ROZDZIAŁ 10
Nie utrzymałem się długo na wolnym rynku, kiedy znowu zaczęła się szkoła. Dosłownie, mojego pierwszego dnia po powrocie do środowiska akademickiego, kilka bardzo ładnych dziewczyn oświadczało mi się pięć razy. W kampusie byłem dużym mężczyzną, którego reputacja po przespaniu się z nim była większa niż mój udział w pięknych kobietach. Podczas gdy wielu trzymało się ode mnie z daleka w obawie przed moją dziewczyną Królowa Lodu, teraz, gdy Kaia odeszła, znów byłem uczciwą zwierzyną.
Ale czas spędzony z Kaią również mnie rozpieszczał. Miałem wspaniałą biseksualną dziewczynę, która chciała się mną dzielić. Miałem emocjonalne ujście i czuły romans poza dzikim seksem. I mogłem sobie pozwolić na wybiórczość w znalezieniu nowej dziewczyny.
Ktoś mógłby zasugerować, żebym pominął krok z dziewczyną i po prostu pieprzył wszystko z dużymi cyckami, które się ruszają. Ale zawsze miałem pragnienie uczucia i drogę do miłości.
W końcu dość szybko zostałem złapany. Wystarczył uśmiech Marissy i nieśmiała prośba, żebym zabrał ją gdzieś w piątek wieczorem. Wyglądała na prawie zdenerwowaną, zapraszając mnie na randkę, a jej niewinność zawładnęła mną w taki sam sposób, jak po raz pierwszy zwróciła moją uwagę w zeszłym roku.
Wiedziałem z pierwszej ręki, że nie była taką niewinną małą dziewczynką, aw rzeczywistości potrafiła być niezłym dziwadłem w łóżku. Ale jej nieśmiałe uczucie było dla mnie odurzające po całej bezczelnej seksualności niektórych dziewcząt próbujących mnie uwieść.
Nasza pierwsza prawdziwa randka była słodka i romantyczna, bez presji związanej z seksem. Dla pewności, pieprzyłem ją już tuzin razy wcześniej i znałem intymne szczegóły każdej krzywizny jej ciała. Ale ta niezobowiązująca, poznawcza kolacja i rozmowa uspokoiły mnie. Byłem trzy miesiące bez Kai i naprawdę tęskniłem za spokojnymi, romantycznymi chwilami. Ale z Marissą tak łatwo się rozmawiało, że poczułem, że z nią wracam do moich starych nawyków związanych z chłopakiem. Nie byłem podniecony, po prostu pociągała mnie na poziomie osobistym. Z opóźnieniem zdałem sobie sprawę, że mój efekt ani razu nie został przełączony do pozycji „włączony” podczas całej naszej randki.
Fala pożądania uderzyła mnie po raz pierwszy, kiedy zdałem sobie sprawę, jak bardzo dobrze się bawię bez kuli mojego efektu zaciemniającego umysł dziewczyny. To nie była miłość, ale nie było też naprawdę pożądanie. Mimo to Marissa sprawiła, że pragnąłem jej tak bardzo, jak nigdy wcześniej nie pragnąłem dziewczyny.
A kiedy ta fala pożądania zalała mój umysł, mój efekt zadziałał z pełną mocą. Marissa natychmiast wciągnęła powietrze i sapnęła cicho, jej powieki zatrzepotały, gdy hormony szalały w jej mózgu. Uznałem to za wskazówkę, żeby dostać rachunek. Kelner, gotowy na nasze wyjście po dwóch godzinach zapełniania stołu, pomógł mi w mgnieniu oka, a potem byliśmy już w drodze powrotnej do domu bractwa.
Oczekiwano, że Marissa nie zamierzała pozwolić mi tak po prostu pocałować się na dobranoc i wyjść. Więc zaciągnęła mnie do domu studenckiego, gdzie byłam już znajomą twarzą. Marissa wbiegła po schodach, mocno trzymając mnie za rękę, kiedy mijaliśmy kilka znajomych twarzy.
Blond głowa Niny nawet się obróciła i gwizdnęła za Marissą triumfalnym „W porządku!” Dwie inne siostry ze stowarzyszenia wyszczerzyły się do nas, zanim dotarliśmy do przystani w sypialni Marissy, wpadliśmy do środka i ostatecznie zatrzasnęliśmy drzwi.
Marissa posadziła mnie przy drzwiach, wydając ciężki, dudniący dźwięk wszystkim, którzy chcieli słyszeć z korytarza. A potem siłowaliśmy się na języki o wszystko, na co nas stać.
Pracowała szybko, żeby rozpiąć mi spodnie, a potem podciągając wszystko do kostek, sięgnęła i pożywiła się moim twardniejącym członkiem. Wiedziałem już, że jest ekspertem w oralnej przyjemności, ale dzisiejszy lodzik przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Była szybka i agresywna, a jednocześnie delikatna w dotyku. To był niesamowity pokaz kontroli, że mogła poruszać głową i palcami tak szybko, bez uczucia szorstkości lub nadmiernego nacisku na moje wrażliwe ciało.
To był najlepszy lodzik w moim życiu.
Moje kolana były słabe i jedyne, co mogłem zrobić, to pozostać wyprostowanym przy drzwiach. I w końcu cała głowa Marissy kołysała się w przód iw tył tak szybko, aż zaczęła pieprzyć mojego kutasa swoimi ustami. A w ostatnich chwilach, kiedy moje jądra zacisnęły się jak żelazne kule armatnie, rzuciła się do przodu i wzięła całą moją długość do gardła, aż jej oczy zabłysły, a jej usta były przyciśnięte do mojej podstawy.
Jej ręce chwyciły moje pośladki, a moje ręce chwyciły jej głowę, gdy wypychałem biodra i wyłem moją kulminację do sufitu. Rzeka spermy wytrysnęła ze mnie i prosto w dół do brzucha Marissy, a ona odsunęła się, by powstrzymać się od krztuszenia się i walenia sobie każdego kolejnego shota do ust, by mogła połknąć każdą małą kropelkę. Ani jeden bit nie wyciekł, pomimo dużej głośności.
Kiedy skończyłam, ponownie opadłam na drzwi, ledwo powstrzymując się przed uderzeniem w ziemię. – Och, kurwa, to było niesamowite.
Marissa uśmiechnęła się do mnie. „Wspaniale smakujesz. A ja uwielbiam dawać łeb”.
"To pokazuje."
"Chodź teraz." Marissa wstała i wzięła mnie za rękę. „Czas, abyś odwzajemnił przysługę.
Weszliśmy do sypialni Marissy, całując się głęboko, żebym mógł posmakować lekko słonego smaku w jej ustach. Bardzo niewielu facetów by to zrobiło, a dla Marissy było to jeszcze bardziej podniecające. W końcu udało nam się rozebrać i położywszy ją płasko na łóżku, zatrzymałem się, by jeszcze raz podziwiać jej fantastyczne ciało. Dziewczyna była niewiarygodnie szczupła, miała może tylko 20-calową talię i podobnie szczupłe biodra i klatkę piersiową, co sprawiało, że jej pełne piersi w miseczce B wydawały się jeszcze większe i bardziej jędrne. Kiedyś martwiłem się, że złamię ją na pół. Ale kiedy owinęła te długie nogi wokół mojej szyi, wszystko, na czym mogłem się skupić, to mokra, ładna cipka przed moimi oczami, wąska szczelina wskazująca drogę przez jej nagie wargi waginalne.
Przez wszystkie lata praktyki przeżułem i nie podniosłem głowy, dopóki nie doliczyłem się trzech wstrząsających biodrami, rozdzierających uszy okrzyków ekstazy. Język bolał mnie już po piętnastu minutach, a całą twarz pokryłam cienką warstwą płynów. Ale co ważniejsze dla mojego samolubnego pragnienia, mój kutas znów był w pełni twardy.
Nie zawracałem sobie głowy sprzątaniem, tylko wstałem i oblizałem twarz Marissy, podczas gdy ona chichotała. - To twoja wina, że mam mokrą twarz - powiedziałem jej. A ona tylko się zaśmiała i polizała mój policzek w odpowiedzi. Ale wtedy moje biodra opadły między jej, a jej twarz zrobiła się śmiertelnie poważna, gdy czuła każdą chwilę mojego fiuta zagłębiającego się w jej wyjątkowo ciasnym tunelu.
Marissa mocno przycisnęła moje ciało do swojego, kiedy się kochaliśmy. I to naprawdę było kochanie się, tak samo jak czułem się mentalnie, kiedy byłem z Kaią. To było o wiele więcej niż bezmyślny seks (który, nawiasem mówiąc, wciąż jest BARDZO zabawny). Jej nogi splatały się z moimi lub krzyżowały się za moim tyłkiem, aby wciągnąć mnie głębiej i mocniej w siebie. Moje podniecenie wylało się ze mnie prosto do umysłu Marissy, która bez przerwy jęczała mi do uszu, czując przyjemność z najlepszego seksu w jej życiu, który wstrząsał jej ciałem.
Skubałem jej szyję, a Marissa pisnęła, jej nogi zacisnęły się wokół moich dolnej części pleców i przytrzymały mnie na swoim ciele, kiedy przeżywała nowy orgazm. A kiedy wróciła do świata żywych, jej oczy ponownie błysnęły na mnie i nagle się poruszyła, przewracając nas oboje, a następnie ustawiając się na pieska. Jej kolana były szeroko rozstawione dla mnie, ale jej ramiona i głowa leżały płasko na poduszkach przed nią. Zamiast tego użyła swoich dłoni, aby szeroko rozłożyć te idealne pośladki, kusząc mnie zaproszeniem, o którym wiedziała, że nigdy nie odrzucę.
Mój kutas był twardszy niż stal, a pochylając się do przodu, bardziej wpatrywałem się w ciasne krzywizny, które miałem zamiar spenetrować, spełniając się milion życzeń. Mówiłem to wcześniej, Marissa ma IDEALNY tyłek. A ona mi to proponowała. Ostrożnie szturchając i wywierając stały nacisk, korona przebiła się przez jej zwieracz i nagle wepchnąłem każdy centymetr mojego mięsa głęboko w jej wnętrze.
Marissa warknęła i z policzkiem wciąż przyciśniętym do poduszki skandowała do mnie: „Pierdol mnie! Pieprz mnie w dupę, kochanie!”
Więc właśnie to zrobiłem. Rzucałem się do przodu raz za razem, a raz trzymałem jej biodra w dłoniach, po prostu okrążając czubek wokół jej odbytu, po czym wbiłem się ponownie w siebie jednym potężnym pchnięciem, zmuszając długie „Fuuuuuuuuuuuuck!” z gardła Marissy.
— O, kurwa, tak! Marissa krzyknęła, gdy wciąż ją podłączałem i bardzo szybko poczułem, jak sperma gotuje się w moich jądrach. Miałem tylko kilka cennych chwil, zanim wybuchnę, i chciałem dać Marissie o wiele więcej.
Ponownie skoncentrowałem energię mentalną, przypominając sobie sztuczkę, której użyłem tylko przy kilku innych okazjach. Wiedziałem, że prawdopodobnie stracę przytomność z napięcia, ale dla tej słodkiej, młodej istoty przede mną wiedziałem, że będzie warto.
Wizualizuj i urzeczywistniaj. I zrobiłem. Ostateczny orgazm Marissy rozbłysnął w jej ciele, wszystkie zakończenia nerwowe wystrzeliły jednocześnie. Krzyczała tak głośno, że wiedziałam, że wszyscy w domu to usłyszą. A Marissa całkowicie straciła kontrolę. Jej ciało wymachiwało we wszystkich kierunkach z wyjątkiem mojego penisa. Jej nogi drżały, ręce machały, a tułów kołysał się, jakby miała najgorszy atak na świecie. A ja i mój kutas robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby trzymać się skurczy mięśni kanału odbytu Marissy.
I pod koniec ogromnego orgazmu Marissy, każdy mięsień w moim ciele zwiotczał, a wrota powstrzymujące mój orgazm otworzyły się, uwalniając prąd gęstej, białej spermy, która spływa kaskadą przez mój penis i wypełnia to niebiańskie stworzenie. Płyny orgazmowe Marissy wytrysnęły z jej ciała w powodzi nektaru spływającego po jej nogach i na prześcieradła. I każda kropla spermy, którą zostawiłem w moim ciele, wystrzeliła z mojego węża strażackiego, bardzo szybko wypełniając odbyt Marissy po brzegi, aż zaczęła z niej kapać i dołączyć do kobiecej spermy już spływającej po jej ciele.
Marissa upadła na twarz, a po wyjściu ja upadłem obok niej, twarzą w twarz. Udało jej się wpatrywać we mnie szeroko otwartymi oczami w zupełnym zdumieniu tym, co zrobiłem z jej ciałem, ale potem jej oczy wywróciły się prosto do tyłu i straciła przytomność, opadając do tyłu na łóżko, pozwalając ściekać rzece zmieszanej spermy jej zmasakrowane ciało.
I ciemność przejęła kontrolę, a ja dołączyłem do niej we śnie.
***
Moje sny stały się żywe i realne. To nie była chaotyczna burza obrazów. To była niebiańska wizja. Całowałem Kaię, przepełniony całkowitym spokojem. Ale potem Kaia odwróciła się i zaczęła ode mnie odchodzić, a moje serce zamarło, gdy uświadomiłem sobie, że opuszcza mnie na dobre.
Była moją pierwszą prawdziwą próbą miłości i dziewczyną, pomimo całego wspaniałego seksu, jaki miałem przed nią. Ale kiedy odeszła, zobaczyłem Marissę idącą w naszą stronę. Kaia zatrzymała się, gdy Marissa do niej podeszła i oboje patrzyli na mnie przez kilka chwil. W końcu Kaia pochyliła się i delikatnie pocałowała usta Marissy, potarła jej policzek, po czym odwróciła się. Marissa i ja obserwowaliśmy idącą Kaię, aż jej postać stała się przezroczysta, a na końcu zniknęła całkowicie.
Pałeczka została w jakiś sposób przekazana. I Marissa podeszła do mnie, przyciskając te same miękkie usta bezpośrednio do moich. To był dziwny smak, jakby esencja Kai wciąż była na ustach Marissy, a ona dzieliła się tą esencją ze mną.
Uwielbiałem starą dziewczynę, ale to nie przeszkodziło mi w kochaniu nowej. Zdałem sobie sprawę, że już myślałem o Marissie jako o mojej nowej dziewczynie. Być może to nie fair widzieć ją jako zastępczynię Kai. Zbyt wiele oczekiwań, aby spełnić je pod pewnymi względami. Ale było to również korzystne dla Marissy, ponieważ ta mentalność pozwoliła mi otworzyć się na nią o wiele szybciej.
I kiedy śniłem o tarzaniu się po miękkich polach zielonej trawy, całowaniu i kochaniu się ze słodką Marissą, poczułem ciepło przyjemności owijające się wokół mojego ciała jak koc.
A kiedy moje oczy otworzyły się na prawdziwy świat, stwierdziłem, że ciepło tej przyjemności było bardzo realne. Marissa całowała mnie cudownie miękkimi ustami, które tak żywo zapamiętałem, i cieszyłem się, widząc jej piękną twarz, kiedy się obudziłem. Wyglądała, jakby już wzięła prysznic, jej włosy były jeszcze trochę wilgotne, a miała na sobie prosty szlafrok. Czułam się też świeższa, jakby ktoś zeskrobał wszystkie zaschnięte płyny zalegające w moim ciele.
Ale wtedy moją uwagę przykuło inne uczucie i spojrzałem w dół, by zobaczyć nadtlenkową blond głowę kołyszącą się w górę iw dół na moich kolanach, pokrywając moją erekcję warstwą po warstwie błyszczącej śliny ciepłym językiem. - Och, dzień dobry Nino.
Bladoniebieskie oczy Niny błysnęły na mnie, a ona uśmiechnęła się z twarzą wciąż wypełnioną kutasem. Zdając sobie sprawę z mojego nowego stanu świadomości, wstała na łóżko, pokazując swoje okrągłe miseczki D i owijając ciepłe ciało wokół mojego pręta na chwilę, po czym usiadła okrakiem i wspięła się na mój wał, jęcząc radośnie, gdy wnikałem głęboko w jej ciało.
Jęknąłem razem z nią, po czym usadowiłem się na poduszce, by wygodnie spojrzeć na Marissę, słodką dziewczynę, w której już się zakochiwałem. Całowaliśmy się krótko, ale potem przesunęła się, by wziąć jeden z ciężkich cycków Niny do ust.
Odchyliłem głowę do tyłu, by nacieszyć się widokiem, patrząc, jak wilgotne wargi Niny unoszą się i opadają wokół mojego penisa. Wyżej jej piękne piersi podskakiwały przy każdym pchnięciu, a zwłaszcza jej ładna twarz, gdy cieszyła się, czując, jak nasze ciała się łączą.
Patrzyłem radośnie, jak dwie dziewczyny zaspokajają się nawzajem, pocierając wargami o skórę, a zwłaszcza, gdy Marissa podeszła, by pozwolić Ninie ssać jej nabrzmiałe sutki. A kiedy Marissa zachłannie wróciła do mnie, przypomniałem sobie, że nie mam do czynienia ze zwykłym podglądaczem Kai w stosunku do seksu. Marissa była tak samo chętna do pieprzenia mnie jak jej przyjaciółka.
Mówiąc o Ninie, trzymałem gorącą blondynkę wirującą na moich kolanach, kciukiem poruszałem jej łechtaczkę, podczas gdy poruszałem jej biodrami w szerokim kółku z moim wyprostowanym kijem pośrodku. I w końcu chwyciłem lekkie ciało Marissy i przyciągnąłem ją do swojej twarzy, abym mógł chłeptać miód pieniący się między jej nogami. To sprawiło, że obie dziewczyny ujeżdżały mnie i stały naprzeciw siebie, aby mogły kontynuować sesję całowania.
A kiedy obie dziewczyny osiągnęły swoje orgazmy, Nina podniosła się, aby spróbować czegoś nowego. Ostrożnie chwyciła moją pokrytą nektarem wędkę i trzymała mnie w miejscu, dopóki nie była w stanie osadzić swojego odbytu na mojej głowie grzyba. I z zaciśniętymi zębami zaczęła wciągać mnie swoim tyłkiem z nieustannym naciskiem i kilkoma ruchami bioder. I z westchnieniem rozłożyła kolana na bok i odchyliła się do tyłu, aż jej łokcie znalazły się na łóżku okrakiem na moich stopach, pozostawiając rozwartą cipkę szeroko otwartą na spojrzenie Marissy.
Wiele gorących, biseksualnych lasek kochających seks analny, które chcą wyruchać mi mózg. Jak moje życie mogłoby być lepsze?
Cieszyłem się moim rajem, a panie cieszyły się cudownym seksualnym szumem, który promieniowałem do ich umysłów. Nina była w absolutnym zachwycie, czując, jak mój kutas rozdziera jej tyłek, a język eksperta Marissy liże jej cipkę, kiedy Marissa pochyliła się, by zjeść swoją przyjaciółkę.
Przyzwyczaiłem się do kontrolowania mojego efektu orgazmu, a kiedy moje jądra się zwinęły, w końcu wyczerpane po ciasnym skurczu mięśni tyłka Niny, puściłem umysł i zarówno Nina, jak i Marissa krzyknęły z radości, przepuszczając przyjemność by brali udział w moim kulminacyjnym momencie.
Wszyscy razem przybyliśmy. Marissa wypuściła swój kobiecy krem na moją twarz. Nina wypuściła swoje na twarz Marissy. I pozwoliłem mojemu męskiemu kremowi wydostać się i osadzić w wyściółce odbytu Niny.
Potem potknęliśmy się do łazienki, którą Marissa dzieliła z sąsiadką (Nina), wchodząc pod prysznic, aby się umyć, pieszcząc i wielokrotnie myjąc się mydłem. W końcu udało mi się pocałować Ninę w podziękowanie za poranne ćwiczenia. Oboje też nie mogliśmy się doczekać przyszłych spotkań.
Ale w końcu Nina wróciła do swojego pokoju, a ja z Marissą do jej. Wszystko, co miałam, to moje ubrania z wczoraj, ale byłam szczęśliwa, mogąc się pokręcić, podczas gdy ona przygotowywała się przed lustrem, by rozpocząć dzień.
„Myślę, że ci się podobało,” Marissa uśmiechnęła się do mnie, spoglądając na moje odbicie w lustrze.
"Oczywiście."
- Nawet jeśli tak naprawdę nie dostałeś się we mnie?
- Cóż, miałem nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli jeszcze więcej okazji.
Przygotowanie nie zajęło jej dużo czasu, jej naturalne piękno prześwitywało przez niewielki makijaż, który nałożyła. - Będziesz. Jeśli naprawdę chcesz.
Rozłożyłem ramiona i pozwoliłem Marissie dołączyć do mnie w ciepłym uścisku. "Tak."
Pocałowała mnie i zachichotała, z twarzą niewinnej dziewczyny. - Więc naprawdę mnie lubisz? Nie tylko jako kawałek tyłka?
„Cóż, muszę przyznać, że masz dynamitowy tyłek. Ale tak, naprawdę cię lubię i naprawdę mam nadzieję, że uda nam się znaleźć więcej czasu razem, poza samym seksem”.
„Wow…” Marissa naprawdę wyglądała na zachwyconą, zaskoczoną i przejętą jednocześnie. „Więc jestem jak nowa Kaia?”
„Cóż, jeśli chcesz myśleć o tym w ten sposób. Ale tak, Marissa. Chcę zobaczyć, dokąd to zmierza. Muszę przyznać, że nie jestem typem monogamisty. Ale będziesz tą jedyną którą nazywam moją dziewczyną”.
Oczy Marissy zabłysły, a jej skóra poczerwieniała z podniecenia, które nie miało absolutnie nic wspólnego z moim efektem. Znowu chichotała jak małe dziecko, a ja nagle ogarnęło mnie pragnienie zobaczenia jej w warkoczach i stroju katolickiej uczennicy. Ale Marissa po prostu rzuciła się na mnie i ponownie zaczęła ściągać ze mnie ubranie.
Przerwała pożeranie mojej twarzy tylko na chwilę, by powiedzieć: „Wiesz, właściwie zadzwoniłam do Kai w zeszłym tygodniu, żeby upewnić się, że zgadza się na to, żebym cię ścigała. Ostrzegła mnie, że jesteś zbyt męski dla jakiejkolwiek dziewczyny. sobie z tym poradzić i że lepiej będzie, jeśli znajdę nowych partnerów seksualnych dla nas obojga, niż puszczać cię w pogoń za resztą populacji. A potem znowu mnie pocałowała. – Ale teraz, przynajmniej przez kilka następnych godzin, chcę cię mieć tylko dla siebie.
Nie sprawiła, żebym tego żałowała.
***
„Czerwony” spray do ciała sprzedawał się i to szybko. Po przedpremierowej premierze na kilku wybranych rynkach rozeszła się pogłoska, że oto produkt, który NAPRAWDĘ zadziałał. Udzieliliśmy licencji kilku ekskluzywnym sklepom detalicznym, umieszczonym obok przyzwoitych wód kolońskich, takich jak CK i Ralph Lauren, aby dodać nieco większej wiarygodności. A towar uciekał z półek. Mieliśmy być bogaci.
***