>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
CZĘŚĆ 1: Wywiad
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Luke stoi w windzie, jadąc na ostatnie piętro wieży Salesforce. W ręku trzyma kawę, a na jednym ramieniu ma plecak. Wpatruje się w swoje odbicie na drzwiach windy. Stoi na 6'0 ubrany w swój zwykły biznesowy wygląd. Ma srebrne spodnie dopasowane do jego budowy, niebieską koszulę zapinaną na guziki i parę czarnych butów. Winda dzwoni i drzwi się otwierają. Idzie korytarzem do apartamentu firmy, w której pracuje. Luke otwiera drzwi i podchodzi do recepcji, witając się z recepcjonistą.
“Dzień dobry Amando!”
„Dzień dobry Łukaszu! Piękny dzień, co?
"Absolutnie!"
Udaje się do swojego biura w zamkniętym pomieszczeniu. Bierze głęboki oddech i wygląda przez duże okna swojego biura. Podziwia wspaniałe widoki na Bay Area. Jest pogodny słoneczny dzień z błękitnym niebem. Cieszy się, że nie widzi żadnej mgły, zwłaszcza w pobliżu mostu Golden Gate, gdzie jest to powszechne.
Luke pije kawę przed ustawieniem swojego biurka. Przed nim pracowity dzień. Ma zaplanowaną rozmowę kwalifikacyjną z kandydatem, dwa spotkania biznesowe i projekt, który musi zakończyć przed końcem dnia. Luke jest przedstawicielem HR w firmie technologicznej. Specjalizuje się w marketingu, promocji swojej firmy w Internecie oraz odpowiada za zatrudnianie nowych pracowników.
Luke otwiera laptopa i otwiera plik ze swojej biznesowej poczty e-mail. Informacje potencjalnego kandydata do zaplanowanej rozmowy kwalifikacyjnej. Spogląda na nazwisko i zapisuje je w utworzonym przez siebie notesie z zestawem standardowych pytań do rozmowy kwalifikacyjnej. Nazwisko kandydatki to Samantha Myer, która ma przybyć na rozmowę kwalifikacyjną za pół godziny.
Czas leci. Punktualnie o 9:30 Amanda puka do drzwi Luke'a do jego biura.
"Łukasz. Mam tu panią Myers na wywiad. mówi Amanda.
„Przyprowadź ją!” – odpowiada Luke, siadając przy biurku.
Drzwi otwierają się powoli. Wchodzi wysoka, atrakcyjna kobieta. Jest rasy kaukaskiej, ma około metr osiemdziesiąt i krótkie brunetki, które ledwo dotykają jej ramion. Nosi całkowicie rozpiętą ciemną marynarkę i białą koszulę. Ma obcisłe spodnie, które pasują do jej garnituru z obcasami. Ma małą torebkę i teczkę ze swoim CV. Luke uśmiecha się do niej, gdy idzie na miejsce przed nim. Nie może pomóc, ale czuje, że rozpoznaje kobietę.
"SM. Samantha Myers? – pyta wnioskodawca Łukasz.
"Tak jest."
"Cześć miło cię poznać . Nazywam się Lucas Smith. Jestem tutaj przedstawicielem HR i kierownikiem zespołu marketingowego.”
„Miło pana poznać, panie Smith”. – mówi Samanta z nerwowym uśmiechem.
Luke rozpoczyna rozmowę kwalifikacyjną od przejrzenia jej życiorysu w aktach. Praca, o którą aplikuje Samantha, to zarządzanie marketingiem, zarządzanie stronami społecznościowymi firmy. Posiada doświadczenie potrzebne do spełnienia wymagań, w tym dwa płatne staże w innych firmach. Luke nagle wie, kim jest Samantha Myers po zapoznaniu się z jej wykształceniem. Razem chodzili do liceum. Luke spogląda na Samantę, rozpoznając ją. Albo kim była. Ponad piętnaście lat temu poszli razem do liceum. Jedyną rzeczą było to, że Samantha miała na imię „Sam”. Była facetem. Samantha w dzisiejszych czasach jest atrakcyjną kobietą transpłciową.
Luke odwraca uwagę od swojego zszokowanego stanu umysłu, zadając Samancie kilka pytań przy użyciu metody GWIAZDY, znanej również jako Wynik Zadania Sytuacyjnego. Metoda ta jest stosowana w większości rozmów kwalifikacyjnych, aby zapytać potencjalnych kandydatów o sytuacje, w których mieli problem i jak je rozwiązali. Luke zadaje Samancie trzy GWIAZDKOWE pytania, ale ledwo może się skupić. Uśmiecha się, kręci głową i zapisuje notatki w swoim notesie, gdy ona odpowiada na jego pytania.
W liceum Luke był maniakiem. Miał małą grupę przyjaciół i przeważnie trzymał się dla siebie. W większości zajmował się własnym biznesem i kochał matematykę i naukę. W młodszym i starszym roku miał wiele zajęć z Samem, popularnym sportowcem. Sam grał w koszykówkę i biegał przełajowo. Luke i Sam byli partnerami w chemii w pierwszym roku. Sam dokuczał Luke'owi przy każdej możliwej okazji i próbował zmusić go do odrobienia pracy domowej. Sam próbował też oszukiwać Luke'a na testach i quizach. Luke był cichy i cichy w tamtych czasach. Sam wykorzystywał Luke'a, wiedząc, że nie będzie się bronił, przez cały czas opowiadając mu dowcipy. Inni przyłączali się czasami i śmiali się z Łukasza. Po prostu milczał i starał się skoncentrować na swoim kursie. Po ukończeniu szkoły średniej Luke już nigdy nie usłyszał od Sama. Przynajmniej do dnia dzisiejszego, gdzie teraz siedzi przed nim „Sam”.
Samanta siedzi naprzeciwko mężczyzny, który ją przesłuchuje. Weszła do budynku, czując się pewnie i gotowa do rozmowy kwalifikacyjnej. Jej wieloletnie doświadczenie marketingowe, ukończenie studiów z czteroletnim dyplomem i staże przygotowały ją na ten moment. Ubiegała się o wymarzone stanowisko w jednej z najlepszych firm technologicznych w Bay Area. Te wszystkie lata poświęceń, ciężka praca i nauka miały się opłacić. Weszła do biura swojej rekrutacji, aby spotkać się ze swoim pracodawcą. W jakiś sposób zachowała spokój i zachowała spokój, kiedy przedstawił się jako Lucas Smith. Samantha rozpoznaje go z liceum niemal natychmiast. Nie rozpoczęła zmiany płci i była wtedy znana jako „Sam”. Sam był zarozumiałym, popularnym sportowcem. Miał wielu przyjaciół i zawsze zabawiał się z każdym, kogo czuł, że jest poniżej niego. Samantha pamięta, jak źle „Sam” traktował Luke'a, kiedy mieli wspólne zajęcia. I oto ona jest w teraźniejszości. Poprosili go o pracę po tym, jak znęcali się nad nim ponad piętnaście lat temu w ich liceum w Danville, gdzie mieszkali.
Luke kontynuuje swoje pytania, pytając Samanthę o jej poprzednie prace i staże. Robi, co w jego mocy, żeby ją dobrze przeczytać. Przebyła długą drogę i ma skrajnie przeciwną osobowość w porównaniu z tym, kim była kiedyś. W Samantha nie ma żadnych cech charakteru, które dzieli z „Samem” od tamtego czasu. Jest pewna siebie, bez wahania odpowiada na każde z jego pytań i wydaje się być naprawdę miła i szczera. Luke zauważa, że wydaje się być zbyt przyjacielska. Prawie tak, jakby ciężko pracowała, aby pokazać, że nie jest tym, kim była. Wywiad trwa około czterdziestu pięciu minut. Łukasz dochodzi do wniosku, że nie jest gotowy na zatrudnienie Samanty i chce rozważyć zatrudnienie kolejnego wykwalifikowanego kandydata na to stanowisko.
„Dziękuję Samantho za przybycie dzisiaj i za zainteresowanie pracą dla tej firmy. Wykonałeś naprawdę świetną robotę odpowiadając na wszystkie pytania i na pewno masz doświadczenie. Muszę jednak poinformować, że nie będę się z Tobą rozwijał w procesie rekrutacji. Mam kilku innych kandydatów, którzy są bardziej wykwalifikowani i wydają się lepiej pasować na to stanowisko.” Łukasz ją informuje.
Serce Samanty opada na jej miejsce. Próbuje przełknąć ślinę, ale czuje gulę w gardle. Przebyła długą drogę, aby dotrzeć do miejsca, w którym jest w tej chwili, a Luke ją odrzucił. Uważa, że to dla niego sprawa osobista. Jest bardziej niż pewna, że jest tak samo wykwalifikowana, jak inni kandydaci, którzy aplikowali. Był pod wrażeniem jej CV. Nie może być innego wytłumaczenia, dlaczego odmówiono jej wymarzonej pracy, niż odpłata za sposób, w jaki „Sam” traktował go w liceum.
"Pan. Kowal sir-“
– Proszę, mów mi po prostu Luke – mówi, przerywając jej.
„Luke, proszę pana. Uprzejmie proszę o ponowne przemyślenie. Na to stanowisko ciężko pracowałem przez wiele lat. Widziałeś moje CV. Powiedziałeś mi, że spełniam kwalifikacje. Zasłużyłem na drogę do miejsca, w którym teraz jestem. Proszę, zaryzykuj ze mną i pokaż, że jestem tak samo świetna, a nawet lepsza niż pozostali kandydaci na to stanowisko.” mówi Samanta, jej głos zaczyna drżeć pod koniec.
Łukasz myśli o tym, co ma do powiedzenia. Wie, że świetnie pasowałaby do firmy. Kiedy przyszły mu na myśl wspomnienia wszystkich wrednych i paskudnych rzeczy, które Sam mu kiedyś mówił, zdecydował, że nie chce, aby Samantha dla niego pracowała. Karma to suka i to jest jego sposób na zasłużoną sprawiedliwość.
„Doceniam twoją determinację Samanto. Jednak podjąłem decyzję. Jeśli chcesz jeszcze raz spróbować ponownie na to stanowisko, zgłoś się ponownie i obserwuj naszą stronę internetową i LinkedIn w celu uzyskania przyszłych ofert pracy”. Łukasz mówi stanowczo.
„Luke, przepraszam. Bardzo przepraszam za wszystko, co ci zrobiłam w liceum – mówi Samanta, starając się zachować spokój i nie załamywać się płaczem.
Luke wpatruje się w nią z zakłopotaniem, zszokowany słysząc, jak przyznaje, że rozpoznała go z dawnych czasów.
„Byłem kompletnym dupkiem. Tobie. Do tak wielu ludzi. Przepraszam za to, jak cię potraktowałem. Byłem wtedy inną osobą, ale to nie jest wymówka. Nie taki już jestem. „Sam” odszedł i jestem teraz kobietą, ciężko pracującą, aby udowodnić, że nie jestem tą osobą, podczas gdy jeszcze ciężej pracuję, aby coś z siebie zrobić i ugruntować swoją karierę.
„Samanto, nie chowam urazy. To było wtedy, to jest teraz. Odpuściłem przeszłość. To jest profesjonalne środowisko. Zapewniam, że moja dzisiejsza decyzja była oparta wyłącznie na zawodowej perspektywie i nic osobistego.” – mówi Łukasz, nie wierząc we własne kłamstwo.
Samantha milczy, przygotowując się do rezygnacji z wysiłków, by błagać o pracę. Wpatruje się w niego, widząc, jaki jest poważny. Wie, że jej nie zatrudni. Niezależnie od tego, czy mówi, że to nie jest osobiste, wie, że zasługuje na wynik. Gdyby była na jego miejscu, prawdopodobnie szukałaby zemsty za swojego tyrana. Samantha wstaje, szykując się do stawienia czoła drzwiom i wyjścia z biura.
„Czy to naprawdę twoje marzenie? Pracujesz dla tej firmy?” – pyta Łukasz od tyłu.
Samanta odwraca się do niego, jej oczy błyszczą nadzieją.
"Absolutnie. To moje marzenie."
Luke wskazuje jej miejsce, na którym siedziała. Samantha wraca i siada.
„Może mogę ponownie rozważyć…” – mówi Luke, wpatrując się w nią.
"To by było wspaniałe! Będę ciężko pracował i udowodnię ci, że tu należę!” – mówi Samanta, odzyskując pewność siebie.
Łukasz widzi okazję, by ją wykorzystać. Widzi, jak bardzo jest zdesperowana do tej pracy i wie, że tylko on może jej ją dać. Nigdy wcześniej nikogo nie wykorzystywał. Będzie to dla niego pierwsze, ale jest gotów zaryzykować i zaakceptować konsekwencje tylko po to, by móc zemścić się za sposób, w jaki Sam traktował go kiedyś.
„Może jest sposób, żebym mógł przymknąć oko na innych moich kandydatów na to stanowisko i zamiast tego zatrudnić ciebie. Czy to brzmi dobrze?”
"TAk! Absolutnie!" mówi Samanta.
"Dobry. Miło mi to słyszeć. Powiedzmy, że robimy… wymianę.” mówi do niej Łukasz.
„Jak łapówka?” - pyta Samanta.
„Bardziej jak… quid pro quo.” mówi Łukasz.
Samantha musi odświeżyć łacinę, ale wydaje się, że wyłapuje insynuacje, które rzuca na nią Luke. Poczuła, że to nadchodzi po tym, jak do niej oddzwonił, ale wydaje się jej jasne, że będzie chciał od niej przysługi seksualnej w zamian za stanowisko pracy.
"Co masz na myśli?" Ona pyta.
„Mam jutro spotkanie biznesowe w San Jose. Mam zaaranżowaną rezerwację hotelu. Myślałem, że przyjdziesz się ze mną spotkać wieczorem po moim spotkaniu. Chciałbym spędzić z tobą jedną noc. Robię….cokolwiek chcę. Całą noc."
Samanta zastanawia się przez chwilę nad jego ofertą.
– Pewnej nocy z tobą… i mnie zatrudnisz?
– Zatrudnię cię już w przyszłym tygodniu. – mówi Luke, siadając z powrotem na krześle ze skrzyżowanymi rękami.
"Rozdać." mówi Samanta.
– Mam tu w aktach twój numer telefonu. Wyślę ci adres i czas na spotkanie. Bądź w rejonie San Jose po 18:00. Łukasz jej mówi.
– Będę tam – mówi, wstając i wychodząc z biura.
Samanta nie może uwierzyć, w co się wpakowała. Na początku zawahała się, kiedy Luke złożył swoją ofertę, ale ostatecznie zdecydowała, że jedna noc z nim będzie satysfakcjonująca na dłuższą metę. Próbuje spojrzeć na to z innej perspektywy, czując się winna za to, jak traktowała go w szkole średniej przed przejściem z mężczyzny na kobietę. W pewnym sensie czuje, że to jej okazja, aby nadrobić te wszystkie lata i naprawić sytuację.
Luke siedzi w swoim biurze z szerokim uśmiechem na twarzy. Nie może uwierzyć, jak łatwo było wykorzystać Samantę i zdobyć to, czego chce. Przyciągnęła go w chwili, gdy weszła do jego biura. Od dłuższego czasu miał fetysz z kobietami transpłciowymi. Luke pamięta swoje pierwsze spotkanie z piękną transpłciową kobietą, którą poznał w aplikacji randkowej. Była niską, Tajką o opalonej skórze i dużym tyłku. Siedzi w swoim gabinecie z erekcją tworzącą się w spodniach, myśląc o tym. Pamięta, jak satysfakcjonujące było ruchanie jej, głaskanie jej kutasa do orgazmu, zanim rozlał swoje nasienie głęboko w jej wnętrzu. Luke zobaczył Samantę, atrakcyjną transpłciową kobietę z naturalnym makijażem, długimi rzęsami, kolczykiem w nosie i czerwoną szminką na grubych, soczystych ustach. Natychmiast go do niej przyciągnęła, prawie zapominając o ich wspólnej przeszłości i tym, kim była.
Luke odzyskuje koncentrację i wraca do pracy. Wciąż ma przed sobą napięty harmonogram i przygotowuje się na resztę dnia. Nie może się doczekać swojego wieczoru następnego dnia.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
CZĘŚĆ 2: Zarabianie pracy
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Następnego dnia Łukasz uczestniczy w spotkaniu w San Jose. Jest piątek i postanowił zarezerwować nocleg w hotelu, w którym odbywało się jego spotkanie w sali konferencyjnej, aby rozpocząć weekend. Spotkanie trwało od 12:00 do 17:00. Następnie Luke udaje się do swojego pokoju na najwyższym piętrze, skąd roztacza się wspaniały widok na miasto. Wysyła SMS-a do Samanty ze szczegółami.
„Proszę być w hotelu Hilton na Drugiej Ulicy nie później niż o 19:00. Dostępny jest parking. 1504 rm przy windzie.”
Samantha odpowiada wkrótce,
„Jestem w drodze. Będę tam o 6:30.”
Łukasz wchodzi do swojego pokoju i przygotowuje się. Otwiera butelkę whisky, którą przyniósł ze sobą, i nalewa szklankę, popijając po jednym łyku. Wygląda przez okno patrząc na widok, widząc autostradę i lotnisko w pobliżu. Rozbiera się i idzie do łazienki wziąć prysznic. Wychodzi z łazienki i patrzy na siebie w lustrze. Ma szerokie ramiona, muskularne ramiona i dużą klatkę piersiową. Każdego ranka przed pójściem do pracy stosuje religię. Przez całe życie miał niską samoocenę, zwłaszcza w szkole. Zawsze był chudy i nosił okulary wielkich kujonów, z których ciągle wyśmiewali się inni, tacy jak Sam. Ukończył szkołę średnią i zaczął codziennie ćwiczyć w czasie studiów. Teraz stoi wysoki i ma pewność siebie. Trening i budowanie pewności siebie doprowadziły go do miejsca, w którym jest teraz. Zajmowanie stanowiska kierowniczego w firmie technologicznej z fenomenalną pensją i rocznymi premiami.
Łukasz zakłada wygodne spodnie i obcisłą koszulę. Już niedługo Samantha puka do drzwi jego hotelu. Otwiera drzwi i wpuszcza ją, ograniczając rozmowę do minimum.
"Hej." – mówi Samanta, wchodząc do swojego pokoju.
Luke dobrze się przygląda jej stojącej przed nim. Samantha jest tylko trochę wyższa i ma 6 stóp2. Nosi obcisłe dżinsy, białe tenisówki i krótką różową bluzkę, odsłaniając przekłuty pępek. Jej skóra jest gładka i blada. Ma w ręku małą torebkę.
"Witamy. Rozgość się. Mam na stole whisky i wodę.
Samantha wchodzi do pokoju, z widokiem na apartament z widokiem na miasto. Jest zdenerwowana, nie wie, czego się spodziewać. Luke nie sprecyzował, co chce zrobić. Łapie szklankę i nalewa sobie whisky. Chce się trochę otępić na wszystko, co ma nadejść. Bierze kilka łyków, czując, jak alkohol pali jej gardło, gdy połyka whisky.
Luke spogląda na Samantę nerwowo popijając drinka. Siedzi na kanapie w jego apartamencie z nerwową nogą. Postanawia przełamać lody i rozpocząć ich noc.
„Pokaż, że się rozbierasz. Rozbierz się dla mnie. Luke mówi popijając drinka.
Samantha wstaje z kanapy z nerwowym wyrazem twarzy. Desperacko pragnie pracy i ulega autorytatywnej postawie Luke'a. Zdejmuje tenisówki i rozpina spodnie.
„Chcesz zobaczyć mój przód czy tył, kiedy się rozbieram?” - pyta Samanta.
– Zobaczmy ten twój tyłek. Muszę zobaczyć, z czym pracuję. Luke odpowiada, siadając na krześle obok niego.
Samantha bierze głęboki oddech i odwraca się, by pokazać Luke'owi jej tyły. Powoli ściąga obcisłe dżinsy z ugiętymi kolanami. Kiedy jej dżinsy opadają poniżej kolan, na chwilę zatrzymuje się, aby pozwolić mu spojrzeć na jej tyłek. Trzyma boki swoich różowych majtek, czekając, aż Luke poinstruuje ją, by ruszyła do przodu i zrzuciła bieliznę.
Luke patrzy na Samantę stojącą przed nim. Jej ciało jest zgięte z podniesionym tyłkiem. Widzi jej odsłoniętą mosznę, wystającą spod majtek. Jest całkowicie woskowana i nie ma włosów na pośladkach, kroczu ani w okolicy łonowej. Luke czuje, jak jego penis rośnie w spodniach. Chce widzieć ją więcej.
„Teraz zdejmij koszulę i powoli zgub majtki.” mówi Łukasz.
"Tak jest." – mówi posłusznie Samanta.
Samantha zdejmuje różowy top i rzuca go na podłogę. Nie ma na sobie stanika, więc Luke ma przed sobą jej nagie plecy. Sięga do pasa i zaczyna zdzierać majtki, pozwalając im zsunąć się po gładkich, bladych nogach. Stoi teraz przed Lukiem zupełnie naga, ze spodniami i majtkami aż do kostek. Wychodzi z ubrania i staje twarzą w przeciwnym kierunku. Samantha jest zdenerwowana, ale powoli odwraca się, by stanąć twarzą w twarz z mężczyzną, który trzyma jej karierę w dłoni.
Luke wpatruje się w jej szczupłe ciało z pulchnym tyłkiem. Ma zaokrąglone piersi z dużymi otoczkami i grubymi sutkami. Ma płaski brzuch z przebitym pępkiem i penisem w stanie erekcji. Luke wpatruje się w jej kobiecość, widząc, jaka jest mała. Ma mniej niż trzy cale z chudym trzonem. Luke zastanawia się, czy jest w stanie wylać duże ilości spermy z samego rozmiaru swojego kutasa. Spogląda w oczy Samanty, która wpatruje się w niego z wyrazem kruchości.
Samantha chce wiedzieć, czy Luke ją aprobuje. Czy jest dla niego brzydka? Czy podoba mu się to, co widzi? Desperacko pragnie, żeby powiedział jej coś o jej kobiecych cechach lub o wspaniałej przemianie. Łukasz po prostu wstaje z krzesła i podchodzi do okna z widokiem na miasto.
"Chodź tutaj. I uklęknij. Mam coś dla ciebie." Mówi z najbardziej platonicznym wyrazem twarzy.
Samantha podchodzi do okna, aby spotkać się z Luke'iem i pada przed nim na kolana. Szybkim ruchem Luke ściąga spodnie, wypychając w pełni wyprostowanego penisa przed jej twarz. Samantha wzdycha, wpatrując się w swoją wędkę. Ma około sześciu cali grubości i jest gruby na jego trzonie. Jest błogosławiony w dziale popręgu. Samanta wyobraża sobie, jak jej usta starają się otworzyć szeroko i zaakceptować całą długość w dół jej gardła.
Luke stoi z dumą. Widział reakcję Samanty na jego grubego kutasa wystawionego na jej twarzy. Daje jej kilka chwil na zaakceptowanie obecnej chwili, zanim da jej dalsze instrukcje. Luke zastanawia się, czy myśli, że nigdy nie zmierzy się z mężczyzną, którego kiedyś prześladowała w liceum. Luke z ofiary w szkole stał się dominującym mężczyzną, przygotowującym się do wepchnięcia pręta w usta swojego tyrana.
„Zacznij od dołu i idź w górę”. Łukasz jej mówi.
Samanta bierze ją za rękę i chwyta za trzon Luke'a, czując jego męskość owiniętą w jej dłoni. Wsuwa się bliżej między jego nogi i przyjmuje jego jądra do ust. Czuje, jak ciężko oddycha, gdy ssie jego worek, wchłaniając jego świeżo obsypane smaki. Samanta powoli gładzi jego trzonek w górę iw dół, a następnie zaczyna lizać go z worka aż po kij. Kiedy dociera do jego hełmu, szybko oblizuje jego czubek, zanim pochłonie jego penisa w swoich ciepłych ustach.
Luke chrząka, radośnie ciesząc się ustną stymulacją. Delikatnie trzyma włosy Samanty z tyłu głowy, czekając na odpowiedni moment, by wepchnąć ją w siebie. Nie może się doczekać, kiedy usłyszy, jak się krztusi i walczy z jego grubym kutasem. Nie tylko czuje się dobrze, czując, jak tył jej gardła jest jednym z główką jego kutasa. Luke czuje satysfakcjonujące uczucie, gdy słucha dławiących się dźwięków, wiedząc, że ma pełną kontrolę nad całą sytuacją. Spogląda w dół na twarz Samanty, która kiwa głową w przód iw tył, ssąc jego kutasa. Jej oczy spotykają się z jego czasami, szukając jego wkładu w jej umiejętności oralne. Jest niesamowicie piękna. Jej makijaż jest na miejscu, a jej jaskrawoczerwona szminka brudzi jego mięso w ustach. Z uśmiechem na twarzy Luke spogląda w sufit i zamyka oczy. Przysuwa się bliżej Samanty i wciska jej twarz w swoje krocze.
„GLUCK GLUCK GLUCK….”
To muzyka dla uszu Luke'a, gdy słyszy zmagania swojego byłego łobuza, który dławi się grubym prętem. Z wysoko uniesioną głową wskakuje i wychodzi z ustnej bramy Samanty. Czasami zatrzymuje się z całym swoim drzewcem w jej gardle, aby spojrzeć na jej szerokie oczy wypełnione łzami. Czuje, jak jej nos przyciska się do jego krocza, wdychając i wydychając powietrze, desperacko szukając powietrza. Uśmiecha się, gdy ona dusi się całą jego długością w ustach. Odsuwa się powoli, wyjmując swojego kutasa z jej ust. Samantha to niechlujny bałagan, jej usta i nos są pokryte śliną.
„Co myślałeś, że to będzie miłe i łatwe?” Ssij to!” Luke mówi jej twierdząco.
Samanta połyka jego czubek w całości, chwytając się za mosznę. Jej głowa kołysze się w przód iw tył, delektując się jego mięsem w ustach. Nie przyzna mu się do tego, ale z przyjemnością wykonuje fellacio na swoim potencjalnym pracodawcy. Luke ma dobrze wyposażoną paczkę, którą przyjrzała się, gdy spadły mu spodnie. Taki piękny mięsisty kutas! On też tak dobrze smakuje. Stęka z jego prętem w ustach, gdy trzyma rękę za tyłem jej głowy, aby kontrolować. Chce, żeby wepchnął jej głowę do swojego krocza. Samantha cieszy się, gdy jego mięso uderza w tył jej gardła z twarzą przyciśniętą do jego krocza. Spogląda w górę na Luke'a i patrzy, jak wkłada i wysuwa jej usta.
„Podoba ci się to, co?” Pyta z chichotem.
Samanta kiwa głową z drzewcem wbitym głęboko w usta. Luke odsuwa się od niej, chwytając za wędkę. Zaczyna uderzać ją nim w twarz, klepiąc ją w czoło i nos.
„Wstań i przesuń się na kanapę. Zginać dla mnie."
Samanta wstaje i podchodzi do kanapy. Nie wie, że chce się teraz spodziewać, ale jest chętna, by Luke wsadził jej kutasa w jej tyłek. Niemal czuje, jak jego czubek naciska na jej ciasne wejście. Jej ciało zamyka się, myśląc o tym.
Luke podchodzi do Samanty z butelką lubrykantu w dłoni. Odkłada go, zbliża się do niej i uwodzicielsko szepcze jej do ucha, żeby polizała jego palce. Samanta otwiera usta i przyjmuje dwa jego palce, delikatnie je ssąc. Luke następnie wyjmuje swoje mokre palce z jej ust i zabiera je do jej tyłka. Jedną ręką otwiera jej pośladki. Samantha rozkłada nogi szerzej dla niego, gdy przyciska palce do jej odbytu i wpycha je w jej odbyt. Samantha podskakuje, nieprzyzwyczajona do tego, że jest pospieszana do zabawy analnej. Luke klepie ją w lewy pośladek, mówiąc jej, żeby się nie ruszała.
Luke nie jest w nastroju, by podsycać seksualne oczekiwania i piąć się do pieprzonej Samanty. To nie jest romans ani namiętne połączenie. Ma ją dokładnie tam, gdzie chce. Może zrobić z nią, co chce, na swój koszt. Jeśli chce pracy, będzie musiała na nią zasłużyć. Bierze butelkę lubrykantu i wlewa trochę jej między pośladki, wcierając trochę jej w ciasną dziurkę. Zdejmuje koszulę i staje nagi. Nalewa trochę lubrykantu na swój mięsisty wałek i pociera go w górę iw dół, sprawiając, że jego kutas lśni.
– Um… Myślę, że najlepiej będzie, jeśli założysz prezerwatywę. – mówi nerwowo Samanta.
„Czy jesteś czysty?” – pyta Łukasz.
Samanta odpowiada skinieniem głowy.
"Świetnie! Ja też jestem czysty. Pieprzyć gumę. Jadę na surowo. Masz z tym problem? – pyta ją Luke, szorstko rozchylając jej tylne policzki.
"Nie proszę pana."
Luke chwyta swój gruby pręt, mocno wpychając go w krocze Samanty. Pociera swoim grzybem jej gładką skórę pomiędzy moszną a odbytem, po czym wsuwa się w jej ciasną dziurkę. Na początku Łukasz myśli o delikatnym wejściu w Samantę. Szybki powrót do czasów, kiedy kapitan drużyny „Sam” upokarzał go każdego dnia na wf-u, wybierając go jako ostatnią we wszystkich zajęciach sportowych, przekonał go, że jest inaczej. Luke naciska swojego kutasa na jej zwieracz i wdziera się w jej odbyt. Czuje, jak jej ciało drży, gdy krzywi się z bólu.
Samanta zaczyna skowyczeć, starając się zachować ciszę. Czuje łzy w oczach, gdy Luke stoi za nią. Stęka głośno, a każdy cal jego kutasa przesuwa się po jej ciasnym korytarzu. Nie może uwierzyć, jak gruby jest jego penis. Przez lata zabawy ze sobą masturbowała się i bawiła małą *********** gamą zabawek. Żaden z jej wibratorów nie był tak gruby jak kutas Luke'a. Nigdy nie miała odwagi szkolić swojego odbytu na duże przedmioty. Teraz jej wkrótce szefowa i była koleżanka z klasy jest głęboko w dupie, rozciągając ją. Samanta bierze głęboki oddech i zaczyna się relaksować. Fala nirwany zalewa jej ciało, gdy jej ciało dostosowuje się do potwora w jej wnętrzu. Kiedy Luke robi długimi krokami, podciągając się tam iz powrotem, Samanta wydaje z siebie głębokie chrząknięcie, desperacko próbując ukryć męskość swojego głosu. Kiedy Luke wyczuwa, jak podoba jej się, jak ją rucha, czuje, jak jego dłoń chwyta ją za szyję z agresją.
„Wygląda na to, że komuś się to podoba. Zobaczmy, jaka jesteś twarda suko!!” – mówi Łukasz z nutą gniewu w głosie.
Prawą ręką chwyta Samantę za kark, mocno ją ściskając. Czuje, jak drży mu ręka, gdy agresywnie ją dusi, wykonując głębokie pociągnięcia w jej tyłku i wysuwając z niej. Samantha próbuje oddychać, podczas gdy Luke ją rucha. Drugą ręką klepie ją po pośladkach. Luke przestawia się z jednego policzka na drugi, uderzając ją z gwałtowną siłą. Głośność klapsów odbija się echem. Samanta wydaje stłumiony krzyk za każdym razem, gdy ją uderza. Łukasz zaczyna się uspokajać i skupiać na penetracji. Rozpościera dojrzałe policzki Samanty, wciskając się głęboko w nią, jak tylko może, iz powrotem. Wyciąga się z niej na tyle, by jego czubek utkwił w jej tyłku i wbija się w jej odbyt, wystarczająco daleko, by jego jądra zderzyły się z jej tyłem. Luke chrząka cicho, myśląc o tym, jak ciasna jest ta transseksualna suka. Podejmuje decyzję, aby pozwolić jej przejąć kontrolę.
"Położyć się. Chcę, żebyś wykonał pracę i pchał się w górę iw dół na moim kutasie, gdy stoję za tobą. Czy rozumiesz?"
"Tak." – mówi cicho Samanta.
Luke chwyta go za obie ręce i chwyta ją za szyję, trzymając ją w uścisku.
"Tak co??" Mówi z autorytetem.
"Tak jest!" Płacze Samanta.
"Dobry."
Luke popycha jej górną część ciała na dolną wyściółkę kanapy. Opiera jedno kolano o krawędź kanapy i kładzie przeciwną nogę na poduszce, aby się podeprzeć. Pochyla górną część ciała, gdy Samanta wyciąga nogi z powrotem za siebie na podłogę. Z jego kutasem w jej dupie, zaczyna podskakiwać dolną częścią ciała w górę iw dół. Twarz Samanty jest przyciśnięta do kanapy, gdy potrząsa tyłkiem w tańcu, pieprzony Luke. Pozwala jej przyspieszyć kroku, gdy stoi nieruchomo. Pozostają w ciszy, gdy ona wykonuje pracę.
Samanta chce głośno krzyczeć z radości. Desperacko chce się odwrócić i pocałować Luke'a. Coraz trudniej jest jej zachować spokój. Chce dać mu do zrozumienia, że jej się to podoba. Chce go błagać, żeby ją mocniej przeleciał. Samantha ostatecznie postanawia milczeć i nadal zarabiać na swoją pracę. Jej ciało podskakuje w górę iw dół, zajmując większość długości Luke'a w jej kanale odbytu, rozciągając ją. Robi, co w jej mocy, by zwiększyć tempo, gdy on stoi nad nią, rozluźniony na kanapie. To dla niej prawie dziwne, że stoi nieruchomo i nie jest szorstki. Zwalnia, żeby zobaczyć, czy zareaguje. Niemal natychmiast daje jej klapsa za plecami, każąc jej kontynuować.
„Nie powiedziałem przestań Suko!! Kontynuować! Trzęś tym tyłkiem w górę iw dół na moim kutasie!”
"TAK JEST!!" mówi Samanta.
Uśmiecha się, przyciskając twarz do poduszki kanapy. Porusza tyłkiem w przód iw tył. Kiedy cofa się w jego gruby pręt, cicho jęczy, ciesząc się uczuciem, jak jego mięso rozciąga jej ciasną dziurkę, dociskaną do każdego nerwu w jej odbytnicy. Następnie kołysze tyłkiem na boki za każdym razem, gdy odsuwa się od jego kutasa. Jej dolna część ciała obraca się w ruchu okrężnym, poruszając się w przód iw tył i na boki. Luke głośno chrząka, gdy ona nadal przejmuje kontrolę i wykonuje dla niego pracę. Samantha czuje pewność siebie, dumną, że może go uspokoić.
„Chcesz tę pracę, co?” Pyta ją przyciszonym głosem.
"Tak jest! Chcę tej pracy bardziej, niż możesz sobie wyobrazić!!” – mówi Samanta, głęboko oddychając.
Luke odsuwa się od swojego byłego łobuza. Wie, że zbliża się orgazm i chce zmienić pozycję. Chwyta Samanthę za włosy i szarpie ją do siebie, powodując jej skowyt z zaskoczenia.
„Połóż się na krawędzi łóżka i rozłóż dla mnie nogi”.
Samanta postępuje zgodnie z jego instrukcjami, leżąc na plecach na krawędzi materaca wielkości królowej. Łóżko jest na takiej wysokości, że Luke może wstać z prostymi nogami i kroczem na jej poziomie. Samantha szeroko rozkłada nogi przed szefem. Jej mały penis jest w stanie erekcji. Czuje, jak jej trzonek kładzie się w kierunku jej przekłutego pępka. Jej penis drga z podniecenia, gdy czuje, jak Luke przyciska swój grzyb do jej zwieracza. Samantha wypycha swoją ciasną dziurkę, aby mógł z łatwością wsunąć się w nią. Jęczą jednocześnie, gdy jego mięso gubi się w jej wnętrzu. Samantha prawie dochodzi do wytrysku pod dotknięciem jego dłoni bawiącej się swoim kutasem. Czuje, jak modzele na jego dłoni ocierają się w górę iw dół jej kija.
Luke chrząka, wsuwając się i wysuwając z tyłka Samanty. Przez chwilę wpatruje się w jej piersi, zanim zaczyna je pieścić. Widzi pod nimi małe chirurgiczne blizny, które prawie zniknęły. Dotyka każdego z nich i przesuwa rękę na jej duże sutki. Samanta głośno jęczy, gdy dotyka jej wyprostowanych sutków. Najwyraźniej są na nią bardzo wrażliwi. Dlatego zaczyna je mocno ściskać i szczypać, kontynuując przepychanie się w przód iw tył na krawędzi łóżka.
Samantha krzywi się w agonii, podczas gdy Luke ściska i szczypie jej otoczki. To ją boli, ale lubi ból, krzywiąc się i zgrzytając zębami. Nikt nigdy nie traktował jej tak ostro. Minęło pięć lat od jej operacji piersi w Meksyku. Uwielbia swoje sztuczne piersi. Both of her D-cupped mounds gave her much confidence as a woman. Now the man that she teased and harassed back when she was a different person treats her boobs like they’re nothing. And she loves it! Luke plays with her small penis in one hand while roughing up her boobs with the other. All the while increasing his rhythm fucking her on the edge of the bed.
“You like that?? You like it while I fuck you and play with your micro penis?!?” Luke grunts out.
“Yes sir!! Please fuck me! Harder!!” Samantha says in desperate plea.
Luke continues to fuck her and shame her for her small penis. It’s not even three inches and is incredibly skinny with little to no girth. He wonders if all the years of “Sam’s” harassment back in high school had anything to do with compensation for something else.
“Look at this micro cock! This MUST have been why Sam was such a cocksucking asshole to me and others!! This why you decided to become a lady?? HUH?? Couldn’t get any ladies so you decided to become one??” Luke shouts, increasing his violent thrusts with each word spitting out of his mouth.
Samantha lies down, completely stunned. She knew that Luke is treating her like dirt and is still angry about the past. She felt like she deserved it. All of it. But the words coming out of his mouth stung, slicing her like a dagger to the heart. She fights back tears, trying not to cry. She doesn’t want to show him that his words hurt. Samantha has felt like a woman for a very long time. While she knew “Sam” had a low self esteem back in the day, especially for being a guy with a below average penis, that was never a reason for her transition. She swallows the lump in her throat and lets out a deep sigh, wanting to satisfy her next boss.
“Yes sir! I was a complete jerk to you back in the day because of my small penis. Please keep fucking me and treat me like the whore I am!!” Samantha says softly.
Luke knows he’s being a complete piece of shit to Samantha. He feels guilty deep down inside for being incredibly offensive to her. He knows she’s not only changed on the outside but on the inside too. He takes advantage of her, letting go of all the years of anger he had in him. For the way “Sam” and others treated him back in school. He places his hands on her lower thighs and thrusts his hips in and out of her. Luke looks down at his cock and feels his orgasm approaching. He watched as his meat slides deep into Samantha’s tight asshole. He stares at her small cock, dripping with precum. He wants her to cum at the same time as him.
“Cum with me!” Luke says, taking her cock into his hand and jerking it.
Samantha groans as he strokes her small shaft. Her entire penis fit snug in his hand. With a couple minutes of deep, slow strides into her ass, Luke’s hand is hit with a burst of her cum. He takes his hand off her cock as she begins to spill her seed up toward her stomach.
“OH FUCK!!!!” Samantha cries, covering her face with her hands.
Luke counts five gooey ropes of cum spill out of her cock. His legs begin to buckle and he leans down onto her upper body with a deep grunt. Luke feels his loins sing with joy as his cock spits his milk up into Samantha’s asshole. He takes soft thrusts into her each time his rod shakes, spewing white lava out of his volcano.
Samantha lies in orgasmic ecstasy. The hurt and sadness from Luke’s earlier remarks faded away the moment her cock erupted. Though she’s had past orgasms with more cum spitting out of her, the intensity of her arrival was like no other before. Her body tingles with pleasure from head to toe. No orgasm in the past has ever done what Luke just did to her. No masturbation, random hook ups, or previous relationships has ever made her feel sexually liberated as the moment she’s in. Lying down on an upscale hotel bed with her soon to be boss’s cock lodged inside of her ass spilling his seed deep into her. Samantha can’t even explain why she feels the way she is.
Luke pulls himself out of Samantha’s ass. His creampie flows out of her asshole and spills onto the edge of the bed. He takes two fingers and slides them from the bottom of her butt cheeks to the entrance of her ass. He takes his fingers and shoves them up into her back door. Samantha lets a moan escape from her lips. He pulls his fingers out, soaked in his arrival and puts them close to her face.
“Lick it up!” Luke says sternly.
Samantha opens her mouth and accepts his fingers, swallowing them whole. She tastes his seed and her ass. She sucks on his fingers onto he’s satisfied that they’re licked clean.
“Good girl!” Luke says to Samantha with a smile.
Samantha sits up onto the bed. She wants to know if she’s earned her job now that she’s completed her task.
“So….am I hired?” Samantha asks.
Luke gives her a big grin. He’s been itching for this moment since the day before at her interview.
“You’ve been hired. The job was always yours. I lied about other qualified candidates for the position. You’ll start Tuesday if you get all the initial paperwork done by Monday in my office.”
Samantha’s jaw drops when she hears the news. Not only she’d been taken advantage of to get her dream job, she’d been played! How could Luke do such a thing??
“Are you serious?? You fucking played me!!! I can….I SHOULD file a complaint against you asshole!!! You took complete advantage of me!!” Samantha says angrily.
With a smile, Luke reaches to her and caresses her face with his hand.
“Yes I did. And I enjoyed it! I think you did too! Look on the bright side! You have your dream career AND had fun earning your job! I mean, you can’t lie to my face and tell me you didn’t enjoy what we did.”
Samantha’s angered facial expression fades into one of deep thought.
“I guess you’re right. Guess I kinda deserved it too. I was serious when I apologized to you yesterday. All those years ago back in high school. If I could turn back time, believe me I would. It’s one of my deepest regrets. Treating you and a bunch of other people like shit for no reason.” Samantha says quietly.
“Water under the bridge. I didn’t deserve the way you treated me. You didn’t deserve the way I treated you. Lets move forward. When you start work, you can expect to be treated with nothing but respect in a professional environment.” Luke says.
Luke extends his hand to Samantha as an olive branch. They shake hands, making peace with each other. They can finally move forward with their lives.
“So what now?” Samantha asks.
“You can leave if you’d like. Come back to the office on Monday to get started on your paperwork.” Luke says, taking a sip from his glass of liquor.
Samantha doesn’t want to leave. She doesn’t know how to build up the courage to tell him that she enjoyed everything she endured. And that her orgasm was one of the best she’s ever had. She doesn’t know why she enjoyed being humiliated and degraded but all of it turned her on and opened her eyes to a whole new sexual experience she had no idea she was looking for.
“Is it ok if I stay? I’m a bit tired and don’t want to drive all the way back to SanFran.” Samantha says.
“You’re more than welcomed to stay. The couch has a pull-out bed. I’ll take it and you can take the queen.” Luke says, sipping his whiskey.
“You don’t have to do that. We can sleep together…if you don’t mind.” Samantha replies.
Luke stares trying to study her. He doesn’t know what’s running through her mind. Samantha looks at him with a smile.
“I don’t mind at all.” He replies.
Samantha gets off the bed and makes her way over to Luke, seated on the couch. She sits down next to him and begins to touch his chest, building the confidence to speak what’s on her mind.
“The night is still young….”
Luke puts his glass down onto the side table. Samantha gets closer to him and leans forward to his face. Foreheads colliding, they share a kiss for the first time with their naked bodies pressed together.
END.