszczenie twojego majestatycznego ciała. Bądź pewien, że nie zostawię cal twojego ciała nietknięty.

Mike rozpiął 3 guziki koszuli Clarissy. Opierała się, ale było to daremne. Ręka, która chwyciła jej pierś, przeniosła się teraz na tyłek i poczuła, jak chwyta je i pieści.

"Bez przerwy." Błagała go, ale jej opór zabrzmiał jak szept.

Spojrzał jej w oczy i zobaczył, jak jej oczy powoli się przewracają, gdy jęknęła po raz ostatni, a potem straciła przytomność. Następnie ponownie chwycił jej pierś przez koszulkę i ścisnął. Uśmiechnął się i nie mógł się doczekać, aż będzie mógł zrobić z jej bezwładnym, nagim ciałem to, czego chce.

Niósł w kołysce jej bezwładne ciało, patrzył na jej odsłoniętą szyję. Położył ją na plecach na pobliskim stole. Kontynuował rozpinanie jej koszuli. Powoli. Przycisk za przyciskiem. Zdjął jej koszulkę i łypnął wzrokiem na jej odziane w stanik piersi. Włożył ręce pod jej stanik i ścisnął jej piersi. Uwolnił jedną z jej piersi. Jej różowe sutki są wyprostowane. Zaczął ssać jej obfitą pierś. Następnie zaczął rozpinać jej spodnie. Złapał za pasek jej spodni i powoli ściągnął je z nóg.

Położył dłonie na jej gładkich udach i przesuwał je w górę i w dół. W górę i w dół oraz przesuwając rękami przez około 5 minut. Znów pieścił jej piersi, a drugą ręką powoli głaskał jej uda.

„Nie mogę się doczekać, aż zbezczeszczę twoje nagie ciało”. Szepnął jej do ucha, chwytając jej pierś i pieszcząc jej uda. Zadzwonił telefon. Pochrząkując z frustracji, odebrał telefon jedną ręką, podczas gdy drugą ręką nadal pieścił jej udo.

„Samochód tu jest, szefie”. powiedział głos w telefonie.

„Chodź tutaj i pomóż mi ją podnieść” – odpowiedział Mike.

Następnie szepnął jej do ucha. „Chociaż chciałbym zabrać cię dalej, musimy udać się gdzie indziej i kontynuować nasze...” Zrobił dramatyczną pauzę i ścisnął jej piersi w idealnym momencie. "Biznes."

Drzwi się otworzyły, kierowca odjechał i jego wzrok zatrzymał się na prawie nagiej, nieprzytomnej blondynce leżącej na stole. Mike pocałował Clarissę w usta, po raz ostatni ścisnął jej piersi i powiedział do kierowcy.

„Przestań się gapić i pomóż mi zanieść ją do samochodu” – krzyknął Mike na kierowcę.

Kierowca podskoczył nerwowo i chwycił Clarissę za nogi, podczas gdy Mike włożył ręce pod jej ramiona i ponownie chwycił ją za piersi, niosąc ją do samochodu.

„Maurys!” Mike krzyknął na barmana. „Dobra robota, bracie. Suka niczego nie podejrzewała. Wszystko dostałeś?”

„Założę się!” Maurice odpowiedział z uśmiechem, zdejmując ze statywu ukrytą kamerę wideo i chowając ją do torby.

– A teraz wsiadaj do samochodu. Mike powiedział to swojemu bratu.

Mike i Maurice uśmiechnęli się do siebie ze złośliwością w oczach. Mężczyźni zanieśli nieprzytomną Clarissę do samochodu, a jej bezwładne ciało pieścili bracia przez całą podróż, gdy spała w narkotycznym śnie.

Podobne artykuły

Mama wraca do formy

Czy możemy chwilę porozmawiać? – zapytała moja mama, kiedy oglądałem mecz piłki nożnej. Potrzebuję przysługi. Moje oczy wciąż były przyklejone do telewizora. „Jasne, ale czy to może poczekać na później? Ta gra dobiega końca”. Wzięła pilota i wyłączyła telewizor. Hej! Oglądałem to! „Możesz przeczytać wyniki online lub obejrzeć powtórkę w wiadomościach, naprawdę nie widzę, jaka jest różnica”, odpowiedziała surowo. Dobrze, co mogę dla ciebie zrobić, mamo? Podniosła dół swojej koszulki, odsłaniając miękki, krągły brzuch. Urodziła rok wcześniej, co dało jej zdecydowanie kobiecą sylwetkę. Miałem wtedy 18 lat i jej najstarszy syn. Ona, w wieku 42 lat, wciąż była tak piękna jak...

2.5K Widoki

Likes 0

Życie Playboya Rozdział 10

ROZDZIAŁ 10 Nie utrzymałem się długo na wolnym rynku, kiedy znowu zaczęła się szkoła. Dosłownie, mojego pierwszego dnia po powrocie do środowiska akademickiego, kilka bardzo ładnych dziewczyn oświadczało mi się pięć razy. W kampusie byłem dużym mężczyzną, którego reputacja po przespaniu się z nim była większa niż mój udział w pięknych kobietach. Podczas gdy wielu trzymało się ode mnie z daleka w obawie przed moją dziewczyną Królowa Lodu, teraz, gdy Kaia odeszła, znów byłem uczciwą zwierzyną. Ale czas spędzony z Kaią również mnie rozpieszczał. Miałem wspaniałą biseksualną dziewczynę, która chciała się mną dzielić. Miałem emocjonalne ujście i czuły romans poza dzikim...

1.6K Widoki

Likes 0

Rodzinna zabawa_(4)

Linc Walker zaparkował swojego wieprza przed zniszczoną przyczepą stacjonarną, odrzucił do połowy wypalonego papierosa i wszedł do zagraconej kuchni-salonu dwudziestopięcioletniej przyczepy!!! „Ktoś tutaj”, krzyknął w ciszy, „hej, Linda, już jesteś w domu!?!” „Głupia cipa”, mruknął do siebie, otwierając lodówkę, by złapać piwo, „gdyby kiedykolwiek była na czas, byłby to pieprzony cud”, zanim zaciągnął się mocno z butelki z długą szyjką!!! Był już prawie gotowy osiąść przed telewizorem, kiedy usłyszał śpiew dobiegający z łazienki na drugim końcu przyczepy!!! Udał się do drzwi łazienki i po lekkim stuknięciu i braku odpowiedzi, otworzył je z trzaskiem i usłyszał, jak woda z prysznica uderza o...

2.1K Widoki

Likes 0

WYPEŁNIJ

Karen Stokes podniosła swoją ciężką pierś do ust i mocno ją ssała, drugą ręką pieszcząc swoją mokrą cipkę. Małe jęki przyjemności szybko zamieniły się w głośne jęki, a jej cipka szybko wpadła w absolutny szał seksualny. Postępowałem tak już od kilku lat. Od śmierci męża, z którym była przez trzydzieści pięć lat, Karen żyła bez partnera i zmuszona była rozładować narosłe napięcie wyłącznie poprzez masturbację. Chociaż z łatwością osiągała orgazmy rozdzierające brzuch, manipulując nadmiernie nabrzmiałą łechtaczką, desperacko tęskniła za ciepłym, interpersonalnym kontaktem z drugim człowiekiem. Gdy ogień w jej lędźwiach powoli wygasał, niechętnie wstała z łóżka i przygotowała się na nadchodzący...

914 Widoki

Likes 0

Pierwszy raz_(3)

Była wiosna 99 roku i byłem w ostatniej klasie liceum, właśnie skończyłem osiemnaście lat. Byłem w drużynie siatkówki, sprawny fizycznie i gotowy do walki ze światem. Właśnie wygraliśmy nasz pierwszy mecz i po zachęcającej rozmowie trenera Azzerelli wysłał nas pod prysznic. Często czułem się podniecony, gdy po treningu brałem prysznic, kiedy patrzyłem, jak inni biorą prysznic. Patrzyłem na nich, jakbym trzymał głowę pod strumieniem wody, więc nie było to oczywiste. ALBO tak myślałem. Jedna z chic w mojej drużynie była raczej seksowna, ale nigdy nie wydawała się mieć chłopaka. Krążyły plotki, że lubi dziewczyny i nie chce mieć nic wspólnego z...

2.1K Widoki

Likes 0

Pościel opiekunki rozdz. 01

POŚCIEL OPIEKUNKI Opis: sąsiadka lesbijka wykorzystuje internet, by uwieść swoją niewinną opiekunkę. Uwaga: Chociaż ta historia została wydana we wrześniu 2010 roku, została całkowicie przepisana w październiku 2012 roku. Uwaga 2: Podziękowania dla MAB7991 i LaRacasse za edycję. POŚCIEL OPIEKUNKI Mam na imię Megan. Jestem 35 letnią samotną kobietą z dwuletnim dzieckiem. Jenny była idealną opiekunką. Chodzi do prywatnej szkoły i zawsze nosi spódniczkę w kratę i rajstopy do kolan (interesujące było to, że nosiła rajstopy do kolan, a nie skarpetki, jak większość dziewczyn). Zawsze nosi ciemnobrązowe włosy związane w warkocze lub warkocze, a jej okulary nadawały jej wygląd nerda lub...

1.7K Widoki

Likes 0

Noemi

Po raz pierwszy zobaczyłem ją pewnego wieczoru w drodze z pracy do domu i byłem pod wrażeniem, jak dobrze wygląda; tak wysoka jak ja, z wielkimi nogami sięgającymi aż do podłogi, a w jej sposobie chodzenia było coś, co zdradzało postawę „nie bierz jeńców”; krótkie, ale bezczelne włosy w kolorze jasnego grosza i szeroka twarz o szmaragdowo zielonych, wiedzących oczach, które widzą wszystko. Gdy szliśmy ku sobie, sprawdzałem ją i te oczy przyłapały mnie na tym. Pochwaliłem ją za to, jak wyglądała, kiedy przechodziliśmy obok, a ona powiedziała, że ​​będzie wyglądać lepiej później, jeśli mnie nie będzie. Nie miałem takich planów...

1.6K Widoki

Likes 0

NA KRAWĘDZI

„Co”, powiedziała Valerie do swojego męża, Jacka, kiedy nakładała ostatnie poprawki makijażu!?! „Co masz na myśli, co” – pyta, susząc właśnie umyte włosy!?!” „Wiesz, co mam na myśli”, powiedziała, patrząc na niego w lustrze!!!” „Nie, nie mam” – zaprotestował – „nie mam pojęcia, o czym mówisz!!!” Po przewróceniu oczami odwróciła się do niego i zapytała: „Ile lat jesteśmy małżeństwem!?” „Uch, sześć” – odpowiedział – „dlaczego!?!” „Można by pomyśleć, że po sześciu latach przyzwyczaisz się do widoku swojej żony bez ubrania”, powiedziała, potrząsając głową!!!” „Przyzwyczaiłem się do tego”, odpowiedział, „nie powiedziałem ani słowa!!!” „Cóż, spójrz tylko na siebie”, powiedziała z irytacją, wskazując...

1.1K Widoki

Likes 0

Lekcje z podwórka, część IV

Bobby pierwszy wszedł pod prysznic, a tuż za nią jej nowy mąż. Junior przytulił się do niej od tyłu i objął ją ramionami, przytulając ją w najczulszy sposób. Byli małżeństwem niecały dzień, a on tyle razy i na wiele sposobów wyznawał jej miłość. Bezgranicznie uwielbiał swoją młodą żonę i teraz bardziej niż kiedykolwiek zamierzał dopilnować, aby nic jej się nie stało, bo przecież to ona nosiła jego dziecko. Pobrali się tego ranka w jego domu, aby ich dziecko nosiło nazwisko Juniora. Oboje byli bardzo młodzi, ale znali się całe życie i fakt, że w końcu się pobrali, nie był dla nikogo...

1.1K Widoki

Likes 0

Mów mi Tom

Letni wieczór był dziś chłodny, znacznie mniej wilgotny niż przez ostatni tydzień, więc wydawało się, że to dobra noc, aby wyjść na werandę i zapalić papierosa. Było już wystarczająco późno, żeby wiedzieć, że nie będę nikomu przeszkadzać, choć taka jest cena za mieszkanie w mieszkaniu, więc stałam na środku chodnika, wydychając powietrze po każdym długim zaciąganiu się. Owady skrzypiały i ćwierkały w świetle księżyca, a gdy tam stałem, uważnie słuchałem nocnej pieśni. Kiedy wyjrzałam na balkon, zobaczyłam, że wszyscy moi sąsiedzi zamknęli się na noc i przez okna nie zaglądało ani jedno światło. Gdyby nie te wszystkie poruszające się stworzenia, było...

1K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.