Dotyk - Rozdział 2
Sprawy szybko stały się niezręczne, Kelly i ja właśnie uprawialiśmy razem gorący seks, nie wiedząc tak naprawdę, dlaczego to zrobiliśmy. Czy to dlatego, że na nią wpadłem, a ona nie chciała mnie zatrzymać? Ale potem brała udział w takim samym stopniu... Nie mogłem tego poskładać.
Zaraz potem próbowaliśmy ze sobą rozmawiać, ale oboje czuliśmy się dziwnie wokół siebie, dlatego nigdy wcześniej jej nie podrywałem, wiedziałem, że to zrujnuje naszą przyjaźń.
Próbowałem wydostać się stamtąd tak szybko, jak tylko mogłem, nie starając się wyglądać jak kompletny palant. Nie byłem typem faceta, który robi takie rzeczy i na pewno nie chciałem z nią zaczynać.
Wróciłam do domu w oszołomieniu i szybko udałam się do mojego pokoju i padłam na łóżko czując się okropnie z powodu całej tej sprawy, ten cały dzień był dziwny i zagmatwany.
Rozległo się lekkie pukanie do moich drzwi, zignorowałem je, ale i tak powoli się otworzyły. To była Jessica, moja siostra bliźniaczka.
"Hej John, wszystko w porządku?" zapytała swoim miękkim głosem.
- Nic mi nie jest, po prostu zostaw mnie w spokoju – odpowiedziałem raczej bez ogródek. Nie byłem w nastroju do rozmowy ani niczego takiego, chciałem po prostu wczołgać się na chwilę do dziury.
W każdym razie podeszła i usiadła obok mnie, nigdy nie robiła tego, co powiedziałem.
„Daj spokój, co jest? Nie może być tak źle” powiedziała z szerokim uśmiechem, próbując mnie pocieszyć, zwykle ten słodki uśmiech roztapiał mnie jak kostka lodu na słońcu, ale nie dzisiaj.
„Po prostu rzuć to ok, nie chcę o tym rozmawiać” odpowiedziałem ponownie tym samym dosadnym tonem, po prostu tak bardzo siebie nienawidziłem w tej chwili.
Wiedziałem jednak, że się nie podda, położyła mi rękę na ramieniu, a ja usiadłem, żeby na nią spojrzeć. Zacząłem próbować wyjaśnić, ale moja głowa odwróciła się w bok i poczułem gorące ukłucie w policzek, co do diabła się właśnie stało?
Spojrzałem z powrotem na Jess i miała w sobie wyraźnie widoczny wyraz wściekłości, właśnie uderzyła mnie prosto w twarz.
„Nienawidzę cię” krzyknęła, gdy wybiegła z pokoju, zatrzaskując za sobą drzwi. Siedziałem kompletnie oszołomiony, mój umysł nie mógł nawet przetworzyć przepływających przez niego myśli. Czy coś było ze mną nie tak?
Siedziałem w milczeniu, dopóki mama nie zawołała mnie na kolację, która była pizzą, bo dziś były nasze urodziny, kiedy byliśmy młodsi, zawsze prosiliśmy o nią w nasze urodziny i stało się to tradycją, zanim się zorientowaliśmy.
Mój umysł wciąż próbował przetworzyć ten dzień, gdy cicho schodziłam po schodach, prawie przerażona, że znów spotkam się z gniewem mojej siostry. Zawsze byliśmy blisko, oczywiście tu i tam były jakieś bójki, jak to robiły wszystkie rodziny. Jedną z rzeczy, których nauczyła nas nasza mama, było nigdy nie bić się nawzajem i bardzo rzadko to robiliśmy. Weszłam z powrotem do kuchni na kolację i usiadłam do jedzenia przy dużym stole pod oknem, przez który wpadało zachodzące słońce.
Rozmowa była lekka i nieciekawa, gdy jedliśmy, Jess patrzyła na mnie i uśmiechała się, ale ciągle się odwracałam. Czy było jej przykro, że mnie uderzyła? Czy po prostu zadzierasz ze mną? Nie wiedziałem.
Po skończeniu jedzenia wycofałem się do swojego pokoju tak szybko, jak tylko mogłem, nie prosząc o usprawiedliwienie. Upadłem z powrotem na łóżko i musiałem zasnąć, następną rzeczą, o której wiedziałem, że się obudziłem. Moja lampka nocna była włączona i ktoś siedział obok mnie.
- John, musimy porozmawiać – wyszeptała, moje oczy w końcu skupiły się na Jess. Usiadłem i spojrzałem na nią z zaciekawieniem, "co to jest?" – wymamrotałem w odpowiedzi.
W tym momencie moje oczy ześlizgnęły się w dół jej ciała, jej soczystą sylwetkę przykrywała tylko obcisła biała koszula nocna. Od razu zacząłem myśleć nieczysto, była moją siostrą, moją siostrą bliźniaczką, ale wyglądała tak pięknie i seksownie, jakby najwspanialsza artystka świata namalowała jej koszulę nocną na jej krągłościach. Zdałem sobie sprawę, że przez cały ten czas rozmawiała ze mną i nie zwracałem żadnej uwagi na jej słowa. Jej ręka zacisnęła się na moim ramieniu, abym ją zauważył, to wyrzuciło mnie z mojego napędzanego pożądaniem oszołomienia, gdy nasze oczy się spotkały.
W ciągu następnej sekundy całowaliśmy się, rodzaj gorącego i ciężkiego pocałunku, który dzielą kochankowie. Moje ramiona owinęły się wokół jej ciała i pociągnąłem ją na łóżko, jednocześnie kładąc się na niej. Nasze języki spotkały się i witały się ciepło, starając się prześcignąć nawzajem.
Jej dłonie owinęły się wokół mnie tak samo, jak tego ranka i przyciągnęły mnie mocno. W międzyczasie moje ręce ślizgały się po jej ciele, czując każdy kawałek odsłoniętego ciała, wyczuwając każdą idealną krzywiznę. Jęknęła, gdy poczuła, jak mój sztywny kutas wbija się w jej cipkę, nawet przez moje szorty byłam pewna, że czuła, jak jest na całej długości.
Przerwałem nasz pocałunek i spojrzałem w dół na jej dekolt, te giętkie, ale jędrne cycki, które dręczyły mnie każdego dnia, wołały do mnie śpiewem syren. Moje dłonie zacisnęły się na nich mocno, zgniatając je razem, sprawiając, że wyglądały jeszcze lepiej niż wcześniej, nie mogłam się im oprzeć. Tak dobrze czuły się w moich dłoniach, tak miękkie i piękne, że musiałam je mieć.
Opuściłam do nich głowę i pocałowałam każdą część ich odsłoniętego ciała, zanim zaczęłam szarpać tkaninę, aby je uwolnić. Uniosłem się lekko, by przyjrzeć się całej zakazanej scenie, jej pięknej twarzy z ciemnoniebieskimi oczami błagającymi, żebym się z nią połączył, jej nagim 34D z miękkimi różowymi sutkami, które czekały na ssanie.
Co ja do diabła robiłem?!
Zatoczyłem się do tyłu, rzucając się do połowy przez pokój, co ja zrobiłem?
Patrzyliśmy na siebie przez, jak się wydawało, wieczność, dopóki nie poruszyła się tak wolno, rozchylając nogi i pokazując mi wszystko, że nie miała nic pod spodem. Opadła mi szczęka.
Tutaj miałam wszystko, czego kiedykolwiek pragnęłam, moją cudowną siostrę bliźniaczkę na łóżku, piersi na wystawie, mokrą cipkę dla mnie. Nie mogłem tego zrobić.
Uciekłem z pokoju.
Następnego ranka przeraziłem się, w końcu wróciłem do mojego pustego pokoju w nocy, aby spróbować się przespać, ale nic nie znalazłem. Po prostu przeglądałem wydarzenia z moich urodzin, tego popołudnia uprawiałem seks z Kelly, jedną z moich najlepszych przyjaciółek, nie mówiąc sobie ani słowa, żeby to zacząć. Potem tego wieczoru prawie stało się to samo z moją siostrą bliźniaczką Jessicą, znowu nawet o to nie prosząc. Co tu się działo?
Mama wezwała mnie na śniadanie, jak zawsze, jak miałabym znów normalnie żyć? Jak mogłem stawić im czoła po tym, co zrobiłem? Po tym, co prawie zrobiłem? Poszedłem do kuchni i natychmiast udałem się do jedzenia, nie poświęcając czasu na rozglądanie się. Trzymałam głowę spuszczoną i jadłam szybko, czułam, jak Jess wchodzi do pokoju, nawet nie mogłam się zmusić, żeby na nią spojrzeć. Wiedziałem, że wszystko, co kiedykolwiek zobaczę, to obraz jej rozkładającej nogi na moim łóżku.
Przygotowałem się i wyszedłem do drzwi bez pożegnania, szedłem tak szybko, że bolały mnie nogi, ale musiałem po prostu uciec od tego domu. Utrzymywałem swoje pospieszne tempo, aż przypomniałem sobie dokładnie, dokąd zmierzam, prosto do Kelly.
Po raz pierwszy odkąd zacząłem chodzić, spojrzałem w górę, oni tam byli, ona była. Widząc ją ponownie, natychmiast przywołałem wszystkie wspomnienia z wczoraj, to było wszystko, co mogłem sobie wyobrazić, patrząc na nią. Podszedłem do nich, gdy moje tempo zwolniło, ciągle zadawałem sobie pytanie za pytaniem. Czy teraz spodziewała się więcej? Co miałem powiedzieć? Jak miałem się zachowywać? Czy Ian i Ash wiedzieli?
Zabrakło mi czasu i kroków, ponieważ byłem mniej niż kilka stóp od nich, uśmiechnęli się i przywitali mnie, moje oczy spotkały się z Kelly, co dało mi spojrzenie, którego nie mogłem do końca przetłumaczyć. O ile mogłem powiedzieć, była tak samo niepewna jak ja.
Poszliśmy do college'u tak jak wczoraj, rozmawialiśmy ze sobą, chociaż ja i Kelly ledwo odezwaliśmy się do siebie. Wiedziałem, że to zrujnuje naszą przyjaźń, teraz nie wiemy, co robić w swoim towarzystwie. Musieliśmy szybko i szybko porozmawiać, ale nerwy dawały mi z siebie wszystko, jak miałabym zacząć zdanie?
Zajęcia mijały, bo prawie nie zwracałam uwagi, aż do Art, zdecydowanie mojej ulubionej części dnia. Nie tylko byłem w tym dobry i mój pierwszy wybór, kiedy zdecydowałem się tu przyjechać, ale widok był znakomity. Widok to piękna kobieta, która nas uczyła, pani Abigail Wilson, która była na tyle fajna, że pozwoliła nam nazywać ją Abby.
Abby była najmłodszą nauczycielką w college'u i wyglądała na to, by to udowodnić: modelka i piegowata twarz z długimi rudymi włosami, które spływały wokół niej kaskadą, zielone oczy, które przebijały się w sercu za każdym razem, gdy nawiązywała kontakt wzrokowy. Jej ciało było ciałem bogini, która była całkowicie wolna od skaz i miała wszystko, idealną skórę, idealny tyłek, idealną garść piersi. Każdy mężczyzna na ziemi ukłoniłby się jej, gdyby zapytała ich z uśmiechem.
Mój umysł w końcu powędrował od Kelly do Abby, była jedyną rzeczą, która mogła to zrobić. Wciąż jednak nie słuchałem lekcji, myślałem tylko o rozebraniu jej do naga i dążeniu do niej. Robiłem się dość napalony, zanim wyrwała mnie z oszołomienia. Tak jak myślałem o brudnych rzeczach, które słyszałem z tych dużych czerwonych ust.
"A co my tu mamy, panie Blake?" jej głos rozbrzmiał w całej klasie, kiedy położyła rękę na moim ramieniu i spojrzała na mnie na pustą stronę. Czułem, jak jej ręka lekko drży, gdy znów mówiła „porozmawiaj ze mną po zajęciach, proszę”. Zacząłem szkicować tak szybko, jak tylko mogłem.
Zadzwonił dzwonek na lunch i wszyscy pospiesznie wyszli, ja jednak powoli skierowałem się w stronę biurka z przodu. Abby patrzyła mi prosto w oczy, gdy przez chwilę staliśmy w milczeniu. Nie mogłem się powstrzymać, żeby ją trochę sprawdzić. Jej bluzka nie ukrywała kształtu jej piersi, podobnie jak krótka spódniczka nie ukrywała długich, gładkich nóg.
"Więc John, wygląda na to, że miałeś problemy z koncentracją na mojej dzisiejszej lekcji, to naprawdę szkoda, że jesteś bystrym chłopcem i nie chciałbym, żebyś został w tyle." jej głos był tak czysty, że każda sylaba brzmiała jak pieśń aniołów. "Będziesz musiał zostać ukarany".
Wstała od biurka i skierowała się do drzwi, widziałem jej ręce bawiące się klamką i mógłbym przysiąc, że słyszałem jak się zamyka. Podeszła do mnie, kołysząc biodrami na boki w niemal uwodzicielski sposób, co ona robiła?
„Abby, czym jesteś…” Próbowałem ją zapytać, ale położyła palec na moich ustach i wyszeptała „cii”. - Mam zamiar ukarać cię za to, że nie zwróciłeś na to uwagi, tak długo, jak to pozostanie między nami.
„A teraz usiądź wygodnie i weź to jak mężczyzna, nie chcę od ciebie słyszeć ani słowa” Powiedziała znacznie poważniejszym głosem, przyciskając mnie do klatki piersiowej, dopóki nie usiadłem na krawędzi biurka.
Poczułem jej surowe podniecenie, kiedy seksowny uśmiech przeciął jej usta, jej dłonie zsunęły się po moim ciele, chwytając moje mięśnie. Jej ręce sięgnęły mojego paska i powoli go odpięły, drażniąc mój usztywniający członek, nie spiesząc się. Z rozpiętym rozporkiem na moich spodenkach chwyciła mojego kutasa, który natychmiast stwardniał, przyłożyła usta do mojego ucha, poruszając ręką w górę iw dół w bolesnym tempie.
„Mmm, zły chłopiec, sztywniejesz swoim wielkim kutasem od nauczyciela, który cię karze” – ledwo wyszeptała mi do ucha, zanim polizała je i przygryzła płatek ucha. To spowodowało porażenie prądem przez moją głowę, co tylko mnie rozgrzało, chciałem usłyszeć, jak mówi do mnie jeszcze bardziej nieprzyjemnie.
„Lubisz być karany, prawda? Kurewsko to kochasz, prawda? Cóż, teraz nadszedł czas na prawdziwą rzecz, kochanie” jej słowa po raz kolejny wyszeptały mi do ucha, gdy padła na kolana przede mną.
Jej dłonie szybko wyciągnęły mojego fiuta przez rozporek w moich bokserkach, jej miękkie dłonie wyczuły całe siedem cali. Widziałem, jak jej oczy badały go przez chwilę, prawie tak, jakby oceniała go. Szybko się dowiedziałem dlaczego, przełknęła wszystko przez gardło. I pomyślałem, że umiejętności głębokiego gardła Kelly są dobre.
Usta i gardło Abby były zupełnie inne, to było absolutnie niebiańskie. Miała wrażenie, że jej gardło zaciska się na mnie i masuje mojego fiuta, było gorące, mokre i coraz bardziej mokre. Uniosła głowę, łapiąc powietrze, że była tam tak długo. Ślina pokryła cały mój wał, który następnie wcierała obiema rękami, patrząc mi w oczy z brudnym wyrazem twarzy.
Szczerze mówiąc, nie wiedziałem o niej zbyt wiele na poziomie osobistym, ale nigdy nie mogłem przewidzieć, że kiedykolwiek to zrobi, i to z taką chęcią. Wróciła do nabijania gardła na mojego śliskiego kutasa, jej gorąca ślina spłynęła i zaczęła wsiąkać w moje bokserki. Każdy mięsień w moim ciele napiął się, aby powstrzymać się przed cummingiem, gdy jęknęłam być może zbyt głośno.
Jej pasja była wypisana na jej twarzy, to sprawiło, że chciałem ją przygwoździć do biurka i po prostu zrobić z nią wszystko. Właśnie o tym pomyślałam, kiedy wstała i położyła się na biurku, podciągając spódnicę i pokazując mi swoje czarne koronkowe majtki. Jej wilgoć była wyraźnie widoczna.
Byłem w pełni przygotowany, by wskoczyć na nią i spustoszyć jej ciało, ale mój umysł musiał się zatrzymać i zapytać. Dlaczego Abby robiła dokładnie tak, jak myślałem? Nie była typem osoby, która to robiła, byłem tego pewien.
To dlaczego?
Myślałem o powstrzymaniu tego, zanim nas złapią, straci wszystko, jeśli to zostanie ujawnione. Lekko dotknąłem jej gładkiego uda, co spowodowało, że jej ciało wyprostowało się, jakby wróciła do prawdziwego świata.
Dość szybko odtrąciła moją rękę, jednocześnie wygładzając spódnicę, ponownie chowając majtki.
„Lepiej chodźmy John, proszę nie mów o tym nikomu, dla mnie ok?” błagała mnie z najsmutniejszą miną, jaką kiedykolwiek widziałem. Jedyne, co mogłem zrobić, to skinąć głową, wpychając mojego wciąż twardego i mokrego kutasa z powrotem do bokserek. Zapiąłem szorty i wybiegłem z pokoju prosto do męskiej łazienki tylko po to, by znaleźć lustro, żeby móc na siebie spojrzeć.
Gapiłam się na siebie godzinami i godzinami, Kelly... Abby... Jessica... czy manipulowałam nimi wszystkimi? A jeśli tak, to w jaki sposób?
Ciąg dalszy nastąpi...