Rozdział 1
Odwrócił się, zatrzasnął drzwi i odsunął się, dając pilotowi sygnał, że może bezpiecznie wystartować. Podczas gdy dudnienie wirników ucichło w oddali, zwrócił się do swojej towarzyszki, oszałamiającej blondynki, którą poznał dzień wcześniej w barze w domku górskim. Odwróciła się do niego, błysnęła swoim olśniewającym uśmiechem i zbiegła z góry, zostawiając go w chmurze śniegu i lodu.
Zakładając plecak, Ky zeskoczył z półki, na której wylądował helikopter, i nie myśląc o własnym bezpieczeństwie, gonił za atrakcyjnym tyłem Kat w oddali.
…
Kat nie dbała o to, czy stanie jej się krzywda, chciała tylko, żeby ją gonił, gonił ją na zawsze, dopóki nie podda się temu, co naprawdę czuje, i rzuci go na miękki, świeży proszek i nie będzie miała z nim złej drogi. Nie mogła uwierzyć, że tak o nim myśli, bo spotkała go zaledwie poprzedniego wieczoru, ale od tamtej pory nie mogła przestać o nim myśleć.
Wczoraj wieczorem wróciła do swojego domku tak napalona i napalona, że musiała się kilka razy masturbować, aby osiągnąć orgazm podkręcający palce u nóg, na temat solidnej kłody, którą, jak sobie wyobrażała, ukrył w tych luźnych spodniach snowboardowych.
– Dlaczego jeszcze nie ujeżdża mi tyłka? pomyślała. Nawet nie zauważyła niezamierzonej gry słów, którą przypadkowo pomyślała, i spowolniła ją przyzwoicie w dół góry, mając nadzieję, że złapie ją wystarczająco szybko, aby wdać się w jakąś dobrą aprską akcję.
…
Ky zjechał za nią z góry, rozpryskując duże ilości sprayu za każdym razem, gdy wrzucił deskę w kolejną idealną rzeźbę. Nie przejmowała się swoją szybkością, niebezpieczeństwem, w jakim się znajdował, ani faktem, że nie odżywiał się prawidłowo. Jedyną rzeczą, o której myślał, było dogonienie Kat i dotarcie do niej.
Odkąd poznali się w barze, nie mógł przestać o niej myśleć – o olśniewającym uśmiechu, idealnych zębach, niesamowitych piersiach, tym zapierającym dech w piersiach śmiechu i wymarzonym tyłku, który ukryła w obcisłych spodniach narciarskich. Na samą myśl o tym znów zrobiło mu się ciężko i zwiększył prędkość, powoli doganiając wizję piękna, którą podążał w dół ogromnego szczytu, na którym się znajdowali.
…
W końcu spotkali się nieco dalej w dół góry, kiedy Kat musiała zwolnić, aby odzyskać kijek, a Ky minął go, chwycił go w silnej dłoni i zatrzymał się kilka cali od jej prowadzącej narty. Podając jej drążek, zaczął się całować i spotkał się z jej czekającymi ustami. Jej usta rozchyliły się, a jego język wsunął się do środka. Poczuł, że jej usta zaczynają się zamykać, więc cofnął język i zaczął ją szybko całować, jego usta ledwo dotykały jej ust, przyciągając ją bliżej do siebie.
Poczuł, jak jej ręce zaczynają przesuwać się w górę jego pleców i obejmują je, obejmując ten idealny tyłek, a następnie przesuwając się w górę po jej plecach, jego lewa ręka powędrowała do tyłu jej głowy, a prawa z powrotem do jej tyłka. Oboje oderwali się od siebie, oddychając głęboko, a między nimi pojawił się wyraz doskonałego zrozumienia – musieli znaleźć miejsce, w którym mogliby porzucić sprzęt i „zaznać komfortu” ze sobą, dzieląc się ciepłem w każdy możliwy sposób.
Koniec pierwszego rozdziału!!!!
Rozdział 2
Zebrali wszystko, co rzuciło im się w twarz w związku z ich pasją i wyruszyli, ramię w ramię, aby znaleźć miejsce, w którym mogliby porzucić sprzęt i ubrania i poznać się trochę lepiej.
Błysk światła na lodzie przyciągnął wzrok Ky, gdy mijali mały klif i kierowali się w jego stronę. To, co znaleźli, zaparło im dech w piersiach – doskonale uformowana jaskinia lodowa ze sufitem wykonanym z krótkich sopli, które błyszczały jak czyste diamenty. Wdarł się deską przez zmrożone usta i skinął na Kat, aby poszła za nim. Poziom światła znacznie spadł i Kat „przypadkowo” wpadła na przód Ky, przesuwając ręką po jego nodze i czując duże wybrzuszenie w przed śnieżnymi spodniami. Ich spojrzenia się spotkały i objęli się w kolejnym namiętnym pocałunku. Języki przeskakiwały między nimi i rozpoczęli trudne zadanie zrzucania ubrań, plecaków i sprzętu, próbując jednocześnie kontynuować pocałunek.
W końcu oderwali się i szybko zrzucili resztę warstw, aż on został tylko w bokserkach i śniegowcach, a ona w jaskraworóżowych koronkowych francuskich majtkach i pasującym staniku. Oboje stali z zachwytem, przyglądając się ciału drugiego. Podziwiała jego brzuch jak deska do prania, podczas gdy on patrzył na jej idealną klatkę piersiową o temperaturze 32°C. Ze względu na niesamowite formowanie się jaskini lodowej, uwięziła ona całe ciepło ich ciał i żadne z nich nie odczuwało zimna. Wydawało się, że po prostu zatrzymuje i podgrzewa wydalone ciała, podgrzewając ich.
Oboje rozłożyli na podłodze płaskie, suche ubrania, żeby dać im coś do położenia się, zanim ponownie się obejmą i rozpłyną na tym raczej nędznym dywanie. Odgarnął włosy z jej twarzy i pocałował ją delikatnie, podziwiając miękkość jej ust. Przesunął się w dół do jej szyi, pieszcząc jej miękką skórę jeszcze większą liczbą pocałunków, powodując, że jęknęła z przyjemności i seksualnej frustracji. Przesunął się w dół do jej ramion, a następnie na klatkę piersiową, lekko muskając językiem jej wyprostowane sutki, najpierw w lewo, a następnie przesuwając głowę w prawo, przesuwając palcami po jej lewej stronie i delikatnie szczypiąc i ciągnąc. Jęknęła jego imię w śnieg, a ono odbiło się echem po jaskini, brzmiąc tak, jakby wiele kobiet jęczało jego imię. powoli przesuwał się w dół jej ciała, mijając pępek i zauważając, że brakuje mu kolczyka, co uważał za o wiele bardziej atrakcyjne niż brzydki pręt wbijany w skórę. Dotarł na szczyt jej majtek i złożył delikatny pocałunek na jej ustach, chłonąc zapach jej seksu i zachwycając się nim.
Zszedł z jej majtek na lewą stopę, gdzie rozpoczął zmysłowy masaż, który szybko przebiegł w górę jej nogi, od kostki do tyłu kolan, a następnie do wewnętrznej strony uda i zakończył się kolejnym pocałunkiem w jej płeć. Następnie wrócił do jej prawej stopy i zrobił to samo, czując, jak wije się pod jego wargami, gdy narastała jej seksualna frustracja, a ona krzyczała do niego, żeby już ją przeleciał, ale miał inne plany.
Skończył pracę nad jej nogami i wrócił do elastycznego paska jej majtek, delikatnie ściągając je w dół jej długich, gładkich nóg. Spojrzał na jej ciało, pomiędzy piersi i w jej ciemnozielone oczy, widząc w nich potrzebę wyzwolenia i potraktował to jako znak, który ma doprowadzić ją do, miejmy nadzieję, jednego z najlepszych orgazmów w jej życiu.
Zaczął delikatnie ssać zewnętrzne płatki jej kwiatu. Ruszył w górę, ku górze i zaczął lizać i skubać znaleziony mały guzek. Poczuł, jak wije się pod nim, więc przyjął, że sprawia jej to przyjemność. Powoli zsunął się w dół, kontynuując pocieranie jej łechtaczki palcem wskazującym lewej ręki. Prawą ręką rozchylił jej zewnętrzne wargi i zaczął lizać wewnętrzną część, doprowadzając ją do orgazmu z podkręceniem palców u nóg. Odsunął się na chwilę, zdyszany i wziął głęboki haust powietrza. Poczuła, jak się wycofuje i przyciąga do głębokiego pocałunku, smakując siebie na jego ustach, po czym brutalnie pchnęła go z powrotem w dół. Wsunął się prosto do środka, pocierając jej łechtaczkę lewą ręką i delikatnie wpychając jeden, a potem dwa palce prawej ręki. Zaczął powoli pocierać i wsuwać i wysuwać palce, aż poczuł, jak się rozluźnia i pozwala na wejście większej liczby jego palców. do jej gorącego kanału miłosnego, aż do wszystkich. W tym czasie miała kolejne 2 orgazmy i oddychała głęboko; pot mienił się na jej skórze, jakby była zrobiona z czystego złota. Wyciągnął się i powoli przesunął w górę jej ciała, lekko całując i skubając, aż dotarł do jej twarzy, widząc wyraz czystego szczęścia i ciepły blask po orgazmie kobiety zadowolonej ze swojego obecnego miejsca i towarzystwa. Delikatnie skubał jej płatek ucha i znów usłyszał jej jęk, a potem położył się obok niej, biorąc ją w ramiona, gdy oboje zapadali w głęboki, odświeżający sen.
Rozdział 3
Ky obudził się, gdy lodowata kropla wody spadła na jego nagą klatkę piersiową, gdy leżał na podłodze lodowej jaskini. Odwrócił się do ciepłego ciała obok niego i złożył delikatny pocałunek na jego szyi, w zamian dostając cichy jęk od budzącej się piękności. Przekręciła się twarzą w jego stronę, pocałowała go delikatnie, po czym oderwała się i uśmiechnęła do niego szeroko.
– Zabierzmy to w wygodniejsze miejsce. Kat mruknęła, po czym wstała i szybko się ubrała. Ich pasja wytworzyła tyle ciepła, że jaskinia się stopiła, a ich ubrania stały się lekko wilgotne. Ubrali się szybko i zebrali cały swój dobytek, Ky wziął koronkowe majtki Kat i dramatycznie umieścił je w górnej kieszeni swojej kurtki narciarskiej, wyglądając jak chusteczka w kieszeni oficjalnego garnituru, co wywołało melodyjny chichot z gardła Kat i szybko go ponownie twardnieje.
Opuścili jaskinię, aby znaleźć zachodzące słońce i wyruszyli w fioletowo-czerwony zachód słońca, próbując dotrzeć do podstawy, zanim zapadnie zmrok. Ky pozwoliła Kat przejąć inicjatywę i poszła za nią w dół góry, aż w końcu natknęli się na jej chatę na skraju gęsto zalesionego dna doliny. Po kilku godzinach jazdy na nartach i snowboardzie było im gorąco, zmęczeni i spoceni. Ruszyli w stronę jej mokrego pokoju, rozbierając się po drodze, od czasu do czasu pomagając sobie nawzajem, gdy zmęczone kończyny nie mogły wykonać tej pracy. Dotarli pod prysznic i oboje wskoczyli pod prysznic. Woda szybko nagrzała się do komfortowej temperatury i zaczęła się namydlać. Zaczął od jej włosów, umycia szamponu i rozpoczęcia prostego masażu głowy. Następnie przesunął się w dół, na jej szyję i ramiona, całując, liżąc i skubając. Następnie swoimi miękkimi, skubającymi dłońmi przesunął się w dół jej kręgosłupa, namydlając ją. Przeszedł do jej przodu, namydlając jej ramiona i piersi, lekko ssąc jej sutki i delikatnie przesuwając po nich językiem. Przesuwał się w dół jej ciała, przez biodra i w dół po zewnętrznej stronie nóg, aż do stóp, a następnie powoli przesuwał się do wnętrza, w górę po wewnętrznej stronie ud, kończąc na całowaniu i lizaniu jego ust na górze jej ud. Następnie złożył głęboki pocałunek na jej pojemniku z miodem i zanurzył język w miękkich fałdach skóry, chłonąc kuszący zapach jej gorącej, mokrej cipki i smak jej naturalnego lubrykantu. Przesuwał językiem w górę i w dół po jej szczelinie, regularnie przesuwając go po górnej części łechtaczki, powodując, że jęknęła z przyjemności. Poczuła narastający orgazm i próbowała go kontrolować. Zacisnęła zęby i wepchnęła jego głowę głębiej w szczelinę. Poczuł jej ręce na swojej głowie i wsunął język głębiej, wliżąc się głęboko w jej kanał miłosny. Krzyknęła z przyjemności, gdy przeżył największy orgazm w swoim życiu. Nie przestawał lizać i ssać, pijąc sok, który wpuszczała do jego ust. Jej orgazm nie ustał, co doprowadziło do najpotężniejszego wielokrotnego orgazmu w jej życiu. Jej ciało nie mogło już tego znieść, a kolana zamieniły się w galaretę.
Wstał szybko i chwycił ją w swoje silne ramiona, przyciągając do swojej szerokiej klatki piersiowej, gdy złapała oddech i opadła z ekstazy, której właśnie doświadczyła. Stali tak przez kilka minut, zanim zostawiła go, aby zebrał dla nich ciepłe, puszyste ręczniki. Skończył się myciu, zwracając szczególną uwagę na twarde jak skała drewno, którego teraz doświadczał, i odciągając napletek, aby upewnić się, że jest całkowicie świeży, na wypadek, gdyby dziś wieczorem dostał coś od Kat.
Koniec rozdziału 3