Gwałt w Afganistanie1

545Report
Gwałt w Afganistanie1

POŁUDNIOWY AFGANISTAN: 1530 godzin czasu lokalnego.

„KURWA, CHUJ, CHUJ, CZERWONE ŚWIATŁO… HYDRAULIKA”. "Roger Kapitanie. Widzę to." - odpowiedział męski głos, jak zawsze spokojny. „Wygląda na to, że lepiej odłożyć to teraz. Proszę. Droga o godzinie drugiej wygląda na jedyny płaski teren, jaki widzę”.

„Tak. Wygląda czysto. Zejdź, ja zadzwonię”, odpowiedział kobiecy głos. Brzmiała teraz na spokojniejszą, uspokojoną i tylko trochę zawstydzoną, przez rzeczowy ton starszego chorążego. Była jednak na tyle zaniepokojona, że ​​odłożyła dumę na bok i pozwoliła bardziej doświadczonemu nakazowi zająć się awaryjnym lądowaniem, mimo że nominalnie była dowódcą śmigłowca UH-60.

" Ostrze jeden jeden, tu Ostrze jeden sześć, Mayday, Mayday, Dokonuję lądowania awaryjnego w pobliżu siatki dwa trzy osiem dziewięć... Powtarzam... Mayday... w pobliżu lądowania awaryjnego, w pobliżu siatki dwa trzy osiem dziewięć... ponad"

Przez radio docierały do ​​niej tylko zakłócenia. Spróbowała jeszcze raz, gdy chorąży ustawiał ciężki śmigłowiec na pasie piaszczystej drogi przecinającej wąską dolinę pod nimi. Znowu wróciły do ​​niej tylko zakłócenia. Nie było odpowiedzi ze stacji kontroli lotów jej jednostki. Nie mogła też zebrać oddziału sił specjalnych, który właśnie opuścili 10 minut wcześniej. W tych górach linia wzroku była zazwyczaj krótka. Ponieważ nie miała kontaktu z żadną stacją, nie pozostało jej nic innego, jak tylko ostrzec dwóch strzelców z tyłu i mocno chwycić boki opancerzonego fotela, gdy samolot opadał spiralnie. Po obu stronach drogi znajdowały się strome, pokryte głazami grzbiety; mniejsze skały i wąwozy otaczały samą drogę. Nie było miejsca na błąd; dolina była ledwie szersza niż śmigła helikoptera. Zdała sobie sprawę, że wstrzymuje oddech. Potrzebowała siły woli, by zaczerpnąć tchu, gdy patrzyła, jak pędzi ku niej pokryty śniegiem afgański krajobraz. ////////////////

Gdy tylko dotarł do nich pierwszy dźwięk wirników helikoptera, poszarpany szereg ludzi dosłownie rozpłynął się w skałach grzbietu, którym podążali. Natychmiast wszyscy, z wyjątkiem jednego, przykucnęli za kamieniem, naciągnęli na siebie wełniany koc, aby zablokować czujniki ciepła Amerykanina, i skulili się pod nim, szczery apel o ochronę Allaha na ustach każdego mężczyzny. Jedynym wyjątkiem był wysoki mężczyzna ubrany całkowicie na czarno, noszący arabskie nakrycie głowy, kaffiyeh, wraz z drogimi syntetycznymi ubraniami w stylu zachodnim, zamiast szorstkich, lokalnie przędzonych, wełnianych płaszczy i spodni innych mężczyzn. Raczył uklęknąć przy występie skalnym, ale nie próbował ukryć się pod kocem, jak to zrobili jego towarzysze. Taka reakcja była zarówno poza jego doświadczeniem, ponieważ nie miał wiedzy o wojnie toczonej w Afganistanie, jak i poniżej jego pogardy jako potomka dumnych wojowników z plemienia Beni Umaiya. Wieki temu, w czasach Proroka, jego arabscy ​​​​przodkowie eksplodowali z arabskiej pustyni, by podbić cywilizowany świat dla wiary. Nie ukrywałby się przed niewiernymi, takimi jak ci tchórzliwi afgańscy farmerzy. Zamiast tego z zadowoleniem przyjął pojawienie się samolotu. Pragnął stanąć twarzą w twarz z wrogami w bitwie, tak jak jego przodkowie. To był powód, dla którego przybył do tego odludnego miejsca. Patrzył z zainteresowaniem, jak samotny helikopter schodzi po spirali do twardego lądowiska w małej dolinie bezpośrednio pod nim. Ale zamiast oddziału żołnierzy wysiadających na bitwę, zobaczył, jak statek wyłączył silniki, a trzy postacie wyszły z milczącego samolotu. Obserwując, jak ustawiają jednego ze swoich, by pilnował zakrętu na drodze, zdał sobie sprawę, że są nieświadomi jego obecności nad nimi na grani. Nie mogąc uwierzyć we własne szczęście, dokładnie przeskanował otaczające go niebo, ale nie znalazł żadnego innego samolotu. Bóg rzeczywiście był dobry. Szeptem „Kehalis” zawołał krótko młodzieńca o starych oczach, który był przywódcą Afgańczyków. Kehalis był jedynym Afgańczykiem, który rozumiał, choć ledwo, jego arabski. Kehalis był także, w przeciwieństwie do niego, człowiekiem doświadczonym w wielu wojnach w Afganistanie. Ale nawet dla takiego neofity jak ciemny człowiek mechanika zniszczenia tej garstki niewiernych, których Bóg wydał w jego ręce, wydawała się dość prosta. Pomyślał, że Bóg rzeczywiście jest łaskawy. Chociaż przebywał w Afganistanie dopiero od trzech dni, był już w stanie wypełnić swoją przysięgę dżihadu, niszcząc przynajmniej tych trzech niewiernych. Mógł tylko mieć nadzieję, że Bóg był tak łaskawy i uczynił ich amerykańskimi niewiernymi.

Przywódca Poshtoonów, człowiek o imieniu Kehalis, również obserwował wydarzenia rozgrywające się pod nimi. Po raz pierwszy zgodził się z aroganckim Arabem. To był łatwy cel - łatwy, ponieważ ludzie poniżej wydawali się nieświadomi niebezpieczeństw, jakie stanowili ludzie na grani. Pod warunkiem, że zareagują szybko, zanim pojawi się więcej Amerykanów. W przeciwieństwie do ciemnowłosego mężczyzny obok niego, Kehalis był weteranem wieloletnich walk w górach, walczył w kilku dżihadach w Afganistanie, mimo że teoretycznie był obywatelem Pakistanu. Jako Poshtoon nie miał pojęcia o tak arbitralnych podziałach narodowych i równie dobrze czuł się na terenach plemiennych po obu stronach granicy między Afganistanem a Pakistanem. Jako nastolatek dwukrotnie walczył przeciwko Sojuszowi Północnemu, a ostatnio przeciwko Amerykanom. Osierocony jako młody chłopiec podczas wojny mudżahedinów z Rosjanami, został znaleziony przez swojego mułłę w obozie dla uchodźców w Pakistanie i wychowany w madrasie mułły, jego szkole religijnej. Mułła był ojcem, którego stracił Kehalis, karmił go, chronił, a potem uczył go obowiązku wobec wiary. Za to był winien swemu mułle lojalność i służbę. Kehalis tak samo nie myślał o kwestionowaniu tego, jak o kwestionowaniu wschodu słońca. Nie wiedział nic więcej, nie miał nikogo innego. To jego mułła rozkazał mu walczyć w dżihadzie przeciwko Sojuszowi Północnemu i Amerykanom, i to mułła rozkazał mu zorganizować i poprowadzić grupę ludzi towarzyszących Arabowi – tak myślał o wysokim, ciemnym człowieka, ponieważ nigdy nie powiedziano mu, jak naprawdę nazywa się cudzoziemiec. Ponieważ jego mułła nakazał mu słuchać Araba, tak zrobił. Wiedział, że pozostali członkowie ich bandy nie widzieli powodu, by słuchać obcokrajowca, w dodatku niedoświadczonego wojownika, nawet jeśli był wierzący. Takie były również tradycje jego ludu; nie miał o nich gorszego zdania z tego powodu. Kehalis po prostu zaakceptował fakt, że jeśli miał wypełnić zadanie powierzone mu przez mułłę, musiał zrównoważyć ich nieufność wobec Araba z ich silnym pragnieniem pieniędzy, które Arab im zaoferował, aby towarzyszyć mu i walczyć dla niego.

Pomimo swojego posłuszeństwa wobec człowieka, Kehalis gardził i nienawidził Araba. Gardził nim, ponieważ Arab przybył tu, by doświadczyć wojny jako sportu, tak jak inni jemu pokroju przybyli tu dawno temu w czasie pokoju, by polować na egzotyczną zwierzynę. Wiedział, że Arab spędzi tu kilka tygodni na swoim prywatnym dżihadzie, a potem wróci do swojego wygodnego świata w Arabii, nie myśląc już o Kehalis i takich jak on, którzy przez całe życie żyli z tą niekończącą się wojną. Gardził Arabem jeszcze bardziej, ponieważ wiedział, że ten człowiek patrzy na niego z góry. Arab był bogaty i podróżował, podczas gdy Kehalis nie. Jego arogancja była w oczach Kehalisa niewybaczalna, ponieważ była to sprzeczność ze słowami Proroka, że ​​wszyscy wierzący są równi. Gardził tym człowiekiem z tych wszystkich powodów, ale nienawidził Araba z bardzo osobistego powodu. Nienawidził go za sposób, w jaki wyśmiewał arabski, którym mówił Kehalis. Wychowany, by mówić tylko dialektyką wschodniego paszto, Kehalis z trudem nauczył się pisać po arabsku, aby móc czytać Koran w jego oryginalnym języku. Było to osiągnięcie, z którego Kehalis był niezwykle dumny, ponieważ była to jedyna rzecz, która odróżniała go od innych studentów w madrasie i jedyna rzecz, która czyniła go wyjątkowym dla mułły, który, nawet jeśli nie rozumiał arabskich słów , lubiłem słuchać, jak Kehalis wypowiada słowa Koranu w języku Boga. Kehalis wiedział, że nie posiadał czystości słowa mówionego, którą każdy Arab wziąłby za pewnik. Ale to, że Arab podstępnie drwił z jego ciężko zdobytych umiejętności, doprowadzało go do wściekłości. Zrobi tak, jak rozkazał mułła, ale Kehalis nie będzie zasmucony, jeśli wolą Bożą będzie, aby Arab udał się w tę podróż do raju.

Na razie Kehalis po prostu ukrył swoje uczucia i skinął głową na słowa, które wypowiedział do niego Arab. Sposób, w jaki mężczyzna chciał przeprowadzić atak, był niepotrzebnie niebezpieczny, ale nie spierał się z Arabem. Po prostu skinął głową, a następnie wydał swoim ludziom rozkazy, aby zrobili to we właściwy sposób. Wiedział z bolesnego doświadczenia, że ​​zabijanie Amerykanów nie było łatwe. Nie ryzykowaliby. Trzech jego ludzi z jednym z wyrzutni granatów o napędzie rakietowym w kształcie tuby – wszechobecnym RPG, który był ich najskuteczniejszą bronią – kazano przesunąć się na pozycję nad samotnym mężczyzną pilnującym zakrętu drogi, w pełni wykorzystując drogę w jego uwaga była niemądrze skupiona na samej drodze, a nie na bardziej niebezpiecznym grzbiecie nad nim. Ten człowiek był niebezpieczny; miał karabin maszynowy. Kehalis powiedział pozostałym sześciu mężczyznom z pozostałym RPG, aby ostrożnie zbliżyli się do dużego helikoptera, aby uzyskać lepsze ujęcie. Kehalis widział lufę innego karabinu maszynowego wystającą z lewej strony maszyny; jego ruch na boki wskazujący, że był obsadzony. Oto kolejny niebezpieczny człowiek, ale Kehalis pomyślał, że nie może ich zobaczyć na grani, ponieważ nie mógł zobaczyć strzelca maszynowego w helikopterze. Dwie postacie na górze wydawały się nieuzbrojone i skupione wyłącznie na naprawianiu swojej maszyny. Z ostrożnością żaden z Amerykanów nie zobaczy swoich ludzi, dopóki nie będzie za późno. Kehalis przebywał z Arabem zarówno po to, by powstrzymać go przed zrobieniem czegoś głupiego, jak i po to, by nadzorować obie grupy. Kiedy jego ludzie byli na pozycjach, dawał sygnał, strzelając z AK. Kehalis patrzył i czekał, jego ciało było całkowicie nieruchome, a twarz bez wyrazu, gdy po raz kolejny przygotowywał się do walki. Arab wiercił się obok Kehalisa, kompulsywnie sprawdzając magazynek i bezpieczeństwo skróconego AK, który miał przy sobie, nie mogąc powstrzymać zniecierpliwienia na rozpoczęcie rozlewu krwi.

//////////////////////

Podobne artykuły

Zabawne chwile z Romy

Mam na imię Matt, mam 18 lat. Jestem zwykłym chłopakiem z blond włosami i okularami. Niektórzy mogą mnie nazwać nerdem, ale ja się z tym nie zgadzam. Właśnie skończyłem trening na siłowni i szybko poszedłem do szatni, aby się odświeżyć. Gdy tylko odkręciłem prysznic, usłyszałem głośne potknięcie się, a potem krzyk. Założyłem spodnie i udałem się do źródła dźwięku. Wydawało się, że pochodzi z damskiej przebieralni. – Czy ktoś tam jest? „Tak, proszę o pomoc” Kiedy wszedłem, byłem zszokowany, widząc moją długoletnią przyjaciółkę i partnerkę na siłowni Romy, leżącą nago na ziemi. Jest typową wysportowaną nastolatką o ciemnoblond włosach i umięśnionym...

354 Widoki

Likes 0

Nocna zabawa_(0)

Jeśli nie wierzysz w materiał dla młodych chłopców, to nie jest to historia dla ciebie. Proszę o informację zwrotną, gdyż jest to moja pierwsza historia. Cześć, jestem Charlie. Jestem 14-letnim chłopakiem o brązowych włosach. Mam 177 cm wzrostu i jestem dość chudy. Mam zielononiebieskie oczy i zawsze uważałam się za osobę hetero, ale od czasu do czasu fantazjuję o facetach. Opowiem wam więc krótką historię o tym, co wydarzyło się nie tak dawno temu..... Były wakacje i do tej pory odpoczywałem, ale zaczynałem się nudzić, więc zadzwoniłem do dwóch moich znajomych i zapytałem, czy zechcą przenocować u mnie na kilka nocy...

295 Widoki

Likes 0

Czas alternatywny

Jestem naczelnikiem specjalnego kompleksu więziennego w środkowej Ameryce Południowej, a moi więźniowie stanowią wyjątkową kategorię ze względu na charakter popełnianych przez nich przestępstw. Wszystkie więźniarki są tutaj atrakcyjnymi kobietami... i miały do ​​wyboru odsiedzenie trzech miesięcy, robiąc obrzydliwe filmy porno... lub odbycie dziesięciu lat w więzieniach rządowych... co w najlepszym przypadku jest nieprzyjemną alternatywą. Więzienia rządowe są przepełnione... źle zarządzane i skorumpowane... a kobiety, które tam odsiadują wyrok, doznają nieuniknionych uszkodzeń fizycznych i psychicznych na całe życie... jeśli w ogóle uda im się przeżyć tę mękę. Kobiety, które tu przychodzą, popełniły mniej poważne przestępstwa, ale zbrodnie, które są szczególnie odrażające wobec...

396 Widoki

Likes 0

Różne okoliczności część 2

Zastrzeżenie: nie posiadam Pokemona, żadnych postaci i Pokemonów tam. Wiesz, żeby zakryć mój tyłek na wszelki wypadek. Lepiej dmuchać na zimne. Uwaga autora: Dziękuję wszystkim osobom, które przeczytały pierwszy rozdział. Ten rozdział był o wiele dłuższy, niż się spodziewałem. Cieszyć się! –––––––– „Drogi Mikołaju, To twoja siostra Julian! Wysłałem ten list przez Taillow, ponieważ był szybszy i pogratulowałem ci przejścia przez Akademię Pokemonów! Tata mówi, że na egzaminach poszłaś strasznie…” „Nie zrobiłem tak źle. Przynajmniej zdałem… Nicholas narzeka, kontynuując czytanie listu, który został mu upuszczony, gdy tylko wyszedł na słońce z Viridian Forest, Aisha depcze mu po piętach. „Tata powiedział mi...

2K Widoki

Likes 0

Zakazana miłość M&J część 1

Pewnego dnia na lekcji fizyki siedziałem z rękami w kieszeniach. Jordan, chłopak obok mnie, nie zwracał na mnie uwagi, a ja byłam trochę zadowolona, ​​bo nie chciałam, żeby zauważył wybrzuszenie w moim zamku. Ale nauczyciel zwracał na mnie uwagę. Malik! zawołała. Czy ty słuchasz?! Wszyscy się na mnie patrzyli, a ja się denerwowałem. „Uhh…” bełkotałem, patrząc na Jordana. Spojrzał na moje spodnie, a jego oczy zrobiły się ogromne. „Co KURWA?! wrzasnął. Co Ty do cholery robisz?!! Byłem tak zawstydzony. Wyjąłem ręce z kieszeni, wstałem i wybiegłem przez drzwi. CO DO DIABŁA JEST ZE MNĄ NIE TAK? Pomyślałem, cicho płacząc w toalecie...

672 Widoki

Likes 0

NA KRAWĘDZI

„Co”, powiedziała Valerie do swojego męża, Jacka, kiedy nakładała ostatnie poprawki makijażu!?! „Co masz na myśli, co” – pyta, susząc właśnie umyte włosy!?!” „Wiesz, co mam na myśli”, powiedziała, patrząc na niego w lustrze!!!” „Nie, nie mam” – zaprotestował – „nie mam pojęcia, o czym mówisz!!!” Po przewróceniu oczami odwróciła się do niego i zapytała: „Ile lat jesteśmy małżeństwem!?” „Uch, sześć” – odpowiedział – „dlaczego!?!” „Można by pomyśleć, że po sześciu latach przyzwyczaisz się do widoku swojej żony bez ubrania”, powiedziała, potrząsając głową!!!” „Przyzwyczaiłem się do tego”, odpowiedział, „nie powiedziałem ani słowa!!!” „Cóż, spójrz tylko na siebie”, powiedziała z irytacją, wskazując...

448 Widoki

Likes 0

Jenny, odcinek 2 *Grupowy seks?*

Kiedy Jenny obudziła się po raz drugi, znalazła na komodzie kartkę z napisem: DO MOJEJ PIEPRZONEJ DZIWKI, SPOTKAJ SIĘ JUTRO NA NUDIES. JEŚLI NIE POKAŻESZ, POWIEM WSZYSTKIM, ŻE JESTEŚ LESBIJKĄ. Jenny westchnęła. „Pieprz się, John. Pieprz się!” Krzyknęła i wygramoliła się z domu. W końcu dotarła do Nudies, wzięła głęboki oddech i weszła do środka. Pierwszą rzeczą, którą zobaczyła, był potwór, który miał miejsce jako jej dawny przyjaciel. „Świetnie, pokazałaś dziwkę” chwycił jej idealny tyłek i zaczął wsuwać palce w jej dziurkę w dżinsach. „Zapomnij o tym. Nie rozbieram się dla ciebie, pieprzona buźko” Warknęła Jenny, gdy prowadził ją do pustej...

521 Widoki

Likes 0

Czarna koronka_(1)

Clint był przeciętnym amerykańskim nastolatkiem. W wieku 16 lat był chudy i ważył 140 funtów. Aktywnie działał w drużynie pływackiej i biegał przełajowo, dzięki czemu był szczupły i smukły. Jego trener pływania nakazał wszystkim członkom męskiej drużyny pływackiej usuwanie owłosienia na ciele, ale Clint był już na czele. Clint uwielbiał mieć gładkie ciało i ogolił wszelkie włosy przypominające włosy z każdej części ciała poza głową. W roku, w którym Clint skończył 13 lat i zaczął przechodzić okres dojrzewania, zaczął coraz bardziej zauważać sylwetkę dziewcząt. Przyglądał się pączkującym ciałkom licealistów, podziwiał ich jędrne piersi i sylwetki upchnięte w obcisłych dżinsach. Często fantazjował...

400 Widoki

Likes 0

Rodzina zastępcza Rozdział 9

Hej chłopaki, przepraszam, jak długo to trwało. Mam nadzieję, że ci się spodoba ^ _ ^ Obowiązują te same uwagi. To dzieło FIKCJI, jakiekolwiek podobieństwo do prawdziwych wydarzeń jest całkowicie przypadkowe. Jeśli masz mniej niż 18 lat (lub 21, w zależności od tego, gdzie jesteś) lub jeśli czytanie tego z jakiegokolwiek powodu jest nielegalne lub jeśli seks między chłopcami/mężczyznami w jakikolwiek sposób cię obraża, nie czytaj. inaczej Ciesz się! ________________________________________________________________________________ Rozdział 9 Pozytywny. To jedno słowo wisiało w głowach chłopców przez resztę nocy. Żaden z chłopców nie spał tej nocy, gdy siedzieli w łazience, czekając, aż minie poranne mdłości, leżą w...

2K Widoki

Likes 0

SŁODKA SOPHIE !!

Sophie jest jedynaczką moich sąsiadów, jest słodką dziewczynką w wieku 13 lat, ale zawsze było w niej coś, co sprawiało, że patrzyłam na nią inaczej niż na inne małe dziewczynki. Może to kręcone blond włosy, jej ładna twarz, gładkie nogi lub fakt, że ma śliczną parę pączkujących cycków. Cóż, wszystko zaczęło się pewnej soboty, siedziałem w ogrodzie, ciesząc się słońcem, a moi sąsiedzi też wyszli. Nie mam zwyczaju podsłuchiwać rozmów innych ludzi, ale nie mogłem powstrzymać się od usłyszenia, że ​​Sandra i Sam szukają opiekunka do dziecka, ponieważ chcieli wyjść, aby świętować 15 lat małżeństwa. Wiedziałem, że mój weekend będzie dość...

1.8K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.