Zawsze miałem słabość do starszych mężczyzn. Zawsze podobała mi się myśl o posiadaniu takiego dla siebie, ale nigdy nie byłem w stanie znaleźć kogoś, kto umawiałby się z młodszą kobietą. Tak było, dopóki nie spotkałem Jonathona. Jon pracował w sklepie ze skrzypcami, wykonując i sprzedając swoje prace. Nie był wysoki ani niski. Miał ładną sylwetkę i piękną twarz.
Jon pracował w dniu, w którym przyszedłem do jego sklepu. Poprosiłem go, aby oprowadził mnie po tym miejscu. Przerwał pracę i oprowadził mnie po budynku. Spacerując z nim zdecydowałem się na ruch. Udawałem, że celowo upuściłem klucze. Jon natychmiast poszedł je złapać, ale zatrzymałem go i powiedziałem: „Och, w porządku. Mogę je zdobyć”. Pochyliłam się i podniosłam klucze, pocierając tyłkiem tors Jona. Szybko cofnął się i powiedział miękkim tonem: „Chodź za mną. Wiem, gdzie możemy to kontynuować na osobności”.
Zaprowadził mnie do gabinetów. Zatrzymując się w korytarzu, pocałował mnie. Długie i głębokie. Kiedy mnie całował, przygwoździł mnie do ściany i włożył rękę w moje spodnie. To wywołało ekscytujący dreszcz wzdłuż mojego ciała. Zaczął delikatnie pocierać moją szczelinę, a potem pracował z moją łechtaczką. Włożył jeden palec w moją dziurkę i zaczął mnie pieprzyć swoim palcem. Kiedy włożył drugi palec, jęknęłam cicho, wiedząc, że jeśli będę za głośno, mogę nas złapać.
Jon podniósł moją nogę i odpiął pasek. „Jon, czekaj, nie tutaj” – powiedziałem. Chciałem, żeby jego w pełni wyprostowany kutas był we mnie, ale nie na środku korytarza, gdzie każdy mógłby nas zobaczyć. Otworzył drzwi do swojego gabinetu i zamknął je na klucz. Stojąc naprzeciw niego, delikatnie wsunął ręce pod moją koszulkę, podnosząc moją bluzkę. Potem, gdy rozpinałam jego koszulę, on zdjął moje spodnie. Całkowicie odsłonięty przed nim, pocałował mnie jeszcze raz i włożył palec z powrotem we mnie, przygotowując mnie na to, co miało się wydarzyć.
Odsunął się, żeby mi się dobrze przyjrzeć. Spojrzałem na jego kutasa stojącego na baczność. To było duże. Trochę się tego bałem, ale powiedział, że będzie jechał powoli i będzie dla mnie delikatny. Następnie położył mnie na podłodze i rozłożył moje nogi. Jednym szybkim ruchem lizał językiem moją już mokrą cipkę. Zacząłem szarpać i zmuszać jego język, by wszedł we mnie głębiej. Kazałam mu się zatrzymać i położyć. Dostałem się na niego ujeżdżając jego kutasa. Chwycił moje cycki i ssał. Gryzienie i skubanie moich sutków tylko sprawiało, że pieprzyłem go mocniej i szybciej.
Obrócił mnie i pieprzył. Wbijając jego spuchniętego penisa w moją cipkę, wydałam z siebie głośny krzyk. Zakrył mi usta i kazał nie mówić tak głośno. Zaczął powoli i jechał coraz szybciej i szybciej. Poczułem, że się trzęsę, wkrótce eksplodowałem z Jonem w sobie. Wciąż mnie pieprzy, doszedł ciężko. Byłem w niebie i myślę, że Jon też. Upadł na mój ciężki oddech. Leżeliśmy tak przez kilka minut, łapiąc oddech, zanim poczułem, że znowu twardnieje. Ssał moją szyję i stopniowo schodził na brzuch. Pocałował mój brzuch, po czym zszedł z powrotem do mojej cipki. Liżąc moją łechtaczkę, wywołał we mnie kolejny orgazm. Wygięłam plecy w łuk i wciągnęłam powietrze, gdy doszłam. Jon ponownie zbliżył się do moich piersi, ssąc i ciągnąc zębami. Następnie ponownie wepchnął we mnie swojego kutasa, waląc mnie z całej siły.
Spojrzał na mnie i położył się obok mnie, dysząc ciężko. Otoczył mnie ramieniem i przyciągnął do siebie. Pocałował mnie ponownie. Zatrzymał się, gdy oboje usłyszeliśmy kroki. — Ktoś idzie — powiedział. Podskoczył i rzucił na siebie ubranie.
Potem usłyszeliśmy pukanie do drzwi i ktoś powiedział: „Jon? Co ty tam robisz?” Wiedziałem, że zostaliśmy złapani. Nie wiedziałem, jak zareagować. Jon otworzył drzwi i odpowiedział: „Nic. Po prostu pracuję nad pewnymi sprawami”. „Och, w porządku. Słyszeliśmy jakieś dźwięki i zastanawialiśmy się, co to było”, powiedział mężczyzna. „Och, cóż, nie wiem, co słyszałeś, przepraszam”. Mężczyzna otworzył drzwi, wciąż zaciekawiony hałasem. Zatrzymał się ze zszokowanym wyrazem twarzy i powiedział: „Och, Jon, przepraszam, nie wiedziałem, że masz kogoś ze sobą”. Jon odwrócił się i zobaczył, że nadal leżę na podłodze, ledwo zakrywając się płaszczem.
– Nie możesz nikomu o tym powiedzieć, dobrze? Mężczyzna zgodził się i poszedł korytarzem. Gdy Jon zamknął za sobą drzwi, wyglądał na wkurzonego i ożywionego. Bałem się i nie wiedziałem, co robić. „Przepraszam Jon, nie miałem czasu się ubrać”. Powiedziałem drżąc, nie wiedząc, czego się spodziewać dalej. Podszedł do mnie, położył mi palec na ustach i powiedział: „Nie martw się, wszystko w porządku”. Pocałował mnie jeszcze raz, zaczekał, aż się ubiorę i usadowię, po czym wyprowadził mnie z budynku do samochodu. – To nie będzie ostatni raz, kiedy cię widzę, prawda? – zapytałem niewinnie. Uśmiechnął się i odpowiedział: „Nie, mogę ci dać o wiele więcej, tylko nie tutaj”. Roześmiał się i przycisnął swoje usta do moich i przebiegle wsunął rękę w moje spodnie. Chwyciłem go, przyciągając go do siebie. Cofnął się o krok i uśmiechnął. Następnie odwrócił się i wszedł z powrotem do budynku, oglądając się tylko raz, by pomachać na pożegnanie i mrugnąć.