Kiedy wszedłem do rezydencji, wczorajsza noc wciąż grała mi w głowie. Chciałam tylko poznać psa, więc wpuściłam się do budy. Wtedy, zanim się zorientowałem, powalił mnie na ziemię i wąchał. Potem rozerwał moje majtki i zaczął lizać moją cipkę, doprowadzając mnie do orgazmu wbrew mojej woli. Kiedy myślałem, że skończył, wskoczył mi na plecy i zgwałcił. Ale najgorsze było to, kiedy pozwoliłem sobie odejść i zacząłem się tym cieszyć.
Obudziłem się dziś rano i znalazłem tę notatkę i obrożę od Boba. Notatka mówiła, żebym założył kołnierzyk i poszedł się z nim zobaczyć, bo inaczej zostanę zwolniona. Nie wiedziałem, czego się spodziewać, ale bałem się. Jestem pewien, że wiedział o ostatniej nocy. Nie byłam pewna jak, ale on wiedział i trzymał mnie nad beczką. Wszedłem frontowymi drzwiami i spotkała mnie Liz.
„Stephanie, Bob na ciebie czeka. Proszę za mną, a zabiorę cię do jego biura”.
Szedłem za nią przez dwór, całkowicie zachwycony rozległym budynkiem. To prawie przytłoczyło mój strach przed spotkaniem z Bobem. Zaprowadziła mnie do pokoju z podwójnymi drzwiami, otworzyła jedne i dała znak, żebym wszedł. Wziąłem głęboki oddech, nerwowo przełknąłem ślinę i wszedłem do środka. Drzwi zatrzasnęły się za mną i zostałam sama z Bobem w jego biurze.
— Ach, Stephanie — powiedział Bob, uśmiechając się łagodnie. Chodź i usiądź.
Wskazuje na skórzaną sofę z boku biurka. Podszedłem i usiadłem z rękami złożonymi na kolanach.
"Więc ostatniej nocy..."
"Bob, mogę to wyjaśnić."
„Nie ma potrzeby. Mam to wszystko w aparacie. Widzisz, każdy pies jest rodowodowy i jest wart około trzech tysięcy. Osiem psów, trzy tysiące każdy, to spora inwestycja. Więc każda hodowla ma swój własny aparat, a także kamera na każdym końcu chodnika”.
Wziął pilota, skierował go na telewizor po drugiej stronie biura i włączył. Byłem tam z kieliszkiem wina w ręku, w koszulce i majtkach, idąc korytarzem, spotykając się z każdym z psów. Potem wszedłem do budy.
Kamera pokazała wszystko, co się wydarzyło, a Bob kazał mi usiąść i patrzeć, jak pies mnie obwąchał, a potem przewrócił. Bob zatrzymał taśmę.
„Teraz to, co dzieje się przez następne 12 minut, jest oczywiście wbrew twojej woli. Nie będę się łudził, że tego chcesz. ?"
Przesunął taśmę zabezpieczającą i zaczął ją odtwarzać, zwiększając głośność. I tam byłem w wysokiej rozdzielczości, wyraźnie odpychając się od pchnięć psa, jęcząc jak gwiazda porno.
- Najwyraźniej miałeś zmianę. Najwyraźniej na końcu zdecydowałeś, że ci się podoba.
– Ja… ja… nie wiem, co się stało – wyjąkałem. „Byłem przerażony, ale coś we mnie potknąło się i nagle ja… ja… po prostu chciałem dojść”.
- Więc przyznajesz, że uświadomiłeś sobie swoje podniecenie?
"Tak."
- A teraz odpowiedz szczerze. Co dla ciebie zrobiło oglądanie taśmy?
– Nie jestem pewien. Wstydzę się, ale widząc siebie w takim stanie… – urwałem.
"Było ekscytujące?" – zaproponował Bob.
- Um, tak, nie wiem – odpowiedziałem, trzęsąc się. Po prostu wiedziałem, że będzie źle. „Nie wiem dlaczego, ale widząc, że nie jestem w stanie zapanować nad sobą, podniecało mnie to”.
Bob spojrzał na mnie i stanowczo powiedział: „Zdejmij ubranie”.
"C-" i zostałem urwany z ostrym uderzeniem w twarz.
– To ostatni raz, kiedy ci mówię. Zdejmij. Swoje. Ubrania.
Wpatrywał się we mnie, a ja nie miałam wyboru. Wstałem i zacząłem zdejmować ubrania. Wciągnęłam koszulkę polo przez głowę, sięgnęłam za siebie, rozpięłam biustonosz i ściągnęłam go, uwalniając miseczki C. Zrzuciłem buty i zacząłem zdejmować spodnie khaki. Kiedy już założyłem stringi, Bob zatrzymał mnie.
– Wystarczy. Usiądź z powrotem i rozłóż nogi.
Zrobiłem, jak mi kazano, a Bob ukląkł przede mną.
„Mój, mój. Wygląda na to, że moja nowa suka hodowlana jest podniecona. Twoje majtki stają się dość mokre” – powiedział z uśmieszkiem. "Śmiało, zdejmij je i pokaż mi swoją sukę."
Nigdy nie byłam tak upokorzona ani podniecona. Jasne, mój chłopak lubił sprośnie gadać w łóżku, ale nigdy nie był tak wymagający ani kontrolujący. I wbrew mojemu dobremu rozumowaniu, tylko mnie to rozgrzewało. Zdjęłam swoją małą rzecz i pokazałam Bobowi to, co chciał zobaczyć. Był całkiem zafascynowany moją cipką i zaczął pocierać moje usta i przejeżdżać kciukiem przez mały pas do lądowania nad moją szczeliną.
„Twoja cipka wydaje się być w dobrej formie po tej krótkiej sesji ruchania z moim psem zeszłej nocy”, zadumał się. Włożył dwa palce do mojego mokrego tunelu i zaczął mnie z grubsza pieprzyć. "I nadal jesteś ciasny! Twoja cipka przyniesie mi fortunę."
Co się ze mną działo? Wiłałam się z rozkoszy na kanapie, gdy palcem pieprzył moją cipkę, używając mnie jako zabawki do pieprzenia. Następnie wyciągnął palce z mojej cipki i zaczął bawić się moim pomarszczonym pierścieniem odbytu. Kiedy wsunął w nią czubek palca, jęknęłam. Nigdy nie miałem palców, a tym bardziej nigdy nie próbowałem seksu analnego. Byłem zdumiony, jak to było, gdy przejął kontrolę nad moim ciałem.
„Teraz to niespodzianka. Twój tyłek jest taki ciasny. Powiedz mi, suko, czy kiedykolwiek uprawiałaś seks analny?” on zapytał.
– Nie – jęknęłam, dociskając biodra do jego palca.
Podczas gdy on nadal dotykał mojego tyłka, jego druga ręka powędrowała do spodni i wyłowił swojego kutasa. Siedział tam, gdzie gdybym spojrzał w dół mojego ciała, nie mogłem zobaczyć jego penisa, gdybym spróbował. Chwyciłem moje cycki i zacząłem je ugniatać i szczypać moje sutki, gdy włożył drugi palec w moją dziewiczą dziurkę.
Szybko wyciągnął palce z mojego rozluźniającego tyłka. Potem brutalnie wepchnął swojego fiuta w mój tyłek.
"Aargh!" Krzyczałam, gdy mnie penetrował. Nie dał mi czasu na przystosowanie się do niego. Natychmiast zaczął wbijać kutasa w mój tyłek. Kiedy miał pretensje do mnie, wyciągnął rękę i chwycił moje cycki, jakby próbował wycisnąć z nich wszystko.
– Twój tyłek jest teraz mój, suko – warknął, gdy mnie brutalnie zaorał.
Wkrótce ból został zastąpiony przyjemnością i zacząłem pchać się z powrotem na spotkanie z nim. Walił mnie tak mocno, jak pies pieprzył moją cipkę zeszłej nocy, ale bez szybkości. To nie miało znaczenia, ponieważ już zbliżałem się do orgazmu. Gdy jęczałam z przyjemnością do niego, zaczął mnie pieprzyć szybciej i mocniej. Wkrótce byłem na krawędzi mojego uwolnienia, kiedy zatrzymał się i wyciągnął ze mnie swojego fiuta.
Wspiął się na kanapę i po raz pierwszy zobaczyłem jego kutasa. To było wielkie! Tak długo, jak kutas, który zgwałcił mnie zeszłej nocy, a on natychmiast wepchnął mi go do ust.
"Ssij to, dziwko!" wrzasnął. „Oczyść swój tyłek z mojego fiuta!”
Ssałam łapczywie jego mięso, ssąc jego główkę kutasa, aż nie mogłam już na nim posmakować swojego tyłka. Złapał mnie za kucyk, odciągnął moją głowę do tyłu i zaczął próbować wepchnąć wszystkie 11 cali swojej męskości w moje gardło. Za każdym razem, gdy uderzał mnie w gardło, krztusiłem się i krztusiłem się jego kutasem, gdy pieprzył mnie twarzą.
„Zamierzam dojść”, chrząknął, ziemia, którą połkniesz każdą kroplę.
Właśnie wtedy spryskał tył moich ust i gardła swoim gorącym, lepkim nasieniem. Było tak wiele, nie sądziłem, że moje usta to wszystko pomieszczą. W końcu wypompował ostatnią porcję spermy i wyciągnął swojego penisa z moich ust.
– Połknij to – rozkazał.
Zamknąłem usta i posmakowałem słoności jego ładunku, po czym z głośnym haustem połknąłem to wszystko.
„Teraz ubierz się i bierz się do pracy. Zejdę do budy i porozmawiamy o twoich nowych obowiązkach jako mojej psiej hodowli.”
Po tych słowach zszedł ze mnie, schował swojego opróżniającego się kutasa z powrotem do spodni i podszedł do swojego biurka. Włożyłam z powrotem swoje ubrania, zerkając przez ramię, a on został pochowany w papierkowej robocie. Gdy tylko miałem w ręku ubrania, wycofałem się do mojego biura w hodowli.
Po powrocie do budy wszedłem do swojego mieszkania i spojrzałem na siebie w lustrze. Mój makijaż był zepsuty od dzisiejszego ranka, a ten cholerny kołnierzyk prawie się ze mnie śmiał. Jak mogłem znaleźć się w tej sytuacji? Wszystko dlatego, że zdecydowałem się wejść do tej hodowli? I dlaczego moje ciało musiało mi mówić, że lubi być używane przez tego psa?
Przez głowę przemknęło mi jeszcze milion pytań. Zmyłam twarz, ponownie nałożyłam makijaż i zdecydowałam, że muszę przetrwać cały dzień. Więc wróciłem do biura i poszedłem do pracy. W biurze był ładny komputer, przejrzałem go i zobaczyłem, że nie ma tam żadnych zapisów. Zdecydowałem, że teraz nadszedł właściwy czas, aby rozpocząć digitalizację jak największej liczby nagrań. Spędziłem cały dzień na gromadzeniu list klientów, spotkań, rejestrów ujęć i terminów. Pod koniec dnia prawie zapomniałem o porannych wydarzeniach.
Około siódmej rozległo się pukanie do drzwi biura.
– Wejdź – krzyknąłem z mojego mieszkania. Usłyszałam otwierające się i zamykające drzwi, i pomyślałam, że to Bob przychodzi, aby omówić nowe „obowiązki”, o których wspomniał dziś rano. Na początku wszystko było ściśle związane z biznesem, jak wszystko zorganizowałem. Powiedziałem mu, jak zrozumieć wszystkie pliki, a potem pokazałem arkusze kalkulacyjne, które umieściłem na komputerze. Wydawał się być pod wrażeniem wszystkiego, co zrobiłem w ciągu dwóch dni, które w to włożyłem.
„Bardzo ładnie. Teraz przejdźmy do innych spraw. Przede wszystkim nasza pierwotna umowa nadal obowiązuje. Nadal dostaniesz normalną pensję, plus pokój i wyżywienie, a w ten weekend będziesz miał okazję dokończyć przeprowadzkę i wyczyść umowę najmu na swoje drugie miejsce. Ale teraz zaczynają się twoje nowe obowiązki. Będziesz moją nową suką hodowlaną. I jako taka, twoim dress codem na po godzinach będzie kołnierz. Więc śmiało..."
Machnął palcami, żebym powiedział, żebym się rozebrał. Ledwie zdjąłem ubranie, a on kontynuował.
„Każdego dnia będziesz „obsługiwać” innego psa. I pamiętaj, mam kamery bezpieczeństwa, więc będę wiedzieć, jeśli nie. Poza tym, jeśli zadzwonię do ciebie w ciągu dnia, aby przyjść do mojego biura, natychmiast. i zamknij drzwi, a potem wejdź do swojego stroju do budy. Kiedy skończę z tobą, wrócisz od razu do pracy. Zlecę ci również zabawę na przyjęciach. Strój zostanie ci zrzucony i będziesz go nosić .Nic innego, więc jeśli są majtki, to będziesz je nosić, a jeśli nie, to nie będziesz nosić. Również za twoje usługi dam ci premię. Oczywiście pod stołem. Sięgnął do torby, którą przyniósł ze sobą i wyciągnął dokument.
„Jest to umowa o zachowaniu poufności. Wszelkie działania, w których bierzesz udział, są tylko dla nas i dla kogokolwiek, o kim się zabawiasz, aby wiedzieć. zawiadomienie, filmy i zdjęcia z Tobą zostaną wysłane do wszystkich miejsc, o które się ubiegasz, zamiast listu polecającego. A jeśli zdecydujesz się nie podpisywać, wypowiedzę Ci pracę i tak samo jak wcześniej. próba zatrudnienia gdzie indziej. Zrozumiano?
Siedziałem tam oszołomiony. Trzymał mnie nad cholerną beczką. Nie mogłem odejść, bo w końcu pełzłem z powrotem do jedynego miejsca, w którym mogłem pracować i kto wie, czy w ogóle dostanę zapłatę. I zanim będę mógł szukać pracy, musiałbym go o tym powiadomić. Oddałam mu całkowitą kontrolę.
Widząc, że nie miałem wyboru, podpisałem papier.
„Dobrze, teraz chodźmy zobaczyć, za co będę ci dodatkowo płacić”.
Wstał i poprowadził mnie za rękę do bud. Odprowadził mnie do jednej z bud, otworzył bramę i wepchnął mnie do środka. Wciąż byłem w szoku tym, co się ze mną działo i stałem zamrożony.
„Część bycia suką tych psów oznacza, że zachowujesz się jak suka w rui. To oznacza, że kładziesz się na rękach i kolanach, i przedstawiasz się do ruchania. Nie zmuszaj mnie, żebym musiał cię zwolnić pierwszego dnia”.
Trzęsąc się, upadłem na ręce i kolana, opuściłem górną część ciała i rozłożyłem kolana. Ten pies był znacznie większy niż ten, który zgwałcił mnie poprzedniej nocy. Obszedł mnie i powąchał moją cipkę. Upokorzenie tym, co się ze mną działo, sprawiało, że zaczynałem się moczyć. Pies wyczuł moje podniecenie budowlane i zaczął lizać moją cipkę, aby była dobrze i mokra. Tym razem, bez moich majtek, które przeszkadzały, zaczął lizać moją dziurkę, wpychając język głęboko do środka, wydobywając cały sok, który budował się we mnie.
Dziś wieczorem, kiedy już wiedziałem, że to się stanie, wyrzuciłem z głowy całe upokorzenie i wstyd. Zdecydowałem, że jeśli tym mam być, będę się tym cieszył tak bardzo, jak to tylko możliwe. Zaczęłam pchać biodra z powrotem na pysk psa, zmuszając jego długi język głębiej do mojego rwania. Zaczęłam jęczeć, gdy lizał moją cipkę. Poprzedniej nocy byłam tak przerażona, że nie doceniłam tego, co potrafi długi język psa, ale teraz byłam zachwycona. Jęknęłam głośniej, gdy zbliżał się mój orgazm.
– Tak – zachęciłem. „Nie przestawaj mnie lizać, jestem tak blisko cummingu, Bob. Czy chcesz oglądać, jak twoja suka dochodzi na tym psim języku?”
Spojrzałem przez ramię i Bob wyciągnął swojego imponującego penisa, powoli go gładząc. Byłem taki podniecony, nie mając własnej woli. Byłem tam, żeby być zabawką do pieprzenia, śmietnikiem na spermę dla mojego szefa i jego psów. A uświadomienie sobie tak mnie rozgrzało, że przyszedłem.
"O Boże! Dochodzę!" Pisnęłam, gdy fala za falą przyjemności przetaczały się przez moją spazmującą cipkę.
Pies, smarując moją cipkę językiem, dosiadł mnie. Miał około 40 funtów na pierwszym psie, a jego ciężar wylądował na moich plecach, wysyłając błysk bólu, gdy moje łokcie i kolana znalazły się w betonowej podłodze. Czułam, jak jego gorący, oślizgły kutas ociera się o mój wzgórek i brzuch, gdy garbił się na mnie, szukając swojego celu. Próbowałem sięgnąć do tyłu i poprowadzić go do mojej dziury, ale nie mogłem się utrzymać pod jego ogromnym ciężarem.
Powoli poczułem, jak jego kutas zbliża się do celu. Jego kutas wielokrotnie uderzał w moją łechtaczkę, wysyłając przeze mnie wstrząsy przyjemności. Bardziej napalony niż kiedykolwiek i pragnąc we mnie ogromnego kutasa, kręciłem biodrami i poczułem, jak jego czubek znajduje swój ślad.
Mocnym pchnięciem zakopał we mnie połowę swojego mięsa i znalazłem się w niebie. Jego kutas był grubszy od drugiego i jęknęłam jak dziwka, gdy jego obwód mnie rozciągał. Kiedy pompował mnie jak młot pneumatyczny, wpychał się coraz głębiej do środka.
"Bob, on jest taki duży!" Jęknąłem. „Rozciąga moją cipkę. To takie dobre”. Jęczałem w niekontrolowany sposób, gdy mastif mnie wyrzucał. Wkrótce poczułam jego czubek na mojej szyjce macicy, rozciągając mnie głębiej, gdy wepchnął we mnie resztę swojego penisa. Wtedy to poczułam, jego węzeł uderzał o moje nieprzyzwoicie rozchylone usta.
„Mmm… pieprz mnie… zwiąż mnie. Uczyń mnie swoją suką. Zwiąż się ze swoją nową suką” – błagałem psa. Zwracając się do Boba, zapytałem "Czy mistrz lubi patrzeć, jak jego suka jest pieprzona?"
"Gospodarz?" Bob zachichotał. — Tak. „Mistrzowi” się to podoba — odpowiedział, głaszcząc wściekle swoje jedenastocalowe narzędzie.
Wkrótce psy wiedzą, że się wpychają, a potem wysuwają z moich ust. Za każdym razem, gdy wchodziło, wciskało się w mój punkt g, doprowadzając mnie do szaleństwa. Wciskałam mu biodra z powrotem, próbując zmusić go do związania mnie. Umierałem na orgazm jak poprzedniej nocy i chciałem poczuć, jak jego sperma rozpryskuje się we mnie jak wąż strażacki. W końcu poczułam, jak jego wiedza puchnie tuż poza moją cipką, do miejsca, w którym była większa niż to, co otwierałam. Jeszcze bardziej rozłożyłam kolana, rzuciłam się na jego mięsisty miecz i wepchnęłam jego wiedzę w moją cipkę. Jego węzeł nadal puchł, rozciągając mnie dalej i napierając na moje miejsce przeciążenia.
„Mistrzu, on jest ze mną związany!” Jęknąłem. „Naciskam… miejsce g… Boże, dochodzę!”
Ten orgazm był jeszcze większy niż poprzedni. Moja cipka zacisnęła się na psim kutasie, dojąc go od węzła do czubka. Mój orgazm przyniósł psom szczyt i poczułem głębokie dudnienie, gdy zaczął cumming.
"On się we mnie spuszcza! Czuję to! Spryskuje moje ściany... Wypełnia mnie."
Po około dwóch minutach poczułem, jak jego kutas przestał się szarpać i pryskać we mnie.
"Skończył, suko?" – zapytał Bob.
– Tak, skończył – wydyszałam…
"Przepraszam?"
"Tak, skończył, Mistrzu."
Bob wszedł do budy i ukląkł przede mną z wypuszczonym kutasem. Złapał mnie za włosy i szarpnął moją twarzą do góry. Otworzyłem usta, żeby ssać jego fiuta, ale on po prostu mnie tam trzymał, głaszcząc swojego fiuta.
„Nigdy nie zapomnij nazwać mnie ponownie „Mistrz”, dziwko – warknął i strzelił swoim ładunkiem w moją twarz. Sznur za sznurem jego lepkiego nasienia uderzał wszędzie w moją twarz oprócz ust. Moja twarz została pokryta farbą, a on opuścił głowę.
Poszedłem wytrzeć spermę z zamiarem jej połknięcia, ale odtrącił moją rękę.
"Nie. Posprzątasz, kiedy ci powiem. Jeśli chcesz zjeść spermę, poczekaj kilka minut."
Po około dwudziestu minutach poczułem, jak spuchnięty węzeł wystarczająco się opadł, a pies zaczął się odsuwać.
„Teraz dziwko, zanim się wyciągnie, przygotujesz rękę. Kiedy on wyciągnie, zakryjesz cipkę, aby utrzymać spermę. sperma się kończy. Zrozumiano?
"Tak mistrzu."
Zacisnąłem dłoń na psim fiucie, przesuwając go między palcami. Kiedy się wyciągnął, zrobiłam co w mojej mocy, aby zablokować nasienie dłonią i zacisnęłam uda, aby utrzymać wszystko w środku. Usiadłam z powrotem na tyłku, rozłożyłam nogi i spojrzałam prosto w oczy Boba. Położyłem drugą rękę pod cipką i pozwoliłem jej zebrać się z psią spermą, gdy pozwoliłem jej wypłynąć z mojej cipki. Przyniosłem go tak ustami i hałaśliwie siorbnąłem. Byłem zaskoczony smakiem. W smaku przypominał spermę mężczyzny, ale był cieńszy i bardziej wodnisty. Musiałam być całkiem niezła: twarz pokryta ludzką spermą, psia sperma lśniąca na moich ustach i spływająca po brodzie, moje nogi rozchylają się lubieżnie, a pod cipką zbiera się więcej psiej spermy.
"Jak to smakuje?" – zapytał Bob.
— Niesamowite, Mistrzu. Prawie tak dobre, jak gusta Mistrza.
„Więc umyj się, na dzisiaj koniec” – powiedział Bob, odwracając się do wyjścia. Zatrzymał się przy drzwiach i powiedział: „Jeszcze jedna rzecz: nazywaj mnie Mistrzem tylko wtedy, gdy tu jesteśmy lub gdy cię zabawiasz. biuro. Zrozumiano?
"Tak mistrzu."
Po tym wyszedł. Wstałem i szybko wyszedłem z budy. Nie chciałem trwać zbyt długo, bo nie wiedziałem, czy moja dokładnie wyruchana cipka wytrzyma rundę drugą. Przeszedłem przez biuro i do mojego mieszkania. Podszedłem do pełnego lustra w salonie i oceniłem to, co zobaczyłem.
Moja twarz wciąż ociekała spermą od Boba i psa. Moje kolana i łokcie były podrapane i surowe od bycia tak mocno pieprzonym na betonowej podłodze, a ostatnia psia sperma spływała po wewnętrznej stronie moich ud.
"Postradałam zmysły?" Zapytałem siebie. Musiałam przyznać, że nazywanie go mistrzem na początku było bardziej zabawą w związek psa z mistrzem, a ja byłam suką hodowlaną. Potem kliknęło: poddawałem się mu i wysiadałem w tym. Na pewno był, bo jak tylko to powiedziałem, naprawdę przyspieszył w uderzaniu swojego penisa. Im więcej o tym myślałem, tym robiło mi się goręcej.
Więc musiałem podjąć decyzję. Czy przyjmuję tę nową stronę siebie i cieszę się przyjemnościami, które mi dają? A może po prostu przechodzę przez wnioski, z powodu planu szantażu, który wprowadził Bob?
Dzięki za komentarze do części pierwszej i jak zwykle komentarze są zawsze mile widziane. Z wystarczającą ilością może być Stephanie 3.
Morg