Norm miał wrażenie, że wiedziała, że ją śledzi, a to sprawiło, że był ostrożny. Czy chciała zostać zgwałcona? Nie wyglądała jak typowy policyjny wabik w sposobie, w jaki była ubrana. Właściwie ta suka ubierała się dziwnie; workowaty trencz, szeroki, miękki kapelusz i duże okulary przeciwsłoneczne. Nie, nie gliniarz, ale… no cóż, Norm miał nadzieję, że nie jest przebieranką. Mężczyzna w średnim wieku miał wrócić do biura na ważne spotkanie i nie chciał się spóźnić. Ale czasami te popędy przejmowały kontrolę i musiał działać zgodnie z nimi. Suka weszła do osłoniętego obszaru otoczonego drzewami i Norm postanowił działać. To musiałby być szybki numerek.
"Ostrożny!" - krzyknęła kobieta, gdy Norm powalił ją na ziemię od tyłu.
"Zamknij się!" Norm warknął. „Nie walcz ze mną, bo cię zranię”.
„Nie będę z tobą walczyć, ale już mnie skrzywdziłeś. Jestem pewien, że do jutra będę posiniaczony.
„Po prostu współpracuj, a może dożyjesz jutra”.
„Jestem na twojej łasce” – odpowiedziała kobieta. Norm tylko chrząknął. Odwrócił ją i wsunął rękę między nogi swojej ofiary. Nie czuł żadnego ukłucia ani jaj i był z tego zadowolony. Kilka lat temu był cross-dresser i całe to doświadczenie zniechęciło go do gwałcenia kobiet na prawie cały rok. Wyciągnął nóż sprężynowy i odciął jej majtki w kroku. Dobry. Była mokra. Suka chciała zostać zgwałcona. Cóż, byłby jej zobowiązany. Wyjął swojego kutasa i wszedł w nią z łatwością.
„Zobaczmy, jak wyglądasz” – powiedział Norm i sięgnął po okulary przeciwsłoneczne kobiety.
„Proszę nie. N-nie to – błagała. „Uszkodziłem sobie oczy i obawiam się, że to wcale nie jest atrakcyjne”. Norm zawahał się. Gdyby oczy suki naprawdę wyglądały obrzydliwie, prawdopodobnie straciłby erekcję. Mężczyzna uznał, że nie warto ryzykować. Pieprzyłby ją bez dalszych ceremonii. Musiał wkrótce wrócić do biura. Mężczyzna miał szczęście, że jego biuro znajdowało się po drugiej stronie parku.
Norm wiedział, że nie przetrwa długo. Nigdy tego nie robił i gówno go to obchodziło w taki czy inny sposób. Chciał tylko pozbierać się, nie płacąc kurwie ani nie mając jakiejś nadętej suki krytykującej jego występ. Obwiniał za to całą swoją sukę byłą żonę i niewdzięczne dzieci. Norm rozpylił nasienie w cipce swojej ofiary w niecałe dwie minuty.
„To było cudowne”, powiedziała kobieta, gdy Norm oparł cały swój ciężar na jej ciele, łapiąc oddech. Spojrzał na nią twardo. Nie wyczuł w jej głosie ironii.
„To było najwspanialsze w historii” – zdecydował w końcu Norm.
„Cieszę się”, odpowiedziała jego ofiara, „a świadomość, że dałem ci trochę przyjemności, sprawia, że jest to trochę łatwiejsze, ale niewiele”.
„Co ty do cholery jesteś…” Norm poczuł pieczenie w swoim grubym brzuchu. Cofnął się i cofnął pięść, by uderzyć sukę w twarz, tak jak to zrobił z przebieralnią, ale ogarnęła go nagła słabość i opadł z powrotem na kobietę.
– Obawiam się, że jest już za późno na walkę – powiedziała kobieta głosem, który miał być kojący. „Za kilka chwil będzie po wszystkim. Nie, nie umierasz… przynajmniej jeszcze nie. Jestem ci winien wyjaśnienie i zamierzam to zrobić, gdy tylko jad zacznie w pełni działać.
Jad? Norm próbował krzyczeć, ale z jego ust nie wydobywał się żaden dźwięk. Zimno przenikało jego ciało, potęgując słabość, którą już czuł… a potem drętwienie. Minutę później nic nie czuł, chociaż nie spał i był czujny. Jego umysł gorączkowo szukał sposobu na ucieczkę, ale jego ciało nie chciało współpracować. To było tak, jakby jego umysł i ciało całkowicie się rozdzieliły. Co ta szalona suka miała z nim zrobić? Mężczyzna zaczął się modlić, czego nie robił od wielu lat.
„Myślę, że to wystarczy”, powiedziała kobieta. „Jad wywołuje paraliż i praktycznie zablokował wszystkie twoje dobrowolne ruchy”. Odepchnęła jego ciało i wstała. „Twój układ sercowo-oddechowy nadal działa. Twoje zdolności rozumowania również pozostają nienaruszone, podobnie jak wzrok i słuch. Obawiam się, że prawie wszystko inne zostało zamknięte. Była niesamowicie silna jak na kobietę jej wzrostu i wciągnęła znaczną część Norma głębiej w najgrubsze części drzew i krzewów.
„O rany, nienawidzę nosić tych rzeczy. To takie niemodne. Szybko zdjęła płaszcz, kapelusz i okulary przeciwsłoneczne. „Możesz teraz spojrzeć w moje oczy, jeśli chcesz”. Usiadła obok Norma. Nieszczęśnik cofnąłby się, gdyby mógł. Kobieta miała oczy, które należały do muchy lub innego owada. Norm poczuł lekką ulgę, że mógł przynajmniej zamknąć oczy. „Mam też skrzydła i czułki, ale nie działają” – dodała kobieta. "Chciałbyś zobaczyć?" Norm spróbował potrząsnąć głową, a potem postanowił nie otwierać oczu.
– Nawiasem mówiąc, nazywam się Lydia. Przypuszczam, że zastanawiasz się, jak się w ten sposób dostałem. Cóż, powiem ci. Byłem skromnym asystentem laboratoryjnym entomologa na uniwersytecie. Entomologia to nauka o owadach. Studiował gatunki z rzędu Hymenoptera, do których należą pasożytnicze osy, które są jego specjalnością”. Telefon komórkowy Norma zaczął dzwonić, przerywając monolog Lydii. – Nie będziesz już tego potrzebował. Wyjęła urządzenie z kabury i wyłączyła. Norm zaczął mieć nadzieję, że ktoś przyjdzie go szukać, kiedy nie odbierze telefonu i nie pojawi się na spotkaniu.
„Czy znasz historię o tym, jak Peter Parker został Spider-Manem?” – spytała Lydia, jakby zmieniała temat. „Ugryzł go radioaktywny pająk. W jakiś sposób pająk przekazał swoje DNA Piotrowi, a wraz z nim moce pająka. Historia Petera Parkera to również moja historia, z wyjątkiem tego, że zostałem użądlony przez radioaktywną pasożytniczą osę. Moja siła trochę wzrosła, ale zacząłem też hodować części owadów. To po prostu nie jest sprawiedliwe. To nigdy nie zdarzyło się Peterowi. W każdym razie możesz mówić do mnie Osa-Kobieta, jeśli chcesz, ale nie oczekuj, że przyjdę cię uratować. Nie jestem super bohaterem.
„Skrzydła są za małe jak na moją masę ciała, a oczy są naprawdę bardziej przeszkodą niż pomocą. Jedyne, co naprawdę działa, to ten żądło wraz z instynktem i chęcią jego użycia. Czy wiesz, co robi mój żądło poza użądleniem? Co? Nie masz nawet domysłów? Mogę teraz powiedzieć, że nie byłeś przygotowany na ten mały quiz. Samice pasożytniczych os używają swoich żądeł do unieruchamiania ofiary i składania jaj w ofierze. Z jaj wylęgają się i larwy żywią się żywicielem. Kiedy już cię zjedzą, zamienią się w kokon, a następnego lata wyjdą jako dojrzałe osy. Będą wyglądać jak osy, ale będą znacznie większe, ze wszystkimi instynktami i zdolnością uczenia się jak człowiek. Dokładnie to się wydarzy. Wiem to z wcześniejszych doświadczeń. Twoja śmierć będzie powolna, ale przynajmniej bezbolesna. Ta suka jest pieprzona, pomyślał Norm. Jak wpakowałem się w ten bałagan?
„Prawie zapomniałem powiedzieć ci najlepszą część. To ty zapłodniłeś jajeczka inkubujące się w twoim ciele w tym momencie. Będziesz ojcem. Czy to nie ekscytujące? Wiem, że tego nie doceniasz. Mam na myśli to, że to miała być dla ciebie przygoda na jedną noc, że tak powiem, a teraz masz gęby do wykarmienia, prawda? Nie patrz na mnie w ten sposób. To ty mnie zaatakowałaś, pamiętasz? Nie zaatakowałem cię.
Lydia włożyła płaszcz, kapelusz i okulary przeciwsłoneczne. Po zakamuflowaniu miejsca lęgowego Norma powiedziała: „Naprawdę dobrze się bawiłam, ale muszę uciekać”. Pochyliła się i pocałowała go w usta. Norm nie miał głosu, by błagać o litość. Mógł tylko modlić się o zbawienie do boga swego dzieciństwa; boga, o którym dawno zapomniał.
Trzy dni później Norm zobaczył wijący się ruch pod swoim obnażonym, ale brudnym brzuchem. Jaja się wykluły. Larwy zaczęły się żerować. Został zjedzony żywcem. Nic nie mógł zrobić.
Koniec