"Uciekaj Danny, uciekaj!"
Siedzieliśmy na tej ciemnej stacji prawie godzinę. Wielokrotnie powtarzałem Becky, jak dobrze czuła się w jej ustach, a ona nigdy nie zmęczyła się słuchaniem tego. Kiedy autobus stał na tej stacji, pomyślałem, że może moje usta sprawią, że poczuje się tak samo dobrze, i zapytałem ją, czy tak sądzi.
– Tak Danny, założę się, że tak. Pozwolę ci… wiesz, gdybyś chciał. powiedziała. „Jesteś najmilszym chłopcem, jakiego kiedykolwiek spotkałem”.
Powoli wepchnąłem ją z powrotem w kąt, na poduszki, a jej nogi się rozchyliły. Spojrzałem na jej nagość. Trochę światła księżyca wpadało przez nasze okno i widziałam, jak odbija się ono od tysięcy małych blond włosków na jej klatce piersiowej i brzuchu. Wyglądała tak seksownie! Kiedy spojrzałem na jej cipkę, zobaczyłem tam więcej włosów. Był też blond, trochę dłuższy niż te, które zakrywały jej brzuch, ale nie za dużo. Tam była trochę grubsza i wyglądała na bardzo, bardzo miękką. Poczułem ją ponownie moją ręką, dotknąłem jej miękkich, jędrnych warg cipki, pociągnąłem je, gdy przeczesała palcami moje włosy, uśmiechając się do mnie złośliwie.
„Pocałuj mnie tam, Danny, myślę, że naprawdę bym to chciała. Użyj na mnie języka. Użyj ust na mnie. Głaszcz mnie palcami i skubię”.
Wszystko dla mojej małej Becky! Zrobiłem, o co prosiła, a ona też smakowała naprawdę dobrze! Trochę się martwiłem o to, jak będzie smakować, ale kiedy zacząłem, kiedy poczułem jej reakcję na moich ustach, po prostu dalej lizałem i całowałem jej małą cipkę. Trzymała mnie mocno za głowę i naprawdę cicho jęknęła, co było dobrą rzeczą, ponieważ autobus był teraz prawie cichy. Spojrzałem w górę, za jej mały pępek i zobaczyłem, że jej sutki są naprawdę twarde.
Uszczypnąłem je jedną ręką. Trzęsła się, kiedy to robiłem, i wtedy poczułem na niej gęsią skórkę. Wyraźnie to lubiła. Drugą ręką rozłożyłem jej cipkę szeroko i znalazłem ten mały guziczek, o którym wiedziałam, że lubiła mnie dotykać. Myślę, że trudniej było jej pozostać cicho, ponieważ owinęła nogi wokół mojej głowy i ścisnęła mnie. Miałem jeszcze wolną rękę, więc próbowałem sobie przypomnieć, co jeszcze lubiła, przypominając sobie, że robiłem coś z tym wcześniej. Powoli wróciło do mnie, gdy zacząłem wsuwać i wysuwać palce z jej cipki, tuż pod małym guzkiem, który lizałem.
– Mój tyłek też, Danny – jęknęła. O tak, teraz pamiętam. Jej sutki musiały na zmianę się szczypać, ale byłem w stanie wsunąć i wysunąć palce w obie jej dziurki i lizać jej brzuszek, ale ledwo mogłem oddychać, tak mocno mnie ściskała. Powiedziała mi, że robię naprawdę dobrze. . . – Tak po prostu – powiedziała. Powiedziała mi, żebym kontynuował: „Tak po prostu i nigdy nie przestawaj, przenigdy”.
Kiedykolwiek! Możesz w to uwierzyć? Szedłem tak, jak byłem, pewien, że sprawiam, że czuje się naprawdę dobrze. Nagle jej cipka zaczęła mnie tryskać. Tylko trochę na pewno i wcale nie obrzydliwy. To nie było siusiu, byłem tego pewien! Bo ejakulacja smakowała jak jej cipka, ciepła i słona. A kiedy naprawdę mocno ciągnęła za moje włosy, szeptała w kółko moje imię. W końcu jej nogi znów się rozchyliły i wziąłem głęboki oddech.
Kiedy poszedłem jeszcze ją polizać, zatrzymała mnie. Po prostu trzymała moją twarz w dłoniach. Próbowałem pozostać nieruchomo, ale spojrzałem jeszcze trochę na jej cipkę i wydawało mi się, że jej małe wargiczki trochę spuchły. Myślę, że jej zrobiła to, kiedy była zadowolona. Kiedy na nią spojrzałem, otworzyła oczy i spojrzała na mnie, jakby była naprawdę nieśmiała. Ale kiedy obdarzyłem ją szerokim uśmiechem, przyciągnęła mnie do twarzy, żeby móc mnie pocałować.
Zmusiła nas do zamiany miejsc. Widziałem, jak wstała, jej mała sukienka owinęła się wokół cienkiej talii. Przez kilka chwil pozwoliła mi spojrzeć na nią nago. Była taka gorąca. Potem kazała mi odchylić się w kącie i położyć na poduszkach. Usiadła i wyprostowała nogi, więc jej stopy wystawały trochę w przejściu, oparła głowę na mojej piersi i spojrzała na mnie. Cieszyłem się, bo wyglądała na wygodne, leżąc tam, patrząc prosto na mnie. I nie miałem na co narzekać. Znowu trzymała mnie za rękę. Zadała mi też pytanie. Jedno, na które mogłem odpowiedzieć bez wstydu i wstydu.
– Czy powiesz mi jeszcze raz o swojej książce? Zapytała słodko, jej niebieskie oczy lśniły w miękkim świetle księżyca, jej blond włosy rozłożyły się na moich kolanach.
- Tak, Becky. Odpowiedziałem. – Z pewnością mogę. Zacząłem więc opowiadać jej historię o Frodzie i hobbitach. Kiedy autobus wyjechał nieco później z tej małej ciemnej stacji, spała i wyglądała na bardzo wygodną i szczęśliwą. Wiem, że byłem, kiedy zasnąłem.
Kiedy się obudziłem, nasz autobus stanął w korku w dużym mieście. Kiedy moja głowa się rozjaśniła, udało mi się odczytać tablicę rejestracyjną samochodu pod nami. Arkansas. Pomyślałem, że może byliśmy w Little Rock. To było duże miasto i obie z Becky miałyśmy tam trzy i pół godziny przerwy, zanim przesiadłyśmy się do autobusu jadącego do Marshall w Teksasie. Przypomniałem sobie, że moja mama chciała, żebym zadzwonił do domu, zebrał. Pocierałem ramię Becky, aż zaczęła się budzić. Sądząc po zegarze na mijanym banku, pomyślałem, że przespaliśmy się kilka godzin. Musieliśmy założyć z powrotem nasze ubrania. Ale zanim się ubraliśmy, dała czubkowi mojego wyprostowanego parówki niechlujny mokry pocałunek. Mmmmm.
Byliśmy gotowi, gdy autobus wjechał na stację. Wyprowadziła mnie z autobusu, mocno trzymając mnie za rękę. Miałem obie nasze torby przewieszone przez ramię i podążałem za nią, gdy przemykała przez zatłoczoną stację.
– Usiądź tutaj, Danny – powiedziała. "Zaraz wracam."
Usiadłem przy małym stoliku, czując się raczej zmęczony, ale szczęśliwy, gdy obserwowałem, jak Becky przedziera się przez tłum. Nie spuszczałem z niej oka, żeby się upewnić, że się nie przejmuje. Patrzyłem, jak ustawia się w kolejce w małej kafeterii i napełnia czymś dwie filiżanki. Ale nie czekała w kolejce, żeby za to zapłacić! Po prostu przekradła się obok kilku wysokich mężczyzn i skierowała się do małej kontuaru, gdzie dołożyła trochę więcej rzeczy do naszych drinków. Wróciła do stołu, uśmiechając się złośliwie.
– Becky – skarciłem. – Ukradłeś to!
– Nie zrobiłam – powiedziała niewinnie. „Wkłady są bezpłatne”. Och, pomyślałem. To nie miało sensu, ale byłem z niej trochę dumny, że uszło jej to na sucho iw ogóle. Tak naprawdę nigdy nie miałem czelności, żeby cokolwiek ukraść. "Proszę, Danny. Dodaję do niego śmietankę i cukier. To moja specjalna mieszanka kawy i gorącej czekolady."
To było wspaniałe! Smakowało dość mocno i gorąco, ale mnie obudziło. Wypiłem to siedząc blisko Becky, a ona mnie rozśmieszała. Wyśmiewała się ze wszystkich ludzi wokół nas, prawie wydmuchałem trochę mojego drinka z nosa. Wkrótce oboje byliśmy trochę zdenerwowani kawą, więc postanowiliśmy wybrać się na zwiedzanie okolicy. Zarzuciłem nasze torby na ramiona i wyszliśmy. Nie była to zbyt przyjemna okolica, ale kiedy znaleźliśmy sklep spożywczy, Becky powiedziała, że powinniśmy tam wejść.
- Masz pieniądze, Danny? Na masło orzechowe i wafelki waniliowe? zapytała mnie. "To mój ulubiony."
Obiecałem, że kupię jej to, co najlepsze! Wędrowaliśmy po sklepie spożywczym, świetnie się bawiąc. Znaleźliśmy duży pojemnik pełen mieszanek szlakowych i poczęstowaliśmy się dużymi garściami, wpychając je do ust, śmiejąc się, podczas gdy przeżuwaliśmy naprawdę szybko. Dowiedziałem się, że Becky też kochała szynkę diabelską i krakersy, więc kiedy to kupiliśmy. Zaniosłem to do kasy i zapłaciłem za wszystko. Ale kiedy wyszliśmy ze sklepu spożywczego na parking, wyszedł mężczyzna i krzyknął, żebyśmy się zatrzymali!
"Uciekaj Danny, uciekaj!" Becky wrzasnęła. Złapałem ją za rączkę i pobiegliśmy. Potrafiła biegać dość szybko, ale nie tak szybko, jak ja. Nie miałem jednak zamiaru jej zostawić. Przebiegłem przez ulicę, tuż przed kilkoma samochodami zwolnionymi z zielonego światła. Zostawiliśmy naszego prześladowcę. Becky zatrzymała się po drugiej stronie ulicy, żeby mu pomachać. Była taka odważna! Pociągnąłem ją za rękę i pobiegliśmy z powrotem na stację.
– Tędy, Danny – powiedziała, szarpiąc mnie. Wbiegła po schodach autobusu, kiedy weszliśmy do środka, okazało się, że jest pusty. Był to jeden z tych dwupiętrowych i pachniał zupełnie nowym.
"Jesteś złą dziewczyną Becky!" – wrzasnąłem, podążając za nią długim, szerokim przejściem.
- Co zamierzasz z tym zrobić, Danny? Daj mi klapsa?
"TAk!" Pisnęła i uciekła ode mnie, jej świńskie ogony podskakiwały, jej torba kołysała się na plecach. Pobiegła przejściem, a potem w górę krętymi schodami, krzycząc, kiedy ją złapałem i rzuciłem na siedzenie.
"Nie, Danny NIE!" Błagała. Ale to jej nie pomogło. Głęboko w moim umyśle wiedziałem, że gramy tylko dla zabawy, a to była ZABAWA.
Walczyłem z nią, a ona walczyła o uwolnienie, ale byłem znacznie silniejszy. Dużo się wierciła, krzyczała swoim wysokim głosem. Nie minęło dużo czasu, zanim miałem ją na kolanach, pod moją kontrolą. „Jestem taki zły! Jestem zły!” Ona płakała. Uderzyłem ją w tyłek. „Nadal jestem naprawdę zły!” Uderzyłem ją mocniej. „Jestem takim przestępcą!”
Podniosłem jej sukienkę, odsłaniając jej tyłek w majtkach i znów ją uderzyłem; dźwięk odbił się echem w autobusie. „Ała! Jestem taką złą dziewczyną…” Uderzyć. Kiedy powiedziała mi, że wywaliłem z niej całą niegrzeczność, przestałem. I wydawała się taka wdzięczna, siedząc na moich kolanach, obejmując mnie nogami i przytulając mnie. Powiedziała, że dała mi bardzo mokry pocałunek, wyraz jej wdzięczności.
– Myślę, że jesteś głodny – powiedziała. - Myślę, że przygotuję ci teraz lunch. Czy podasz mi moją torbę? Oczywiście. Otworzyła małą puszkę szynki, posmarowała nią krakersa i nakarmiła mnie. Jedna po drugiej. Zjadała mniej więcej co trzeci krakers z szynką.
Kiedy zostaliśmy spragnieni, sięgnęła do torby i wyjęła butelkę pepsi. Sapnąłem. – Czy to właśnie ukradłeś? Skinęła głową.
"I więcej." wyjaśniła. – I nawet nie wiedziałeś, dopóki ten człowiek nas nie gonił. Miała oczywiście rację, ale nie ukradła otwieracza do butelek. Zwróciłem na to uwagę. Pochyliła się i postawiła nakrętkę butelki na metalowej krawędzi okna, uderzyła ją ostro dłonią i zrzuciła metalową nakrętkę. Wow! Część Pepsi się pieniła, ale byłem pod wrażeniem. Podała mi butelkę i pociągnąłem duży łyk. Piliśmy głęboko, często bekając. Zjedliśmy więcej krakersów i dopiliśmy drugą butelkę pepsi, zanim zsunęła się z moich kolan, kładąc się na siedzeniu obok mnie, jej mała sukienka była ściągnięta tak, że mogłem wyraźnie zobaczyć jej majtki i jak bardzo była opalona! Tak naprawdę nie zauważyłem, ale wyglądało na to, że spędzała dużo czasu na słońcu. Kiedy patrzyłem, jej małe nóżki się rozchyliły. Jej majtki były mokre! Pomyślałem, że może chciałaby lizać. Zapytałam.
"Becky, czy chcesz, żebym teraz polizał ci cipkę?"
"Proszę, Danny, zrób to. Poliż teraz moją cipkę."
Zdjąłem jej majteczki i z niecierpliwością zanurkowałem. Była mokra, może od siedzenia na moich kolanach, kiedy mnie karmiła. Wiem, że mój parówka był bardzo twardy przez cały czas. Nie spieszyłem się, liżąc ją, a ona jęczała i jęczała. Lubiłem się nie spieszyć i uznałem, że powoli robi się coraz bardziej podekscytowana. Podciągała sukienkę coraz wyżej, aż mogła bawić się cyckami. Uwielbiałem patrzeć, jak robi to, gdy ją lizałem. W końcu przypomniałem sobie o palcach i znów zacząłem zatykać jej dziurki. Wsunąłem palce w jej cipkę głębiej niż kiedykolwiek, rozciągając ją. Uwielbiała, kiedy wsuwałem kciuk w jej tyłek.
„Och Danny Danny!” płakała, jej ręce masowały jej małe piersi, szczypiąc jej sutki. Spojrzała na mnie tęsknie, jej twarz się zarumieniła.
- Chcę, żebyś we mnie wsadził, Danny. Czy włożysz teraz we mnie swojego parówki? Byłem prawie pewien, co miała na myśli. Mój kutas był naprawdę niewygodny, usiłując uwolnić się od moich szortów.
Wyciągnąłem kciuk z jej tyłka i wstałem, zdejmując szorty. Wpatrywała się w moją twardą parówkę, oblizując usta. Stałem między jej nogami, zdając sobie sprawę, jak wyjątkowy był ten moment, ale nie do końca pewien, jak postępować. Czułem się bardzo niezdarnie czołgając się między jej nogami, na jej szczycie. Becky pomogła mi sięgając po mojego fiuta i kierując go do swojej młodej mokrej cipki.
- Wsuń to Danny. Chcę, żebyś to zrobił.
Wcisnąłem się w nią. Krzyknęła, ale nie myślę z bólem. Wsunąłem się w nią całkowicie. O mój Boże, jak dobrze było! Pode mną rzucała się jak szalona; groziło nam spadnięcie z siedzeń. Położyłem nogę na podłodze, żeby nas podtrzymać, i próbowałem ją trochę przytrzymać. Owinęła rękę wokół mojej szyi i przyciągnęła do swojej twarzy, pocałowała mnie i przygryzła wargę.
"Jesteś taki delikatny, Danny, kocham cię." gruchała. Pomyślałem, że to bardzo miłe z jej strony. Zacząłem wciskać się w nią i wychodzić z niej, prawie instynktownie. Dyszała za każdym razem, gdy się w nią zanurzałem. Nasze oczy były zamknięte, nasz oddech był ciężki, nasze ruchy zaczęły się uzupełniać. "O Boże, o Boże!" jęknęła. "Czujesz się tak dobrze... jesteś taki dobry..." Czułem się jak mistrz, obserwując, jak mogła oderwać mój umysł od tego, jak dobrze czuł się mój kutas wsuwając się i wysuwając z jej mokrej, ciasnej cipki, ponieważ kiedy skupiłem uwagę na moim kutasie, zacząłem czuć, jak fala obmywa mnie. O nie! Naprawdę nie wiedziałem, co robić. Na pewno dalej odciągałam powietrze, ale ostrzegłam Becky tak szybko, jak tylko mogłam.
"Becky!" płakałem. „Becky, ja, ja…”
- Ok, ok... jest ok... daj spokój Danny - powiedziała głosem tak uspokajającym, że po prostu trochę się odprężyłam i zaczęłam tryskać w jej wnętrzu, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, nawet w jej ustach. Czułem się tak dobrze, że chyba trochę za mocno ugryzłem ją w ramię, ale wcale nie narzekała, po prostu mnie trzymała, gdy wpompowywałem w nią mazię. "Dobry chłopcze, strzel we mnie. Dobry chłopcze, wszystko co masz!" Zrobiłem. Wszystko, co miałem. Byłem tak cholernie podekscytowany. Ujęła moją twarz w dłonie i dała mi jeden ze swoich wspaniałych mokrych pocałunków. "Mm." powiedziała. – Jesteś wspaniały, Danny. Ja też uważałem, że jest cudowna. I tak jej powiedziałem.
"Becky, naprawdę cię kocham, tak." Powiedziałem jej łamiącym się głosem. – Czułeś się tak dobrze. Nigdy nie wiedziałem, jak to jest. Nie miałem pojęcia. Mój kutas wciąż był w niej zatopiony, stając się trochę miękki, ale zostawiłem go w niej, ponieważ był ciepły i przytulny tam, gdzie był, a ona nie poprosiła mnie, żebym go wyjął. Zostaliśmy w ten sposób przez jakiś czas. Powiedziała mi, jak dobrze się czuła, gdy ją przeleciałem. I to znowu mnie podekscytowało. Wreszcie zauważyła i trochę sapnęła.
- Danny! Znowu robisz się twardy? Kiwnąłem głową, trochę zawstydzony, mając nadzieję, że to jej nie wkurzyło. – Goody… Miałem nadzieję, że to zrobisz. Tym razem wytrzymałem znacznie dłużej, prawdopodobnie trzy lub cztery minuty. Dałem jej to dobro; wykrzykiwała moje imię w kółko. Pod koniec dużo się kręciła i cały się trząsł. Zamknęła oczy i krzyczała naprawdę głośno. Myślałem, że wszyscy na dworcu autobusowym przybiegną. Kiedy znów zacząłem przychodzić, trzymała mnie za twarz, uśmiechając się do mnie słodko, zachęcając mnie do napełnienia jej!
Ubraliśmy się i spakowaliśmy jedzenie. - Musimy iść umyć Danny'ego – powiedziała wyciągając do mnie rękę. Zaprowadziła nas do toalet, gdzie poszliśmy własnymi drogami. Podszedłem do zlewu, zmoczyłem kilka ścierek do prania, wszedłem do jednego z boksów i posprzątałem najlepiej, jak mogłem. Zrobiłem to naprawdę dwa razy, chciałem się upewnić, że jeśli Becky pocałuje mojego kutasa, będzie to smakowało czysto. Miałem nadzieję, że uda nam się jeszcze trochę wygłupiać. Czekałem na nią przed damską toaletą. Kiedy wyszła i mnie zobaczyła, uśmiechnęła się nieśmiało. Podeszła do mnie i stanęła przede mną, patrząc na mnie. Objąłem ją i przytuliłem do siebie. Zaczęła trochę płakać, co mnie zasmuciło. Miałam nadzieję, że nie spowodowałam, że była nieszczęśliwa ani w żaden sposób jej nie skrzywdziłam. Zapewniła mnie, że nie.
„Jestem po prostu szczęśliwa” – wyjaśniła. Myślę, że to był może pierwszy raz, kiedy naprawdę byłem zdezorientowany zachowaniem dziewczyny, ale z pewnością powtórzyło się to wielokrotnie. – Bo jesteś dla mnie taki słodki.
Zadzwoniłem do mamy z automatu telefonicznego, a Becky stała obok. Zapewniałam mamę, że wszystko jest w porządku, wręcz cudowne. Opowiedziałem mamie trochę o mojej nowej przyjaciółce Becky, a kiedy na nią spojrzałem, zarumieniła się, patrząc na mnie marzycielsko. Wróciliśmy do naszego pustego autobusu i zjedliśmy więcej. Nalegała, żeby mnie nakarmić. Zjedliśmy kanapki, które mama włożyła do mojej torby, a także trochę chipsów i krakersów. Na deser zrobiła mi wafelek waniliowy i kanapki z masłem orzechowym. Byłem naprawdę pełny, kiedy przestała wkładać mi jedzenie do ust. "Czy chcesz trochę mleka,
Danny? Możemy iść po mleko. . ”.
Potrząsnąłem głową. "Jestem naprawdę pełny, Becky." Wytłumaczyłem. Na jej twarzy pojawiła się satysfakcja i zrelaksowaliśmy się na naszych siedzeniach. Poprosiła mnie, żebym opowiedziała jej więcej o moich książkach.
- Dokładnie tam, gdzie skończyłeś wczorajszą noc, Danny, byli w tej gospodzie, a Frodo zniknął. Zasnęła jakieś dwadzieścia minut później z głową na moich kolanach, ale ja nie spałam, żeby nie spóźnić się na nasz autobus.
Nieprzerwany. . . .