Po raz pierwszy zdałam sobie sprawę z mocy mojej cipki, gdy miałam 14 lat. Dopiero się rozwijałam – między moimi nogami wyrósł delikatny brązowy włos, moje piersi nabrzmiewały delikatnie, aż osiągnęły dojrzałość, a usta mojego penisa zaczęły zwisać jeszcze trochę bardziej. . Może to właśnie to uwolniło ich zapach, może to po prostu męska natura, ale zauważyłem, że mężczyźni i chłopcy, których mijałem na ulicy, patrzyli na mnie dużo dłuższymi spojrzeniami. Byli bardziej zainteresowani, bardziej oceniali i widziałem, jak ich oczy przebiegały w górę i w dół mojego ciała, przesuwając się tłusto po moich rosnących krągłościach. Pociągały nosem, nawet nie zdając sobie sprawy, że to robią, i widziałem, jak zwilżały usta, zanim odwróciły wzrok – zdając sobie sprawę, że zostały zauważone.
Najgorszym z nich był mój ojczym John. Mój prawdziwy tata był wspaniały – bawiliśmy się i śmialiśmy – pomagał mi jeździć na rowerze i pływać w rzece, ale zmarł nagle, gdy miałam 10 lat. To było trudne, mama i ja miałyśmy problemy, nie było pieniędzy i pieniędzy. chociaż próbowałam pomóc, mama nadal uważała, że jest to prawie niemożliwe. Doszło do tego, że w nocy budziło mnie, najpierw tylko raz, dwa, ale potem każdej nocy, a czasem nawet kilka razy w nocy, skrzypienie łóżka mamy. Niskie, szepczące głosy z donośnym rezonansem mężczyzny. Czasem klaps albo skomlenie, ale przeważnie skrzypienie na schodach, skrzypienie w sypialni mamy, a potem cisza. Czasami na śniadanie przychodził gość, ale zwykle, kimkolwiek byli ci nocni goście, do rana już ich nie było. Pieniądze nie wydawały się teraz takim problemem.
Potem był jeden gość. Nie zwracałem na niego uwagi i jak zwykle poszedłem do szkoły, ale był tam następnego ranka i następnego, aż był tam przez większość dni i mama powiedziała, że ma na imię John i mam do niego mówić „ Tata". Dostałem nowy rower i na śniadaniu nie było innych gości. Tak oto w moim życiu pojawił się ojczym, nigdy mnie nie lubił, ale uszczęśliwił mamę i łóżko skrzypiało każdej nocy, a teraz także w niektóre poranki. Kiedy mamy nie było, był wręcz niegrzeczny, myślę, że w środku był trochę tyranem. Raz widziałam go z inną kobietą przed barem, gdy przejeżdżałam obok autobusem – w południe i już w barze? Sprawy szły jednak całkiem nieźle – cóż, dopóki nie stracił pracy, a potem sytuacja naprawdę się pogorszyła. Mama i „tata” kłócili się niemal codziennie, skrzypieniu w sypialni zdawało się towarzyszyć uderzanie, a mama wyglądała, jakby przez cały czas płakała. Znów zabrakło nam pieniędzy, przyjechali jacyś mężczyźni i wzięli samochód – nie przeszkadzało mi to, bo i tak nigdzie mnie nie było, ale bardziej się zmartwiłem, gdy zabrali też telewizor.
…I przez cały ten czas rosłem, rozwijałem się, zmieniałem i kiedy osiągnąłem 14 lat, stało się. Mama została wezwana do ciotki Sally – była naprawdę chora i nie oczekiwano, że przeżyje. Już od trzech dni jestem sam z „tatą”. Pierwszy dzień był w porządku – rozmawialiśmy, a on przygotował kolację, drugiego dnia zrobiłem sobie jedzenie, kiedy wróciłem ze szkoły, a on popijał piwo, spoglądając złośliwie znad swojej szklanki. Trzeciego dnia sięgnęliśmy dna – był dość pijany, cały czas spędzał na oglądaniu telewizji w swoich starych niebieskich dżinsach i brudnym podkoszulku. Kiedy wszedłem do domu, widziałem, jak podnosi głowę i pociąga nosem, ale nic nie powiedział. Puste puszki po piwie walały się po całym domu, kiedy wróciłem do domu, nie było w nim jedzenia, więc przygotowałem miskę płatków śniadaniowych i poszedłem do swojego pokoju, aby się uczyć.
Około godzinę później usłyszałem zataczające się kroki na schodach, beknął w korytarzu przed moim pokojem. Drzwi po prostu się otworzyły – nie było pukania. Mężczyzna, który wszedł do mojego pokoju, wyglądał dziwnie, miał dzikie spojrzenie, jego oczy wydawały się wyłupiaste, a źrenice rozszerzone. Zobaczyłam wilgotne plamy na jego starych, wyblakłych dżinsach, znowu beknął i przestraszyłam się.
„OK, suko, mamy daleko i nie ma już sensu dokuczać”
Nie wiedziałam, co miał na myśli – nigdy się nie drażniłam???
„Nie udawaj niewinnego, czuję cię!! Każdego dnia, cały czas, twój zapach doprowadza mnie do szału! Wiem, że jesteś seksowna, teraz twoja kolej”
Nie wiedziałam, co miał na myśli, ale szybko zrozumiałam – ruszył przez pokój w moją stronę – chwycił moje ręce nad głową mocnym, owłosionym ramieniem. Popchnął mnie do tyłu na łóżko, jednocześnie uderzając mnie mocno wolną ręką. Twarz mnie zapiekła pod naporem i sapnąłem z szoku – on mnie uderzył! Ból pojawił się na mojej twarzy, policzek zaczerwienił się od pręgi, a w kąciku ust poczułem lekką strużkę ciepłej krwi. Moje nogi zetknęły się z łóżkiem i potknąłem się, upadłem z powrotem na koce. Wydawał się mieć delirium – kąciki ust mu się śliniły, z gardła wydobywały się gardłowe dźwięki – może to były gdzieś słowa – na jakiejś zacofanej i brutalnej planecie we Wszechświecie, a tutaj były to tylko pomruki zwierzęcej potrzeby i pożądania . Jego ręce nagle powędrowały na moją talię, moja spódnica została rozdarta i poczułam zimne powietrze na udach. Nagle spowolnił go widok mojej 13-letniej cipki w różowej bawełnianej obudowie, z wyraźnie widocznym pączkującym palcem wielbłąda. Jęknął i chwycił moje biodra, chowając twarz pomiędzy moimi udami i wciągając się głęboko w mój zapach. Słyszałam jego ciężki oddech, gdy wciągał do płuc tyle mojego aromatu, ile tylko mógł. Cząsteczki perfum z cipek weszły do jego krwioobiegu niczym narkotyk, podniecając, wściekając i zniewalając jednocześnie; stał się niemal deliryczny z pożądania, warcząc i przeklinając w równym stopniu.
Potem znowu się poruszył – moja bluzka została rozerwana – mój niebieski, koronkowy stanik z „wczesnym startem” nagle wyszedł na wierzch. Krzyknęłam – kolejne uderzenie i przestałam się ruszać. Moje majtki zostały rozerwane, podniósł mnie do góry, majstrował z tyłu przy zapięciu stanika, po czym warknął ze wściekłości i też je zerwał – raniąc moją klatkę piersiową, gdy nitkowata część garderoby stawiała opór, zanim rozerwała się przy zapięciu. Jego twarz ponownie opadła na moją cipkę, liżąc moje pachnące soki, a potem zmiażdżył moje piersi swoją twarzą, gdy jego usta odnalazły mój sutek i łapczywie ssały moją rosnącą pierś. Poczułem, jak ciało cycka reaguje i poddaje się mu, nagradzając jego niegrzeczną inwazję delikatną wydzieliną. Poczułam mrowienie w sutku, gdy wypłynęła ciecz, więc obmacał go jak głodny mężczyzna, ściskając moją pierś, aby wymusić większy wypływ. W ciągu 10 minut zostałem zaatakowany, unieruchomiony, rozebrany i porwany. Łzy spłynęły mi po twarzy, gdy chrząknął i podniósł swoje masywne ciało na łóżko, aby położyć się na mnie, przygniatając mnie swoim owłosionym ciałem. Nie było żadnego wstępu, żadnej gry wstępnej, żadnego namysłu – jego gruby kutas wsunął się między moje uda, a jego włosy łonowe drapały mój brzuch.
"Otworzyć!" – ryknął w porywach przesiąkniętego piwem oddechu i BO. Widziałem jego oczy, prawie niewidome, przewracające się w głowie. Jęknęłam, a on znowu mnie uderzył. Potem po prostu leżałam, gdy on sięgnął jedną ręką i rozsunął moje nogi. Ku mojemu zdziwieniu stwierdziłem, że jestem już wilgotny i nawet ja czułem zapach powietrza przesiąkniętego moim piżmowym zapachem.
Poczułam, jak jego kutas przesuwa się w stronę mojej pochwy i delikatnie szturcha delikatne, pomarszczone wargi otaczające wejście do mojego seksu. Napięłam się, a moje mięśnie automatycznie się zacisnęły, aby oprzeć się wejściu. Rozległ się warknięcie czystej frustracji, po którym nastąpiło potężne pchnięcie do przodu – całe jego ciało napięło się z wysiłku, gdy poczułam rezultat – przeszywający, palący ból między nogami, kolejny warkot i kolejne potężne pchnięcie. Poczułam, jak moje wargi sromowe się rozchylają i otwarte pod naporem. Byłam rozciągana, otwierana, rozdarta i gwałcona – moja własna krew mieszała się z wydzielinami, by nawilżyć jego wejście. Ból był intensywny. Poczułam, jak z każdym pchnięciem intruz unosił się w górę, w górę, w górę, otwierając kanał pochwy, rozciągając się i parząc.
Modliłam się w duchu… „Proszę, proszę, niech to się skończy, niech odejdzie, niech to się skończy!”
Wtedy to się zaczęło! Poczułem, że ból ustępuje; rozciąganie wydawało się zmniejszać. Każde pchnięcie zdawało się mniej mnie rozciągać, ciężar na mnie zmniejszał się, zmniejszał i znowu zmniejszał. Udręka w mojej pochwie znacznie się zmniejszyła. Ku mojemu zdumieniu ciało nade mną zdawało się kurczyć, zmniejszać swój rozmiar, kurczyć się, oddalać się od klatki piersiowej, nóg, koncentrując się wokół talii, brzucha i pochwy. Moje oczy były mocno zamknięte. Zacisnąłem pięść i jęknąłem, drżąc na łóżku.
Po jakimś czasie zdałem sobie sprawę, że jestem sam. Leżę na łóżku zlany potem. Bolała mnie cipka, a na kocu była plama krwi. Byłam zmęczona i zdezorientowana. Załkałam, naciągnęłam kołdrę, przekręciłam się na drugi bok i zasnęłam.
Spałem późno – obudziłem się około 11 – nikt nie przyszedł do mojego pokoju, nie było miechów, żeby wyciągnąć moją leniwą sukę z łóżka, nic. W domu panowała cisza. Wstałem – ani śladu Johna. Sprawdziłem pokoje – wszystkie puste. Może wyszedł? Uczucie mrowienia między nogami przypomniało mi: Co się stało ostatniej nocy? Nadal mnie bolało, na łóżku była krew, nie wyobrażałam sobie tego.
Klucz zabrzęczał w drzwiach. Napięłam się, ale gdy się otworzyły, ukazało mi się nie znienawidzonego napastnika, ale mamę! Z okrzykiem ulgi podbiegłem do niej i przytuliłem ją, chłonąc jej uspokajający zapach. Ciocia Sally czuła się lepiej, a mama była w domu!
„Cześć kochanie – zapytała – co słychać? Jesteś chory? Dlaczego nie jesteś w szkole?” a następnie „Gdzie jest John?”
„Nie wiem, czy odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
Mama poszła się rozpakować i uporządkować, ja wróciłam do swojego pokoju, wzięłam prysznic, dokładnie myjąc się między nogami, na wypadek gdyby bolały – woda była dobra. Następnie założyłem świeże majtki, ubrałem się i ponownie zeszedłem na dół.
„Późne śniadanie, kochanie” – powiedziała mama. „Nazwijmy to lunchem, ale jeśli nie ma nic złego, to powinnaś dzisiaj po południu iść do szkoły, co? „
„OK” powiedziałem i zasiadłem do płatków, które mi zaproponowała, ale znów poczułem mrowienie między nogami. Skrzyżowałem uda i ścisnąłem, żeby powstrzymać to uczucie.
Popołudnie minęło dość spokojnie, wymamrotałem kilka wymówek, że opuściłem poranną sesję, odrobiłem lekcje, a potem przebrałem się na mecze. Moje występy na boisku nie odpowiadały moim zwykłym standardom, bolało mnie i kilka razy wyraźnie poczułem łaskotanie w cipce, ale nie było to zbyt obolałe, więc zignorowałem to. Po godzinie gorączkowego biegania wróciłem, aby przebrać się w szkolne ubrania i wrócić do domu. Kiedy przechodziłem przez pole z powrotem do pawilonu, poczułem intensywne mrowienie, a potem wyraźne uczucie wypuszczania czegoś z mojej pochwy. Poczułem się, jakby w moich spodniach nagle pojawił się groszek. Pobiegłam do przebieralni i rozebrałam się. Wtedy zacząłem rozumieć, bo tam, zgnieciony w grudkę wielkości grochu i wtulony w miękki, pachnący klin moich spodni, znajdował się malutki przedmiot. Wyjąłem go z bawełnianej kołyski i przyjrzałem się mu bliżej – rozrywając go, otwierając – i wtedy wydałem z siebie westchnienie przerażenia. W dłoni, nie dłuższej niż pół centymetra, trzymałam parę niebieskich dżinsów i malutki podkoszulek, który nie pasowałby nawet na lalkę Barbie!
Nastąpił przypływ wspomnień, wydarzeń ostatniej nocy, bólu, mojej modlitwy i zmniejszania się, zmniejszania ciężaru i bólu. Błagałam Boga, aby go zabrał, aby to ustało, i On to zrobił. Ból ustał, ciężar znikł i teraz z rosnącym przerażeniem przypominam sobie, jak zebrał się na moim brzuchu, a następnie cicho podążał za atakującym ukłuciem i został wessany do mojego ciała. Tak jak teraz myślałem, zastanawiałem się, czy rzeczywiście pamiętam słaby krzyk, który stawał się coraz bardziej przenikliwy i coraz bardziej rozpaczliwy, w miarę jak słabł, stawał się coraz słabszy, aż w końcu został stłumiony w cichym, trzaskającym dźwięku. Jakby chcąc mnie przekonać, znów pojawiło się to uczucie mrowienia. On był we mnie! Był we mnie nagi! Poruszając się, wijąc się, rozkoszując się moim ciepłem, rozkoszując się moją wilgocią i nasycając się moim zapachem.
Teraz, gdy kontrolowałem sytuację, nie było to nieprzyjemne. Zacisnęłam uda i mrowienie ustało. Wyobraziłam go sobie nagiego, mocno trzymanego, uwięzionego w mocnych mięśniach mojej pochwy. Wrażenia narastały, skała była pchana pod górę, wyżej, wyżej, aż do szczytu, a potem nagle wypuszczona i w niekontrolowany sposób spadła w dół. Wrażenie mnie ogarnęło; Trzęsłam się i krzyczałam, zatracona w intensywności mojego pierwszego orgazmu. Moje ciało zadrżało, a penis skurczył się i pulsował, gdy stopniowo wracałem do rzeczywistości.
To zdarzyło się po raz pierwszy. Z biegiem czasu nauczyłem się go wykorzystywać – wykorzystywać go, kiedy potrzebowałem. Zachęcałem do ruchu, wiercenia się i wicia, aż zacząłem mieć spazmy i spadłem ze wzgórza w orgazmicznym pośpiechu. Nie wiedziałam, co czuł, ale domyślałam się, że sprawiało mu to przyjemność. Z pewnością nigdy nie próbował ze mnie wyjść, a okazji było mnóstwo. Nie sądziłem, że wytrzyma długo, spodziewałem się, że głód go wypędzi, ale tak się nie stało. Zdałam sobie sprawę, że musi rozkoszować się dietą złożoną z moich soków z cipek, ich zapach musi teraz przenikać każdą część jego ciała, nasycając jego krwiobieg i układ nerwowy, podczas gdy same soki musiały okazać się co najmniej wystarczające do jego odżywienia. Jego obecność zdawała się zwiększać zapach perfum wydobywających się z mojej pochwy; nawet ja teraz byłem tego świadomy, ilekroć na krótką chwilę skrzyżowałem nogi. Kiedy je otworzyłem, poczułem zapach perfum. Widziałem, jak chłopcy z mojej klasy sztywnieją i patrzą w moją stronę. Czasami widziałem w ich oczach ślady prawdziwego głodu.
Chociaż mój apetyt z pewnością rósł, inni chłopcy mnie nie interesowali. Miałem swoje prywatne źródło przyjemności i choć teraz musiałem przychodzić trzy, cztery razy dziennie, bez problemu sobie z tym radziłem. Mogłem dyktować, kiedy i gdzie pasażer mojej cipki sprawiał mi przyjemność, po prostu napinając moje uda i ściskając – aby zachęcić lub uniemożliwić jego ruch. I pewnego dnia straciłem kontrolę! Byłem na zajęciach i nagle uświadomiłem sobie, że to uczucie narasta. Coraz bardziej brakowało mi tchu, w miarę jak trzepotanie we mnie trwało. Starałam się zachowywać normalnie, napinając się pod wpływem narastającej fali doznań seksualnych. Gorączkowo zacisnęłam uda, ściskając, ściskając, ale to nie działało! Wspinał się coraz wyżej, aż do samej macicy, a ja nie miałam tam nad nim żadnej władzy! Wymyśliłam wymówki i wyszłam z pokoju, nogi prawie się pode mną ugięły, gdy fala za falą rozkosznych wrażeń ogarnęła mnie, uczucie narastające, budujące i budujące! Ledwo dotarłem do łazienki i trzasnąłem drzwiami, zanim tama pękła i siła orgazmu mnie ogarnęła. Upadłem i czułem, jak moja cipka pulsuje i ściska się. Ściskam na pusto, próbując wydoić cały ładunek z kutasa, którego nie było we mnie! Po raz pierwszy poczułem dreszcze tego, co później przerodziło się w nienasycony głód spermy.
To był jednak ostatni raz, kiedy John pomógł mi osiągnąć orgazm. Tego wieczoru poczułem inny przedmiot w spodniach. Poszłam do łazienki i znalazłam zmięte i połamane ciało, jak lalka, długości zaledwie 2 cm, wetknięte do mojego klina. Domyśliłam się, że był w mojej macicy, kiedy nadszedł orgazm. Silne, rytmiczne skurcze mojej szyjki macicy po prostu złamały jego maleńkie ciałko i udusiły go. Zeskrobałem dowód z majtek i spłukałem go. Nie czułem wyrzutów sumienia; był tyranem i draniem. Doświadczył rozkoszy mojego łona przez dwa miesiące, na które nie zasługiwał, i choć myślałam, że mogę przegapić wywołane orgazmy, były inne sposoby! Tak czy inaczej, świat jest pełen mężczyzn, którzy bardzo chcą spenetrować cipkę młodej dziewczyny, a moje perfumy zawsze przyciągają ich uwagę…