To fikcyjna opowieść o zostaniu prezydentem naszego kraju. To trochę paralele z naszą historią i linią czasu.
Rozdział pierwszy dotyczy rozwoju głównego bohatera
Trochę podstawowych informacji na mój temat, zanim zagłębię się w historię.
Nazywam się Stewart Thomas Whitteman. Używam swojego drugiego imienia i wszyscy mówią do mnie Tom. Nienawidzę imienia Stewart. To było imię ulubionego wujka mojej mamy. Urodziłem się 5 maja 1955 roku. Mam 186 cm wzrostu, ważę 210 funtów, mam brązowe włosy i oczy. Regularnie ćwiczę i dbam o kondycję. Mieszkałem w Kalamazoo Michigan. Chodziłem tam do szkoły, i na uczelnię w Western Michigan, która jest w Kalamazoo. Ukończyłam zarządzanie przedsiębiorstwem. Nasza rodzina ma małą firmę generalnego wykonawstwa. Dużo pracujemy w uczelni, pracując dla większych generalnych wykonawców, wykonując prace przy przebudowie buduję wnętrza, planuję pracę w firmie, uczynię mnie trzecim pokoleniem do zajmowania się biznesem.
W moim życiu nie wydarzyło się wiele emocji. To było dość rutynowe i nudne. Poślubiłem moją ukochaną ze szkoły średniej i mieliśmy jedną córkę. Rozwiodła się w ciągu kilku lat, a mniej więcej rok po rozwodzie zginęła w wypadku samochodowym. Wtedy dostałem opiekę nad moją córką. Kilka lat po śmierci mojej pierwszej żony ożeniłem się z Joyce, była ode mnie o sześć lat starsza. Miała troje dzieci i mieliśmy jedno razem, co dało nam w sumie pięcioro dzieci. Naszym najmłodszym był chłopak o imieniu Thomas Stewart Whitteman. Żyłem życiem przeciętnego amerykańskiego obywatela z klasy średniej.
Był czwartek, ostatni dzień marca. Był rok 2005. Za kilka miesięcy skończę 50 lat. Nasz rok finansowy kończy się dzisiaj, a ja siedziałam w biurze i rozmawiałam z tatą o tym, jak minął rok, kiedy do biura wchodzi mężczyzna ubrany w garnitur i krawat.
„Jestem tutaj, aby zobaczyć się ze Stewartem Thomasem Whittemanem”. Stwierdził.
„Jestem Stewart, ale proszę, mów mi Tom, czy nie mógłbyś usiąść”. Odpowiedziałem mu, jak przedstawiłem mu tatę, bo tata wstawał do wyjścia.
„Dlaczego nie zostaniesz panem Whittemanem i wysłuchasz tego, co mam do powiedzenia, żebym nie musiał się powtarzać dwa razy?” Powiedział do taty.
„Jestem Jordan Johnson z kancelarii prawnej Johnson, Meyers i Johnson”. Przedstawił się, wręczając zarówno tacie, jak i mnie swoją wizytówkę.
„Wydawało się, że wróciłem do depresji. Twój dziadek pożyczył sporą sumę młodemu człowiekowi, aby pomóc mu w prowadzeniu biznesu na Florydzie. Ten człowiek umarł, a jego syn przejął. Syn niedawno zmarł i nie pozostawia bezpośrednich spadkobierców majątku. Ty Stewart jest wymieniony w testamencie. Czytanie testamentu jest poniedziałek, 4 kwietnia – powiedział, kończąc swoją historię.
Cholera, zastanawiałem się, czy to jakiś żart primaaprilisowy na mnie.
„Gdzie jest odczytywany testament i o której godzinie?” Zapytałem go.
„W naszej kancelarii prawnej w Miami na Florydzie o 10:00”. Odpowiedział na moje pytanie.
„Dlaczego nie sprawdzisz mojej historii? Mam dzisiaj kilka rzeczy do zrobienia i zatrzymuję się w hotelu Holiday Inn. Zadzwoń do mnie na komórkę, jest na mojej wizytówce, zanim jutro wyjadę późnym rankiem. Powiedział do nas obu.
Po jego odejściu tata i ja długo dyskutowaliśmy o tym, co powiedział. Postanowiłem zadzwonić do prawnika firmy i poprosić go o sprawdzenie tej historii.
– Ya Rich, tu Tom, masz kilka minut? Zapytałem go. Wyjaśniłem, co się stało, i przefaksowałem wizytówkę pana Johnsona.
„Od razu to sprawdzę i dam ci znać, czego się dowiem”. Odpowiedział mi.
Kilka godzin później Rich oddzwania do mnie.
„Wszystko wydaje się być tym, czym jest, firma prawnicza pana Johnsona jest na najwyższym poziomie, podobnie jak on, mają tego klienta, o którym mówił. Na twoim miejscu zszedłbym na czytanie. Co masz do stracenia? Powiedział do mnie. Rozmawialiśmy o tym trochę więcej i pożegnaliśmy się.
Zadzwoniłem do linii lotniczych i dokonałem rezerwacji na niedzielne popołudnie. Zabiorę skoczka do O’Hare, a United do Miami. To samo w przypadku powrotu we wtorek po południu.
Zadzwoniłem na jego komórkę do pana Johnsona. „Cześć, panie Johnson, tu Tom Whitteman. Umówiłam się na lot do Miami w niedzielę po południu. Powiedziałem mu.
„Dobrze, dobrze, załatwię ci pokój w hotelu. Ktoś spotka się z tobą na lotnisku i zabierze cię do twojego pokoju. Ta sama osoba odbierze cię w poniedziałek rano i zawiezie do naszej kancelarii. Powiedział. Rozmawialiśmy trochę dłużej i pożegnaliśmy się.
Loty były dobre i punktualnie dotarłem do Miami około 17:00. Spotkała mnie bardzo ładna młoda dama. „Cześć, nazywam się Lynn i pracuję dla pana Johnsona w firmie prawniczej”. Ona powiedziała mi. Zanim wyszliśmy z lotniska, a do hotelu było już blisko 18:00.
Podrzuciła mnie do hotelu. „Spotkamy się tutaj przed hotelem o 9:30 w poniedziałek rano.” Powiedziała do mnie z bardzo olśniewającym uśmiechem.
"Dzięki za przejażdżkę. Przydałoby mi się towarzystwo na obiad, jeśli jesteś zainteresowany? Zapytałem ją z uśmiechem na twarzy.
„Dzięki, ale muszę wracać do domu, mam kilka rzeczy, którymi muszę się zająć.” Odpowiedziała mi.
„W porządku, do zobaczenia rano i jeszcze raz dziękuję za podwózkę”. Powiedziałem jej z powrotem.
Poszedłem do swojego pokoju i wziąłem prysznic, żeby zmyć ze mnie podróż. Pod prysznicem ogarnęła mnie myśl o Lynn ssącej mojego fiuta. Przebrałem się i zjechałem windą do holu. Wszedłem do baru na drinka i może kanapkę. Rozejrzałem się po barze, a potem podszedłem do telewizora, żeby zobaczyć, co jest włączone, kiedy ktoś klepnął mnie w ramię. Odwróciłem się i spojrzałem prosto na uśmiechniętą twarz Lynn, dziewczyny, która mnie tu przywiozła.
„Mogę dołączyć do ciebie na drinka?” Zapytała mnie z tym samym olśniewającym uśmiechem, który zdaje się rozświetlać pasek.
Zerwałem się i złapałem krzesło trzymające je dla niej i po prostu skinąłem mu głową. Próbowałem mówić, ale język utknął mi w gardle. Spróbuję wyjaśnić, jak pięknie wygląda. Miała na sobie granatowy garnitur damski. Marynarka była rozpięta, odsłaniając białą bluzkę, a dwa górne guziki były rozpięte, ukazując część jej dekoltu. Miała jasnoniebieskie oczy i miodowoblond włosy. Ma około 5'3", może 100-110 funtów, z ładną figurą, prawdopodobnie 34C-24-34. Brakowało jej tylko anielskich skrzydeł.
Przyszła kelnerka i wydaliśmy jej nasze zamówienia. Lynn zamawia kieliszek wina, sałatkę i kanapkę klubową. Zamówiłem piwo, do domu specjalny hamburger i frytki. Przyszły drinki, wznieśliśmy toast i wypiliśmy drinka. Rozmawialiśmy o naszym życiu, czekając na przybycie naszego jedzenia.
Opowiedziała mi o sobie. Miała 25 lat i właśnie skończyła studia. Pracuje w kancelarii jako referent/asystent prawny. Nie jest teraz w żadnym poważnym związku, ponieważ chce się skoncentrować na zdobyciu dyplomu prawniczego. Opowiedziałem jej o mojej pracy i rodzinie, pokazałem kilka zdjęć dzieci. Jeszcze trochę pogadaliśmy i wkrótce przyszło nam jedzenie i z zapałem kopaliśmy. Wypiła dwa kieliszki wina do mojej jednej butelki piwa. Chichotała dużo więcej i wygląda na to, że trzeci guzik jej bluzki był rozpięty, kiedy wróciła z łazienki.
Chociaż nigdy nie zdradzałem żony, uprawiałem seks z innymi kobietami, ponieważ moja żona jest biseksualna i lubi, gdy od czasu do czasu dołącza do nas trzecia kobieta. Zwykle organizuje to w hotelu z różnymi przyjaciółmi. Następnie każe mi się stawić o określonej godzinie, upewniając się, że mam klucz do pokoju.
Kiedy pomagałem Lynn wstać z krzesła, zasugerowała, żebyśmy poszli do mojego pokoju. Widziałem tylko dwie trzecie jej cycków, a mój umysł był we mgle. Wsiedliśmy do windy. Całowaliśmy się, a ja bawiłem się jej cyckami, gdy winda wjeżdżała na moje piętro. Kiedy dotarliśmy na moje piętro, jej cycki zwisały z jej stanika. Zakryła się swoją kurtką, kiedy szliśmy do mojego pokoju.
Gdy tylko zamknąłem i zamknąłem drzwi, wszędzie fruwały ubrania. Zerwaliśmy kołdrę z łóżka i weszliśmy na pokład z zamkniętymi ustami. Była dziką, która uwielbia ból swoją płcią. Jak na profesjonalną kobietę jest nieprzyjemną gadułą podczas seksu.
Nie byłam pewna, ale miała język tak głęboko w moich ustach, że chyba trafiła w jabłko mojego Adama. Kiedy byliśmy w głębokim i namiętnym pocałunku, moje dłonie masowały jej piersi. Delikatnie uszczypnąłem jej sutki. Ma najładniejsze cycki, jej otoczki były idealnej wielkości, a jej sutki wyróżniały się dumnymi i pulchnymi.
– Zrób to, kurwa, mocniej. Gruchała mi do ucha.
Ścisnąłem jej cycki tak mocno, że można było zobaczyć ślady moich palców na jej piersi. Tak mocno skręciłem jej sutki. Byłem pewien, że będzie płakać z bólu.
„Oooooch, cholera, to jest cholernie dobre.” Jęknęła w moje usta i znów mnie pocałowała.
Przesunąłem głowę w dół do jej piersi i ucztowałem na tych pysznych sutkach. Moja ręka przesuwa się prosto do jej cipki i włożyłem palec w jej mokrą cipkę.
„Och tak, pocieraj, rób to mocniej, ssij moje cycki, wysysaj z nich mleko do cholery, gryź je, pocieraj mocniej, doprowadzaj mnie do pieprzenia”. Krzyknęła na mnie.
Dałem jej miłosne ugryzienia na obu piersiach i kilka śladów hickie. Polizałem jej sutki i guzki na jej otoczkach, ugryzłem jej sutek tak mocno, że przez sekundę odgryzłem go od razu. Miałem jej krzyczeć i zawodzić z bólu i przyjemności.
Obróciłem ją, uklęknąłem na podłodze przy krawędzi łóżka i wsadziłem twarz prosto w jej mokrą cipkę i zacząłem ją zjadać.
„Tak, liż moją gorącą cipkę, liż ją właśnie tam, sprawiając, że spuszczę się na ciebie pieprzony draniu”. Krzyknęła na mnie, gdy jej ciało zaczęło się trząść od orgazmu.
Wyskoczyłem i przewróciłem ją. „Czy jesteś teraz gotowa na mojego fiuta, suko?” Zapytałem ją z pomrukiem w głosie.
„OHHH tak, pieprzyć moją cipkę, swoim wielkim pieprzonym kutasem”. Jęknęła na mnie.
Uderzyłem mojego kutasa głęboko w jej mokrą cipkę. Brutalnie waliłem w jej dziurkę. Pieprzyłem ją szybko i mocno przez kilka minut, gdy jej miłosne soki spływały po moim wale.
„Co powiesz na to dziwko, chcesz poczuć tego kutasa w swoim tyłku?” Warknąłem na nią.
Tylko odmruknęła na mnie.
Wyjąłem mojego kutasa z jej cipki i potarłem nim jej gwiaździstą dziurkę, aby nasmarować go sokami z jej spermy. Powoli zacząłem wpychać mojego fiuta do jej dziurki odbytu. Walczyła ze mną trochę, ale wkrótce po prostu się rozluźniła, a ja wsuwam się w nią aż do szału.
Zatrzymałem się na chwilę, aby mogła przyzwyczaić się do inwazji mojego fiuta w jej dziurkę odbytu. Potem zacząłem ją pieprzyć w dupę. Kiedy wbijałem mojego kutasa głęboko w jej tyłek, dałbym jej pośladki kilka dobrych klapsów. Mogłeś zobaczyć moje odciski dłoni na jej policzkach od mocnych uderzeń, które jej zadałem.
Kazałem jej zawodzić i przeklinać w poduszkę.
„Pierdolić mnie w dupę, uderzyć mnie w policzki, o cholera, zamierzam dojść, gówno, pieprz mnie mocniej, ty sukinsynu”. Krzyczała na mnie.
Czułem, jak jej całe ciało się napina, a ona zaczęła się trząść, gdy wstrząsnął nią ogromny orgazm, gdy wypełniłem jej otwór w dupie ładunkiem mojego białego gorącego soku z spermy. Upadła na łóżko. Gdy mój kutas wysuwa się z jej tyłka, ona drżała, a moja sperma wyciekała z jej dziurki odbytu. Chwyciłem ją i wciągnąłem do łóżka.
„Ty zgniły skurwielu, moje cycki bolą od miejsca, w którym je ugryzłeś, a moja cipka jest cholernie obolała od walenia, a moja zgwałcona dupa boli całą pieprzoną bandę, jesteś cholernie wrednym pieprzonym draniem. Mój Boże, nigdy w życiu nie spuściłem się tak mocno. Jesteś dobrym pieprzonym kochankiem. Powiedziała do mnie przenikliwie, zwinęła się w moich ramionach i zasnęła.
Śniłem o niej całą noc, a rano śniło mi się, że robi mi loda.
Otworzyłem oczy i zdałem sobie sprawę, że to nie był sen, ona leżała na końcu łóżka i ssała mnie. Położyłem się i podobało mi się robienie loda, ponieważ zakopała mnie głęboko w jej gardle. Czułem, jak moje orzechy zaczynają się gotować, a moja sperma strzelała w górę mojego wulkanu do jej czekających ust. Wyssała mnie do sucha. Potem podczołgała się do mnie i pocałowała mnie, dzieląc się ze mną częścią mojej spermy.
Zsunęła się ze mnie i ubrała, a ja leżałem, obserwując ją. Wow, jak erotycznie jest patrzeć, jak ubiera się naga kobieta.
„Dziękuję, że tego potrzebowałem, jesteś dobrym pieprzeniem i masz fajnego kutasa (ma 7 cali długości, 2 ½ cala grubości).” Powiedziała do mnie, kiedy skończyła się ubierać.
„Idę do domu wziąć prysznic i się przebrać, wrócę tu o 9:30, aby odebrać cię na odczytanie testamentu”. Powiedziała do mnie, dała mi szybkiego buziaka i wyleciała za drzwi.